Witam .
Chciałem zapytać co zrobić w mojej sytuacji :
Będąc na urlopie okradziono nam mieszkanie.
Po kilku tygodniach policja złapała jedna osobę, która przyznała się do paserstwa , gdyż z powodu braku dowodów nie było możliwe skazanie go za włamanie.
Będąc przekonany , że odzyskam cześć swoich rzeczy nie reagowałem z powodu przedłużającej się sprawy .
Z czasem nawet o tym zapomnieliśmy .
Po upływie ponad roku zacząłem się dopytywać o moje rzeczy ale dostawałem zbędne odpowiedzi.
Po kilku mailach do rożnych osób z wydziału policji , pewnego dnia odwiedził mnie inspektor policji zajmujący się niegdyś moja sprawa.
Niestety z powodu zaniedbań policji moje rzeczy zostały zwrócone sprawcy , który został deportowany po odsiedzeniu wyroku.
Po upływie około dwóch lat mam tylko swoje i moje zeznania , które są bardzo okrojone a do tego kilka zdjęć z policji .
Do kogo się zgłosić ? Może jakiś prawnik zajmujący się odszkodowaniem ? Na internecie ciężko cokolwiek znaleźne na tak nietypowy temat.