Str 4 z 6 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2011-07-03 14:02:14 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #2 Ocena: 0 2011-07-03 14:05:09 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #3 Ocena: 0 2011-07-03 14:06:05 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
karolbress | Post #4 Ocena: 0 2011-07-03 14:52:30 (14 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 01-07-2011 Skąd: edinburgh |
Ja kiedys tez miale pluskwy w domu.Landlord dwa razy w ciagu 3 miesiecy robil dezynfekcje i nie pomoglo.Bylismy pozarci wszyscy, te ukaszenia stasznie swedza i bola.Te bable sa twarde i dlugo sie goja.
Mysmy sie wyniesli.Wyrzucilismy wszystko.Zanim kupilsmy nowe rzeczy zrobilismy w nowym domu dezynfekcje.Te robale nie sa powodem brudu w chacie.Im wiecej wykladzin, zaslon, lozek typu Divan, tym lepsze warunki do zycia dla dziadostwa.Ja zmienilbym lokal.Wspolczuje ci, bo wiem, jak te ukaszenia sa uciazliwe. [ Ostatnio edytowany przez: karolbress 03-07-2011 14:54 ] |
Kasiennnka | Post #5 Ocena: 0 2011-07-03 15:32:31 (14 lat temu) |
Z nami od: 03-07-2011 Skąd: Manchester |
Ja nie znosze gratow do domu
![]() ![]() ![]() |
|
|
midian25 | Post #6 Ocena: 0 2011-07-03 15:41:04 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
Szukajcie nowej chaty bo to walka z wiatrakami i wiatraki wygrywają...
Wiem to z autopsji, pierwsza chata w Anglii i odrazu niespodzianka. Próbowaliśmy walczyć, pociągneliśmy landlorda aby się tym zainteresował, w sumie mieliśmy 3 dezynsekcje przez fachowca z pest control, w międzyczasie sami pryskaliśmy Ascypem przywiezionym z Polski i nic to nie dało. Wynajmowaliśmy wtedy terraced, pluskwy bytowały na górze, my wynieśliśmy się na dół. Wyrzuciliśmy wszystko co się dało, kupiliśmy nowe metalowe łóżko, nowy materac, pościel, ręczniki... dosłownie wszystko. W końcu powiedzieliśmy dość bo to było zbyt obciążające psychicznie, ja już powoli fioła dostawałam od wpatrywania się w każdy ciemniejszy punkt na ścianie. Po ponad roku znalezliśmy nowy dom i musiałam zrobić wszystko żeby tego badziewia nie zabrać ze sobą. Od tamtej pory minęło już 3 lata, narazie czysto i oby tak dalej. Zapomniałam dodać, że auto z pest control często widywałam na naszej wtedy ulicy, więc to nie był tylko nasz problem. Jednak w domach typu terraced sprawa jest o tyle trudna, że jak u któregoś z sąsiadów dziadostwo zostanie, to rozlezie się po innych. W naszym przypadku prawdopodobnie przełaziły od sąsiadki. [ Ostatnio edytowany przez: midian25 03-07-2011 15:43 ] "Gotta move out! Keep him at bay kurrrde"
|
wielbicielka | Post #7 Ocena: 0 2011-07-03 15:51:40 (14 lat temu) |
Z nami od: 29-04-2011 Skąd: Londyn |
Juz nei przesadzajcie, gdyby bylo tak jak piszecie ze sa niezniszczalne to bylyby te wstretne paskudctwa w kazdym domu.
My sie wynieslismy, wszystko zostalo wyprane i przeniesione jeszcze mokre do nowego mieszkania, od tego czasu nie widzialam pluskwy no do czasu wizyty na mojej nodze w metrze. My sie wynieslismy dlatego ze pokoi w domu bylo 4, i tylko 2 pokoje z tym walczyly a pozostale nie, pozniej okazalo sie ze mega wylegarnia byla za sciana. Ja mialam dosc po roku. Kasiaa przegladac to Ty sobie mozesz, na poczatku bedziesz prac, pozniej wyrzucac i niczego nie bedzie Ci szkoda byle przestalo te g.......... istniec. Jedna dezynfekcja sprawy nie zalatwi, poczytaj sobie o tych paskudctwach to bedziesz wiedziala dlaczego. |
wielbicielka | Post #8 Ocena: 0 2011-07-03 15:57:09 (14 lat temu) |
Z nami od: 29-04-2011 Skąd: Londyn |
ale jesli to jest jak Midian pisze ze to od sasiadow moze isc to dopoki oni sie za to nie wezma to wciaz to bedzie wracac, jesli zrodlo jest u was to tepic i po jakims czasie beda efekty. Albo szukac nowego miejsca
|
Kasiennnka | Post #9 Ocena: 0 2011-07-03 16:23:57 (14 lat temu) |
Z nami od: 03-07-2011 Skąd: Manchester |
Wlasnie o to chodzi ze mieszkamy sami w drugim blizniaku starsza kobietka i z tego co widzę to czysta raczej (chyba??) nie ma paskudztwa tylko nie mam zielonego pojęcia skąd to się znalazło u mnie w domu na szczęście tylko w jednym pokoju .Pozrywalismy podłogę i tam tez ich nie ma!!!
|
wielbicielka | Post #10 Ocena: 0 2011-07-03 16:35:50 (14 lat temu) |
Z nami od: 29-04-2011 Skąd: Londyn |
to moga byc poczatki
Przypomnialo mi sie ze kolega jakis czas temu walczyl z tym, zapytam sie czy mu sie udalo, wiem ze on twardo dezynfakcje robil bo to jego mieszkanie wiec wyniesc sie....... raczej odpadalo. Jesli sie cos dowiem konkretnego to dam znac na pw |