Myślę nad jakimś zabezpieczeniem dla mojej rodziny na wypadek mojej nagłej śmierci. Mieszkam sam, mam sporo gratów. Milionów złotych monet na koncie nie mam i mieć nie będę ale z pewnością dostępne środki w takiej sytuacji pomogły by pokryć choć część kosztów związanych np. z transportem zwłok.
Kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać. Czy powinienem spisać testament, za pomocą którego mógłbym przekazać wszystkie rzeczy wraz ze środkami na koncie bankowym np. mojej mamie? Czy bank, ot tak po prostu przesyła w takiej sytuacji wszystkie środki na dane konto?
Czy mogę to zrobić za pomocą testamentu?
Czy mogę upoważnić dobrego kumpla do tego by mógł wejść do zamkniętego mieszkania i zająć się moimi 'gratami'? Czy jest jakaś oficjalna droga czy to po prostu ustna umowa między nami i przekazanie mu klucza? Ktoś to przecież musi zrobić a część posiadanych rzeczy może być kosztowna więc wolałbym by nie trafiła np. do osiedlowego kontenera a do rąk moich bliskich

Dodam, że marze o tym by spokojnie dożyć późnej starości. Nie widzę jednak w tym nic złego by zatroszczyć się o takie formalności jak i 'zabezpieczyć' swoich bliskich na wypadek sytuacji, której tak naprawdę nikt z nas się nie spodziewa.
Będę wdzięczny za każdą sugestie!
[ Ostatnio edytowany przez: optymist 21-04-2019 13:14 ]