Cześć mam problem z rachunkiem na wodę który został na mnie wystawiony. W tamtym czasie wynajmowałem pokój bez umowy czyli na słowo. Umowa była taka że mam płacić tylko za wynajem i bardzo drobne kwoty na gas. Przemieszkałem tak pół roku i wyprowadziłem się w inne miejsce. Po około niecałych dwóch latach chciałem zmienić sobie konto w banku na takie z overdraft-em i bank mi odmówił argumentując to tym ze mam jakieś wierzytelności niespłacone. Gdy zobaczyłem swoją historie kredytową nie mogłem uwierzyć. W tej historii kredytowej był rachunek o którym nie miałem żadnego pojęcia. Udałem się do Citizens Advice i tam usłyszałem tylko jedno że jeśli daty pokrywają się z datami kiedy tam mieszkałem to będę musiał zapłacić ten rachunek. I w zasadzie to cała pomoc jaką udało mi się uzyskać. Po skontaktowaniu się z dostawcą wody dowiedziałem się że według nich nikt inny tam nie mieszkał tylko ja, ponoć moje dane osobowe uzyskali z banku. Też chcieli abym przedstawił im jakieś dowody na inne osoby w tym domu ale jak po takim czasie coś wygrzebać, skąd? Zaraz po wprowadzeniu się adres zmieniłem na aktualny. I teraz przez cały ten okres mieszkania nikt nie pokazał mi koperty z tymi rachunkami do mnie. Cały ten okres nie byłem kompletnie świadom że będę miał zapłacić wodę za cały dom W tym domu oczywiście nie mieszkałem sam, osoba która wynajęła mi pokój okazała się nieuczciwa. Chciałem się skontaktować z tą osobą to jakoś nie chce ze mną gadać. Po mimo tego udało mi się zdobyć imię i nazwisko landlorda ale nie wiem gdzie mieszka. Z tego co sprawdziłem taki dług wisi w historii kredytowej przez 6 lat. I przez ten cały okres dostawca może sprzedać dług albo oddać sprawę komornikowi. Nie wiem jak się za to zabrać każdy umywa ręce, czy naprawdę nie ma tu żadnego prawa? Uzyskałem settles stattus planowałem też obywatelstwo ale to wszystko pokrzyżowało moje plany. Czy ktoś wie jak w takiej sytuacji udowodnić swoją niewinność??

[ Ostatnio edytowany przez: Mich77 27-05-2020 12:16 ]

Imie I nazwisko landlorda oraz imie I nazwisko tamtej osoby ktora wynajela Ci pokoj (wspollokator?) podac dostawcy wody ktorzy pytali Cie o dane. Moze jeszcze beda chcieli to z Toba odkrecac. I przygotuj sie ze moze trzeba bedzie przynajmniej czesciowo zaplacic (chyba ze uda Ci sie kogos przekonac ze landlord mial placic.)

Przepraszam ze pod wlasna odpowiedzia pisze ale juz nie moge edytowac, spoznilam sie.

Ty byles subtenant. Tenant to byla osoba ktorej placiles. Zglos sie do firmy zajmujacej sie raportami kredytowymi z prosba o naniesienie korekty jak juz dogadasz sie z dostawca wody. Niektore rzeczy da sie odkrecic. Powodzenia.

Ja kiedyś dostałem rachunek za wodę za cały dom w którym tylko wynajmowalem pokój . Ze swojej winy , zielony bylem w temacie , młody i głupi. Gdy wkładałem klucze do zamku w drzwiach podszedł do mnie pracownik z wodociągów i powiedział że potrzebuje moich danych by dopisać do rejestru . Za kilka tygodni dostałem rachunek , po telefonie do wodociągów odkręciłem sytuację , nie pamiętam dokładnie co powiedziałem , to było z 10 lat temu . Ale coś że ja tylko u kogoś na pokoju mieszkam i wliczone mam rachunki w pokój i nie będę za to płacić , rachunek na mnie anulowali

Dziękuję to zawsze jakiś promyk nadziei. Dostałem propozycje gdy dzwoniłem właśnie wtedy aby napisać oświadczenie i wysłać do nich i oni rozpatrzą dadzą odpowiedź. Ale nie zrobiłem tego bo nie wiedziałem co robić w tej sytuacji, co było by najlepsze dla mnie. Niektórzy odradzali mi to. Nie wiedziałem czy jak to zrobię to nie pozbawię się jakiejś innej drogi. No bo po dwóch latach nie czarujmy się za wiele szczegółów się nie pamięta. Myślałem o prawniku ale okazuje się ze skorzystanie z tego rodzaju usług było by droższe niż sam dług a i pewności 100% też by nie było że wszystko się uda odkręcić. Dlatego udałem się do biura pomocowego póki co miałem jedno spotkanie na którym byłem poproszony żeby wszystkie listy od kiedy do kiedy mieszkałem z datami pozbierać. Po tym wszystko ucichło przyszedł Corona virus. Jedynie otrzymałem wiadomość tekstowa od dostawcy wody o tym ze niektórzy ludzie maja problem z rachunkami podczas pandemii Corona virusa.

Tobie się udało na słowo. Teraz sądzę że już takie coś nie przejdzie. Bo ty dowiedziałeś się o tym dużo szybciej niż ja. To jest ta DUŻA różnica.

To nie duza roznica tylko duza wymowka.

Na nic innego bym nie liczył

ps. Sorki że nie na temat ale jeszcze nie słyszałem żeby komuś pomogli, tak serio.
Plus mój osobisty kontakt z nimi.

[ Ostatnio edytowany przez: tesstickle 28-05-2020 14:26 ]

Umowa NA SŁOWO? I masz za coś płacić? To ciekawe.

Też byłem zdziwiony a nawet w szoku. Ale jeśli pozyskali twoje dane to na tobie leży wtedy ten rachunek. I potem trzeba się tłumaczyć że nie jest się wielbłądem. Najbardziej mnie niepokoi właśnie ta część jak się tam zalazłem, kto konkretnie włączył mnie do tego rachunku. Że nie dotarła do mnie żadna informacja o tym. Ja z jednej strony rozumiem dostawcę ale to w jaki sposób zostało to zrobione pozostawia wiele do życzenia. Po tym wszystkim można czuć się oszukanym.