I tutaj nie chodzi mi o jakies zaniedbane kilkudziesiecioletnie mieszkania/domy do remontu, tylko w miare nowe budownictwo do natychmiastowego wprowadzenia w odleglosci <2km od scislego centrum.

Domek 98.55 m2 za £102,500 - https://www.propertypal.com/3-mccandless-street-north-belfast-belfast/466389

Ceny w Polsce to po prostu kosmos

[ Ostatnio edytowany przez: Mireczek35 23-05-2019 13:51 ]

no przyzwoita chatka az dziwne ze ceny sa w miare normalne ciekawe gdzie jest haczyk
bo jak wiadomo juz sama nazwa belfast nie zacheca ale chyba sporo ludzi postrzega to miasto przez pryzmat tego jaka ma historie a realia sa chyba inne?

a jak wyglada wzrost sprzedazy nieruchomosci na przestrzeni ostatnich lat? to nawet inwestycyjnie jest ciekawe

ja zafixowalem sie na 5lat celowo wiec nie mam dylematow na ta chwile gdybym sprzedal dom jutro to 17k bylbym w plecy na dzien dobry
zarabiasz dobrze nieruchomosci tanie wrocic do Polski sie nie oplaca moze na emeryture hehe
najlatwiej to sie chyba wraca tym co zyja od 1 do 1go

[ Ostatnio edytowany przez: cris82 23-05-2019 14:13 ]

I to jest glowny powod.



Sprzedaz powolutku rosnie od 2008 roku. Ceny rowniez, choc sa nadal o ok. 40% nizsze niz w 2006 roku.


https://www.finance-ni.gov.uk/sites/default/files/publications/dfp/NI%20HPI%20detailed%20statistics%20Quarter%201%202019.xlsx



My jestesmy na sporym plusie (poniewaz kupowalismy w czasie kryzysu), ale nie bede sie chwalil o ile Gdybysmy zainwestowali w Gdansku czy Krakowie kilka lat temu bylibysmy zapewne na jeszcze wiekszym plusie.



I tak samo mowi mi zona...

[ Ostatnio edytowany przez: Mireczek35 23-05-2019 15:38 ]

mozna dzieci motywowac ...pij mleko bo jak nie to cie wywioze do belfastu ! : P

wczoraj ciekawa sytuacja przyjechal znajomy od gazu montowal mi boiler potrzebowal kilka detali do certyfikatu mowi ze jego siostra sprzedala z mezem dom w anglii i wracaja do Polski kilka godzin pozniej na spacerze rozmawiam z nowym sasiadem Polakiem ktory mowi ze jego brat wystawil z zona dom na sprzedaz i beda wracac wtf?! efekt 500plus na pierwsze dziecko czy co

[ Ostatnio edytowany przez: cris82 24-05-2019 09:28 ]

W Polsce wiele się zmieniło , zwłaszcza w zarobkach . Jak ktoś ma fach w ręku to może dobrze żyć . Jak czytam wypowiedzi Polaków na forach to zarobki są dobre . Plytkarz 5-8 k złotych na miesiąc , ogólnie cała budowlanka , kierowcy C+E . Fakt osoby niewykwalifikowane zarabiają mało , ale tak samo jest w UK . Do tego kwestia samego kraju , wyglądem , często warunkami mieszkalnymi , bezpieczeństwem , naturą , Anglia przy Polsce wydaje się zacofana . Dodajmy do tego że większość Polaków w UK pracuje za niezbyt wygórowane stawki , często nie w zawodzie , często za minimalną . To się w ogóle już nie opłaca . To było dobre 10-15 lat temu .

moze to wyjasnia lzy teresy z dzisiejszej konferencji brexit sie sypie Polacy wyjezdzaja! niedlugo wszyscy bedziemy plakac jak nam pozamykaja polskie sklepy
: P

znowu wroca czasy kiedy zamiast wyboru 20szynek beda klopsiki w sloiku i stary chleb
macie jakies produkty w polskich sklepach bez ktorych ciezko by sie wam zylo?

dla mnie sa to np kabanosy amerykanskie

[ Ostatnio edytowany przez: cris82 24-05-2019 11:02 ]

Dzisiaj czytam w lokalnej gazecie wykaz zarobków nauczycieli w rejonie: 2224zł do 3450zł i to dyplomowanych z wymiarem godzin ponad cały etat. Wynajem małego mieszkania w mieście okolo 8tys ludzi to 1tys złotych plus opłaty. Ceny produktów okazjonalnych czyli np mebli lepsze niż w UK ale takie rzeczy raz na jakiś czas się kupuje. Spożywcze i chemia wydają się kosztować w Polsce tyle co w UK albo i drożej (butelka domestosa ponad 8zł, a funt 4.85zł) a na te potrzeba pieniędzy na codzień. Godzina na pływalni 10 zł, ile razy w tygodniu może pozwolić sobie rodzina, ale jak ktoś ma oszczędności i może na własność kupić lokal i wypłata nie jest jedynym środkiem życia, to wracać może. Pewnie że są ludzie zarabiający 10tys zł na miesiąc, z obserwacji widzę że to wiąże się z bardzo ograniczonym czasem dla rodziny i podziwiania aury polskiej.

Jest duza różnica miedzy zyciem w Polsce za minimalną a życiem w UK (tylko nie porównujmy kosztów życia w Londynie do jakieś mieściny w Polsce). W Polsce to jest wegetacja , natomiast w UK da się żyć za minimalną.

single maja gorzej 2 osoby po 3k to juz nie ma tragedii a 8 k to juz zyja jak paczki w masle hehe oczywiscie to jest opinia czlowieka ktory potrafi sie cieszyc malymi rzeczami

wracajac do anglii ja widze znajomego z pracy ich dziecko jest juz w wieku szkolnym ciesza sie bo zona mogla isc do pracy i troche podreperowac rodzinny budzet a w praktyce wyglada to tak ze on swoje urlopy przeznacza na pilnowanie dziecka co 2-3miesiace jak jest przerwa szkolna dolujace to jest troche

[ Ostatnio edytowany przez: cris82 24-05-2019 12:09 ]

No widzisz ja czytałem niezależną gazetę z mojego miasta , 35-40k mieszkańców , zarobki nauczycieli:
Na początek zarobki nauczycieli:
Małgorzata Kuszmar, pracując w Społecznym Towarzystwie Oświatowym zarobiła 34013,19 zł. Jacek Brynkiewicz w roku 2017 zarobił 64788,17 zł,łącząc dwa stosunki pracy w dwóch szkołach. Renata Rak, nauczyciel Zespołu Szkół Technicznych zarobiła 77068,32 zł. Janusz Babiński, w roku 2017 nauczyciel Szkoły Podstawowej w Turowie, zarobił 27293 zł. Mariusz Kieling, w roku 2017 nauczyciel Zespołu Szkół - Gimnazjum w Barwicach, zarobił 56730 zł. Joanna Pawłowicz, nauczyciel biologii w ZS6 w Szczecinku, zarobiła 66443,71 zł. Tomasz Wójcik, nauczyciel Zespołu Szkół w Grzmiącej zarobił w roku 2017 66956,78 zł.
Przypomnę że to nauczyciele , bo kadra dyrektorska ma się dużo lepiej
A oto, jak kształtują się zarobki kadry dyrektorskiej.
Edyta Wojnicz, dyrektor ZS1 im. KEN w Szczecinku w roku 2017 zarobiła 100374,62 zł. Robert Jasek, na stanowisku dyrektora ZS2 im. ks. Warcisława IV w roku 2017 zarobił 85352,50 zł. Danuta Czajkowska, do roku 2018 dyrektor Zespołu Szkół Technicznych, w roku 2017 osiągnęła dochód w wysokości 84679,28 zł. Jerzy Kania, były dyrektor I LO im. ks. Elżbiety, w roku 2017 zarobił na etacie 96627,04 zł. Janusz Sienkiewicz, do roku 2018 dyrektor ZS6 im. St. Staszica w Szczecinku, zarobił 86271,94 zł. Barbara Zasada, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego im. Jana Brzechwy zarobiła w roku 2017 114399,15 zł.

Krystyna Dianow, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Szczecinku, w roku 2017 z tytułu zatrudnienia w szkole zarobiła 101408,31 zł. Maciej Kaźmierski, dyrektor SP7, w roku 2017 zarobił z tego tytułu 92685,61 zł. Beata Romaniuk, dyrektor SP4 w roku 2017 zarobiła 99970,01 zł. Rafał Stasik, dyrektor Zespołu Szkół im. Jana III Sobieskiego w roku 2017 zarobił 95702,39 zł. Danuta Wachowicz-Kram, dyrektor SP6 w Szczecinku, zarobiła 86011,05 zł.
Przypomnę że to tylko zarobki udokumentowane , pewnie niektórzy dorabiają na czarno korepetycjami . Więc bajki o 2200 dla nauczyciela to chyba dziecko może tylko uwierzyć . Dziwne jest że tak wiele osób płacze , że nawet w supermarkecie można więcej zarobić ale nigdy nie porzuciło by swojej pracy . Przypomina mi to płacz starych taksówkarzy w Londynie