Str 4 z 6 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
Adacymru |
Post #1 Ocena: 0 2020-05-19 15:43:44 (4 lata temu) |
Posty: n/a
Konto usunięte |
Section 11 from the Landlord And Tenant Act 1985:
In a lease in which the lessor’s repairing covenant is implied there is also implied a covenant by the lessee that the lessor, or any person authorised by him in writing, may at reasonable times of the day and on giving 24 hours’ notice in writing to the occupier, enter the premises comprised in the lease for the purpose of viewing their condition and state of repair.
Ada
|
|
|
|
|
Emeryt56 |
Post #2 Ocena: 0 2020-05-19 22:36:41 (4 lata temu) |
Posty: 1660
Z nami od: 15-01-2018 Skąd: Montreal (Bristol) |
Właściciel może potrzebować fotki do ubezpieczenia, do wyceny remontu, przedstawić wspólnikowi (rodzinie), do sprawy w sądzie itd.
To że Ty nie pozwalasz na robienie fotek z twoimi meblami to trochę śmieszne bo tak naprawdę to te fotki z jakiegoś powodu mogą być dla ciebie nie wygodne.
Hmm... a może dla ciebie by było wygodniej aby właściciela nie dopuścić do remontu i żądać odszkodowania za niezrobienie remontu?
Wcale bym się nie zdziwił jak by właściciel nie przedłużył umowy wynajmu.
|
|
|
|
Adacymru |
Post #3 Ocena: 0 2020-05-20 01:26:17 (4 lata temu) |
Posty: n/a
Konto usunięte |
Lokator nie łamie zasad tylko właściciel. Wynajmując lokal, w zamian za opłatę oddaje zarządzanie drzwiami wejściowymi lokatorowi. Nie może sobie wchodzić kiedy chce. Jak potrzebuje zdjęcia szkód do opracowanania czy wyceny remontu, to ma obowiązek zastosować się do prawa i zorganizować umowioną wizytę. Z opisu wynika, że lokatorowi zależało na remoncie, a właściciel lokalu się osiągał żeby się nie wykosztowac.
Wyobraźcie sobie sytuację, że bank mówi że on w ramach kredytu ma większe udziały w domu i jego pracownik może kiedy bank sobie zażyczy wejść do domu, bo np chce sprawdzić czy inwestycja nie jest zniszczona. Też drzwi byłyby w ukłonach otwierane?
Ada
|
|
|
|
gregory61 |
Post #4 Ocena: 0 2020-05-20 07:04:17 (4 lata temu) |
Posty: 204
Konto zablokowane Z nami od: 18-01-2008 Skąd: Londyn |
Cytat:
2020-05-20 01:26:17, Adacymru napisał(a):
Lokator nie łamie zasad tylko właściciel. Wynajmując lokal, w zamian za opłatę oddaje zarządzanie drzwiami wejściowymi lokatorowi. Nie może sobie wchodzić kiedy chce. Jak potrzebuje zdjęcia szkód do opracowanania czy wyceny remontu, to ma obowiązek zastosować się do prawa i zorganizować umowioną wizytę. Z opisu wynika, że lokatorowi zależało na remoncie, a właściciel lokalu się osiągał żeby się nie wykosztowac.
Dokładnie jest tak jak napisałeś,od trzech lat wysyłałem jemu filmy,zdjęcia,listy i maile,na wszystko mam potwierdzenie,ona cały czas zlewał,tylko każdego dziewiątego żądał pieniędzy,woda leje u mnie się w pokoju jak pada deszcz w nastepnym musiałem przestawić syna łóżko gdyż kapało jemu na głowę o kuchenkę gazową walczyłem z nim dwa lata,pralkę po wielkich bólach kupiłem sam i lodówkę również w kaloryferach nie szczelne są zawory,sąsiad od 8 lat podstawia słoiki,prosiłem go o założenie na początku czujek,olał sprawę,instalacja gazowa i elektryczna nie ma certyfikatu,wykładziny zmieniałem na własny koszt,ponieważ tego nie zrobił,były stare,popalone i śmierdzące.Na wszystko mam dokumentacje ze stanu mieszkania,własnie sprawę kieruję do sądu i do councilu,powiadomiłem jego o tym,teraz wyczuł strach i próbuje na siłę wejść do mieszkania i wykręcić się.Przyprowadził mi inspektora,zażądałem od niego identyfikatora,okazało się że to jego jakiś znajomy,nie mający nic wspólnego z inspekcjami,miał aparat i chciał robić zdjęcia,więc ich pogoniłem,ze złości stwierdził,że mój samochód na lawecie wywiezie,bo to jest jego teren i nie wolno parkować,zaznaczam,że mieszkam tutaj 8 lat i samochód był cały czas parkowany,mój i sasiadów.Każdego dnia nachodzi moją rodzinę,dobija się do drzwi,wszystkie sytuacje są nagrywane przez dwie kamery które mam zamontowane,uprzedzałem go że sprawa trafi na policję,on ma na to wyglebane,już powiedziałem jemu,że nie mieszkamy w Indii i tutaj w tym kraju są jakieś prawa i standardy.
Wyobraźcie sobie sytuację, że bank mówi że on w ramach kredytu ma większe udziały w domu i jego pracownik może kiedy bank sobie zażyczy wejść do domu, bo np chce sprawdzić czy inwestycja nie jest zniszczona. Też drzwi byłyby w ukłonach otwierane?
|
|
|
|
gregory61 |
Post #5 Ocena: 0 2020-05-20 07:09:30 (4 lata temu) |
Posty: 204
Konto zablokowane Z nami od: 18-01-2008 Skąd: Londyn |
Na koniec dodam,że otrzymał takiego maila
Hello Rishi
Right now there is no option that this "inspection" will take place during these times. What are you thinking? It is isolation time, you shouldn't have came to my house before, you are ignoring goverment instructions.
Grzegorz.
|
|
|
|
|
radzik77 |
Post #6 Ocena: 0 2020-05-20 08:05:21 (4 lata temu) |
Posty: n/a
Konto usunięte |
Wyprowadzić się kiedyś i tak będziesz musiał więc koszt i tak zawsze będzie podobny.
Po co się użerać i mieszać w takich warunkach?
|
|
|
|
Adacymru |
Post #7 Ocena: 0 2020-05-20 08:15:24 (4 lata temu) |
Posty: n/a
Konto usunięte |
Tylko teraz nie jest najlepsza sytuacja do poszukiwania nowego lokalu, agencje nie są otwarte na oglądanie ofert, nawet nie ma bardzo jak umówić się na zobaczenie lokalu.
Ada
|
|
|
|
gregory61 |
Post #8 Ocena: 0 2020-05-20 08:24:12 (4 lata temu) |
Posty: 204
Konto zablokowane Z nami od: 18-01-2008 Skąd: Londyn |
Cytat:
2020-05-20 08:15:24, Adacymru napisał(a):
Tylko teraz nie jest najlepsza sytuacja do poszukiwania nowego lokalu, agencje nie są otwarte na oglądanie ofert, nawet nie ma bardzo jak umówić się na zobaczenie lokalu.
Własnie w tym jest problem,że jestem przyblokowany sytuacją,tylko szlag mnie trafia,że człowiek dbał jak o swoje mieszkanie w ciągu 8 lat dwa razy malowane i zakładane wszędzie tapety,nie prosiłem jego o wsparcie finansowe,kupilem zrobiłem i po sprawie.Tak się składa,że w Polsce wynajmujemy od 13 lat dom pewnej rodzinie,wichura zerwała dachówki i był mały przeciek,żona natychmiast pojechała do Polski usunąć usterki a tutaj prosisz chama trzy lata i totalna zlewka,najbardziej smieszne jest to,że depozyt wpłacił dopiero w ubiegłym roku co powinien uczynić natychmiast w ciągu miesiąca,dopiero po mojej interwencji i pismach do niego raczył wpłacić tam gdzie powinien,mogłem go od razu oddać do sądu ale człowiek nie chciał zadymy,tylko normalnie mieszkać.Nie mieszkam w Anglii kilka lat tylko prawie 15 i poznałem tutejsze prawa i realia,nie dam się dymać przez jakiegoś dusigrosza landlorda.
|
|
|
|
Richmond |
Post #9 Ocena: 0 2020-05-20 08:39:30 (4 lata temu) |
Posty: 28851
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Obawiam się, ze dajesz się, bo zwyczajnie naprawiasz rzeczy za niego i ponosisz koszty, których nie powinieneś. Skoro jest tak źle, to nie powinno Cię tam byc od lat. Nie ma co zrzucać winy na wirusa, ze nie możesz przeprowadzić się, skoro nie zrobiłeś tego wczesniej, gdy miałeś możliwość.
Jak landlord nachodzi Cię i grozi niszczeniem mienia, to zgłoś na policje. Jak faktycznie zniszczy ten samochod, to będzie podkładka.
Carpe diem.
|
|
|
|
Kanonier30 |
Post #10 Ocena: 0 2020-05-20 10:36:09 (4 lata temu) |
Posty: n/a
Konto usunięte |
"Hello Rishi" ....
.... wszystko w temacie właścicieli z Indii, Pakistanu czy innego azjatyckiego kraju. W relacjach z lokatorem z Polski często próbują rozmaitych metod zastraszania, wykorzystywania sytuacji nieznajomości brytyjskich przepisów.
Na pewno nikt nie ma prawa do nachodzenia Cię, do usiłowania wejścia do wynajmowanego przez Ciebie domu lub mieszkania.Tutaj nie trzeba szczegółowej znajomości prawa. Takie są normy w Europie. Na szczęście nie jesteśmy w Azji, póki co.
|
|
|
|