Nastepna historyjka z ta sama firma ubezpieczeniowa (Lloyds Bank branding). Tym razem kwestia zmiany tablicy rejestracyjnej, nie samochodu. Tydzien temu sprawdzilam online, to przeliczylo polise i pokazalo mi, ze musze doplacic 180 funtow, w tej kwocie bylo 25 funtow oplaty administracyjnej. Olalam te zmiane, bo i tak mialam sprzedac zaraz.
Dzisiaj ponownie weszlam na strone zmienic polise, bo skojarzylam, ze oficjalnie auto nie jest ubezpieczone w bazie, bo polisa nie jest przypisana do tej rejestracji i moge dostac automatyczna kare. Znowu wybralam zmiane numeru rejstracyjnego, nie auta i tym razem pokazalo sie, ze to oni oddadza mi 75 funtow po potraceniu oplaty administracyjne 25. To jeszcze dla eksperymentu zmniejszylam liczbe mil rocznie, skoro i tak sprzedaje. I pokazal sie jeszcze wiekszy zwrot, ktory ochoczo zatwierdzilam.
Pierwszy raz spotkalam sie z przeliczeniem polisy przy zmianie tablicy rejestracyjnej. To powinna byc zwykla zmiana administracyjna, a nie przeliczenie po cenie dnia wzietej z sufitu.
Jeszcze czeka mnie niespodzianka ile policza sobie za anulowanie polisy po sprzedazy i walka o potwierdzenie NCD na poziomie 15 lat, a nie 9+. Znizki mam zamiar przesunac na vana, wiec wroca do Admirala, tam skad wyszly w marcu.
[ Ostatnio edytowany przez: Richmond 31-07-2024 10:06 ]
Carpe diem.