Usunięte

Znaczy, ze przez czeste zmiany adresow Twoja wiarygodnosc kredytowa jest niska. Zapisuj sie na electoral roll po kazdej przeprowadzce, to zawsze lepiej bedzie wygladac.

Popros nawet o maly overdraft 50-100 funtow, powiedz, ze to na wszelki wypadek, zebys nie przekroczyl stanu konta o pare pensow.

mi powiedziano ze jak sie mieszkalo na "spalonym" adresie to lipa bo np currys spradza po adresach i jak ty masz osobiscie za swoim nazwisku czysto i placisz za wszystko to adres pali pod toba mast i ci nie dasza nawet czajnika na raty. Wiem to od pozyteczkego angola jak auto kupowalme na raty to mi powiedzial.

Elektorat sie liczy tak jak kolega napisal i to baaaardzo sie liczy. Odmow podania adresu poprzedniego i uzasadnij to tym ze miales policje co tydzien i szukali zlodzieja bo mieszkal tam przed toba i kradl kase przez internet i juz. np

No fajnie. Ciche czytanie ze zrozumieniem leży i kwiczy. Zamiast się bulwersować skup się i przeczytaj jeszcze raz to co napisałam. Teerly zrozumiał o czym pisałam bo mieszka w Bolton. W Manchesterze to bardzo wielu anglików mówi niechlujnie po angielsku. Pisząc o Pani, która nie zrozumiała, lekko dołożyłam niedouczonym anglikom. Kolega jest Polakiem i kończył szkoły w USA a potem Literaturę Amerykanską w Poznaniu posługuje sie literackim angielskim a nie slangiem dziwnie akcentowanym jak wielu RODOWITYCH mieszkancow mANCHESTERU. tO BYŁ UKŁON W STRONĘ RODAKÓW.Powodzenia zyczę i mniej nerwowo, stres jest bardzo szkodliwy.

Usunięte

ciekawe jak jest spostrzegany mówienie w języku polskim, bo gdy wychodze na pole to słyszę tak różny polski że czsami mam problemy by go zrozumieć, ale wszytko jest to polski, richt, ?
Nie nie ma co szczyloć z dykla.
To samo tutaj, różne rejony a nawet pozycja społeczna i już inaczej brzmi angielski.

A ostatnio mi facet przywiózł materac z Leds, kurde nie zrozumiałem ani słowa co do mnie mówił :D

Pochodzac z poludnia Polski, nigdy nie przyszlo mi do dlowy powiedziec, ze na polnocy mowia niechlujnie po polsku....nie wspomne o Warszawie



A moze amerykanskim angielskim, ktorym wcale nie dziwne, ze w Mnachesterze nie posluguja sie masy ludzi.....
Wracajac do okreslenia niechlujnego angielskiego, to amerykanski angielski moglby stanac w zawody zupelnie swobodnie....

Ależ co ty opowiadasz, przecież to jasne że nie chca mu dać overdraftu tylko i wyłacznie dlatego że jest Polakiem. To jawna dyskryminacja. Gdyby był angolem to od razu by dostał. I nie będzie się zapisywał na żadną listę wyborców, co to to nie! Niech głupi angole się zapisują. No i jeszcze po angielsku trzeba by wypełnić ten formularz, no to już jest dyskryminacja do kwadratu!!!

(sorry za sarkazm ale przecież nie da się na poważnie skomentować tych bzdur które tu wypisujecie [z wyjątkiem Richmond)

Okazuje się ,że to dobry temat na oddzielny post, bo zdaje się , tu było o bankach. Ale skoro zostałam wywołana do tablicy...Mam przyjemnośc pracować z Anglikami w starszym wieku, tak po 60-70 lat ( pracuja też jako wolontariusze) reprezentującymi różny poziom wykształcenia- od byłej sprzątaczki po panią profesor, ale mówiącymi ( jakiego €żyć określenia żebyście się nie czepili) czytelnie w swoim języku.To oni właśnie ubolewali nad tym jaki jest obecnie angielski, ja za mało umiem,żeby to oceniać.Rozmowa z nimi byla przyjemnością podobnie jak słuchanie ich. Nikt nie prosił ciągle o powtórzenie.Twierdzą,że Manchester i Liverpool sa pod tym względem wyjątkowe a dopatrują się przyczyny w obecności i bliskości portu, czyli totalny eklektyzm językowy.A na to nakłada się ogromna ilość skrótów i udziwnień wprowadzanych przez młodsze pokolenie. Gdybym chciała napisac o gwarach i dialektach , to bym napisała. Szacunek dla ludzi, którzy znają gwarę i potrafią ją stosować poprawnie ( zazdroszczę im, mój rejon Polski od niedawna jest w Polsce ,tu gwary nie ma) Poza gwarami i dialektami jest jeszcze dykcja np, której brak do nichlujstwa zaliczyć należy, No i grama a to już nieuctwo albo nonszalancja. Na tym poprzestanę. A literacki angielski, to takie uczelniane określenie, podobnie jak literacki polski, to wzór, żebyśmy wiedzieli co jest odstępstwem od wzoru, to mamy wzór.Nie jestem pewna czy BBC lub CNN to wzorcowy język angielski,podobnie jak TVP nie gwarantuje poprawnego polskiego. Powiedzmy ,że jest niemal nieosiągalny, ale jest.
Dane mi było bywać w różnych rejonach Polski i nie zdarzyło mi się,żeby Kaszub usiłował ze mną rozmawiać po kaszubsku. Ostatnio gościłam w domu rodowitą ślązaczkę i rozmawiałyśmy po polsku , nie miałyśmy problemu ze zrozumieniem się.
A swoją drogą to faktycznie ciekawe jak nas słyszą anglicy w naszym ojczystym języku ?
To tyle tytułem wyjasnienia.

Usunięte