MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Wredni sąsiedzi?

następna strona » | ostatnia »

Strona 1 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

Postów: 20

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

NoImporta

Post #1 Ocena: 0

2019-03-31 23:31:29 (5 lat temu)

NoImporta

Posty: 3

Kobieta

Z nami od: 31-03-2019

Skąd: Manchester

Witam. Mam pytanie. Otóż moi sąsiedzi ostatnimi czasy stali się trochę wrzodami na tyłku... Wynajmujemy flata z councilu na piętrze, pod nami mieszka facet ok 60 lat. Obok jego koleżanka też około 50...Chodzi o to, że wszystko im nie pasuje. Pralka pierze za głośno, drzwi trzaskają za głośno, biegam na bieżni też za głośno. Niby nie zgłaszają tego do councilu ale ostatnio raz w tygodniu mają problem. Ostatnim razem jakaś gwiazda z sąsiedztwa zadzwoniła na skargę do councilu, że pies ujada u nas po nocy. Dodam, że pies był u nas tylko na tydzień czasu bo koleżanka wyjechała na urlop i zostawiła go u nas pod opieką ale nie ma możliwości żeby pies w nocy hałasował bo zapewne sama bym to słyszała. I teraz moje pytanie, mianowicie czy jestem w stanie coś z tym zrobić!? Może ja powinnam to gdzieś zgłosić bo naprawdę ostatnio mam wrażenie że niedługo zabronią mi oddychać... I jeszcze to, że wprost mówią mi że "nie chcą tego zgłaszać bo po co robić problemy, skoro można porozmawiać"... To dla mnie jak jakaś cicha groźba, że jak nie zgodzę się czegoś z tym zrobić to oni mnie zgłoszą... Z początku ignorowalam to i po prostu starałam się zmieniać to co im przeszkadzało, sama ignorując fakt, że oni również czasem halasuja, ale teraz to już zaczyna być męczące i wkur****ce do potęgi... Znacie jakiś prawny sposób na nich prócz posłania do piekła?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

Adacymru

Post #2 Ocena: 0

2019-03-31 23:45:10 (5 lat temu)

Adacymru

Posty: n/a

Konto usunięte

Sciany w bloku sa niestety cienkie i bieganie na biezni zapewne slychac, nie ma sie co dziwic ze im przeszkadza. To ze mowia ze wola porozmawiac zeby nie robic problemu nie musi oznaczac nic innego jak to co mowia, jakby chcieli zglosic to by zglosili, twojej zgody na to nie potrzebuja. Jak mieliby powiedziec, ze chca porozmawiac inaczej niz wlasnie o tym powiedzieli? Jak uwazasz ze cie nekaja, to zloz skarge do gminy, do wydzialu skad masz wynajete mieszkanie. Jak sadzisz, ze cie strasza, to zlos na policje.

Jak ich halasy sa klopotliwe, to im powiedz, moze im sie wydaje ze oni nie wydaja zadnych odglosow zza swoich scian.
Ada

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Wielim

Post #3 Ocena: 0

2019-03-31 23:55:13 (5 lat temu)

Wielim

Posty: 7568

Mężczyzna

Z nami od: 03-09-2013

Skąd: Londyn

Flat z councilu toni sąsiedztwo z councilu , niestety , może być coraz gorzej , patrząc jak rośnie niezadowolenie Brexitowcow z obecną sytuacją

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

NoImporta

Post #4 Ocena: 0

2019-04-01 00:22:19 (5 lat temu)

NoImporta

Posty: 3

Kobieta

Z nami od: 31-03-2019

Skąd: Manchester

Wiecie ja rozumiem, że mogło im przeszkadzać, naprawdę. I jak pisałam, wcześniej było spoko jak mi powiedzieli, że zamiast zgłaszać wolą pogadać. Ale z tygodnia na tydzień coraz większe pierdoły im przeszkadzają. Ja nie pierwszy raz biegałam na bieżni a z dnia na dzień stało się za głośno i to jeszcze pierwszy raz to ponoć słyszeli. Nie robię tego w nocy, ani zbyt wcześnie rano, żeby im przeszkadzać spać. Pralka też taka sama jak zawsze. Drzwi takie same jak zawsze... Council robił remont kuchni bo rury były do wymiany to przeszkadzało im, że zbyt wcześnie rano przyszli hałasować. Wydawało mi się że żyjemy w harmonii, czasem jakiś polski smakołyk zanosimy na spróbowanie, kiedyś my robiliśmy mu żywopłot, a on nam w zamian kosił trawnik w ogródku. Teraz nie tyka trawnika, choć my robimy żywopłot jak zawsze... Takie głupie drobiazgi ale czuje się tą zmianę w powietrzu. Te małe zmiany plus te pretensje dają człowiekowi nic więcej prócz stresu... Stres bo jak zgłoszą to jak udowodnię, że oni się po prostu dla zasady czepiają, skoro są starsi i pewnie bardziej chorzy niż my... A wiadomo ASB jest tu dość poważną sprawą... I może wyda się to idiotyczne ale wychowałam się w polskim blokowisku, przywykłam do hałasu i nie jest to w moim stylu kablować po spółdzielni ale jeśli to jedyna droga to chyba będzie trzeba. Tylko właśnie zastanawiam się czy to nadaje się do zgłoszenia...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

Emeryt56

Post #5 Ocena: 0

2019-04-01 01:48:34 (5 lat temu)

Emeryt56

Posty: 1660

Mężczyzna

Z nami od: 15-01-2018

Skąd: Montreal (Bristol)

Cytat:

2019-04-01 00:22:19, NoImporta napisał(a):
wychowałam się w polskim blokowisku, przywykłam do hałasu

Tylko że oni tego mogą nie znać.
Inna sprawa to w naszych blokowiskach było mniej skarg bo ludzie sobie wykrzyczeli.
Hmm... widocznie wszystko co piszesz to im przeszkadza.
Kto tam mieszkał przed tobą?
Nie idź na "noże" bo będziesz przeciwko wszystkim i się wykończysz psychicznie.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kasiachery

Post #6 Ocena: 0

2019-04-01 04:08:21 (5 lat temu)

kasiachery

Posty: 1528

Kobieta

Z nami od: 17-06-2013

Skąd: wypizdowek

mam bieznie w domu i uwiedz mi, ze slychac, Moze na silowni pobiegaj bo tu sasiedzi maja racje.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

NightFury

Post #7 Ocena: 0

2019-04-01 08:20:53 (5 lat temu)

NightFury

Posty: 1311

Kobieta

Z nami od: 25-01-2012

Skąd: Liversedge

Ani wy ani oni póki co nic nie możecie zrobić.
Pod harrasment to jeszcze nie podchodzi a oni sobie mogą skargi pisać ile chcą a i tak się to rozbije o słowo przeciw słowu. Wy tez możecie stwierdzić ze sąsiad za głośno ogląda telewizje a sąsiadka zbyt głośno kicha i przestraszyła psa który poszczekal na nią. Ale tak w zasadzie nie macie przecież psa. Może sąsiadka miała na myśli kogoś innego? Głupka można zgrywać :)
Jeśli pracujecie to tez wystarczy powiedzieć ze przecież od X do Y jesteście w pracy wiec jaki hałas? O co chodzi? Pierwsze słyszycie..
Prac wam wolno, na bieżni biegać wolno. Są to normalne odgłosy funkcjonującego gospodarstwa domowego i żaden szanujący pracownik Councilu nie będzie sobie tym głowy zawracał.
Cisza nocna obowiązuje bodajże od 23 do 7:30 (już dokładnie nie pamietam) i jeśli w tych godzinach nie pierzecie i nie halasujecie w sposób absolutnie nieznośny to na chwile obecna nie ma na was paragrafu.
Wygooglaj sobie Noise Pollution Team i zobacz co oni maja napisane na swojej stronie i jakie odgłosy są klasyfikowane jako uciążliwe.
Music leads me through my life

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

cris82

Post #8 Ocena: 0

2019-04-01 10:17:27 (5 lat temu)

cris82

Posty: 10563

Mężczyzna

Z nami od: 16-11-2014

Skąd: .

pranie to normalna sprawa nawet remont mozna robic przez pol roku nawalaja mlotkie po scianach do 22 hehe ale nie o to chodzi mieszkajac w takiej wspolnocie trzeba szanowac spokoj innych osob przeciez tu sa drewniane stropy wszedzie same chodzenie w kapciach jest slyszalne a co dopiero nawalanka po biezni

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

NightFury

Post #9 Ocena: 0

2019-04-01 12:45:41 (5 lat temu)

NightFury

Posty: 1311

Kobieta

Z nami od: 25-01-2012

Skąd: Liversedge

Dla niektórych bieżnia to normalna sprawa i prawdę mówiąc ciężko się z tym kłócić.
Ja rozumiem szanowanie spokoju ale często sama miewam przypadki ze sąsiedzi skarżą na siebie na lewo i prawo bo słyszą osobę z góry czy z dołu mimo ze jest środek dnia. Nic się na to nie poradzi, budownictwo jest takie jakie jest i hałas się niesie. A ile mam skarg o to ze zapachy się niosą. Sporo. Ludzie maja nie gotować bo sąsiad nie lubi zapachu smażonego steku czy gotowanego makaronu? Tak się nie da.
Na bieganie po bieżni w domu za dnia nie ma paragrafu.
Nie chce się odgłosów? Można się przenieść do domku na odludziu i tam już napewno się nikogo nie usłyszy.
Music leads me through my life

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

cris82

Post #10 Ocena: 0

2019-04-01 13:25:57 (5 lat temu)

cris82

Posty: 10563

Mężczyzna

Z nami od: 16-11-2014

Skąd: .

tak tak ciekawe jakbys mieszkala pod kims kto ma bieznie i uwielbia jednoczesnie pobiegac przed telewizorem... mialabys sobie kupic dom na wsi to ma byc wyjscie?

niestety nie kazdego stac na domek jednorodzinny a trzeba jakos funkcjonowac wspolnie a zapach smazonego kotleta czy ryby malo ma wspolnego z ograniczeniem halasu ktory mozna wyeliminowac naszego zycia
ja mam super sprzecik grajacy ale w obecnej chwili nie mam jak go uzyc bo wiem ze relacje z sasiadami by ucierpialy a przeciez jest to calkowicie legalne mam nadzieje ze rozumiesz moj punkt widzenia to raczej ten co ma bieznie niech sie wyprowadzi nz wsies : P

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 1 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,