Str 2 z 3 |
|
---|---|
vlade | Post #1 Ocena: 0 2017-10-07 09:42:48 (8 lat temu) |
Z nami od: 01-04-2006 |
Wejdź na Google map zrób screenashoot ronda i zacznij rysować na nim.
Jeśli to małe rando kółko na jezdni to też nie bardzo mogę sobie wyobrazić jak ona mogła cie wyprzedzić albo ściąć rondo. Jeśli chciałeś zakręcić to kierunkowskaz a jak nie użyłeś to wciąż nie daje prawa nikomu na mijania cie mam takim rondzie. Ale zalezy jak siebzachowywales na jezdni. Zrób prawidłowy opis i powinieneś się wygrzebac bazując na tym co powiedziałeś. Rozumiem że masz jej rejestrację chociaż. Co do naprawy to jaki masz insnurance 3rd part czy comprehensive. Masz z assistance czy bez. Jeśli masz 3rd part i brak assistance ale jesteś pewien że nie twoja wina to wtedy napraw i trzymaj wszystkie koszty. Czuje że możesz mieć comprehensive piszesz o excess. Z takim ubezpieczeniem możesz miec assistance wtedy oni za Ciebie wszystko robią. A generalnie to powinieneś rozmawiać z ubezpieczycielem. |
hants | Post #2 Ocena: 0 2017-10-08 05:08:51 (8 lat temu) |
Z nami od: 28-03-2006 Skąd: Solent |
Jezeli to minirondo z załączonego obrazka jest tym na ktorym zdarzył się Tobie wypadek, to nie masz żadnych szans na uniknięcie odpowiedzialności. Ja bym tam nawet moim motocyklem nie wykręcił.
Highway code nie zabrania zawracania na minirondach, ale to odradza. Zeby wykonac manewr, musiałeś zjechać bardziej na lewo, czyli zasadniczo, wjechales na sasiedni pas ruchu (przypominam, one nie muszą być namalowane, mogą być wyimaginowane!), po czym zasygnalizowałeś zamiar zawrócenia i nie ustąpiłeś pierwszeństwa pojazdowi który był na prawym (w stosunku do Ciebie) pasie. Myslę, że zapłacenie tych 3 stówek to było najlepsze rozwiązanie... Telefon do ubezpieczyciela będzie Cię kosztował pewnie też trzy, ale tysiące (spłacane w pięciu następnych polisach...) Pozytyw z całej sytuacji jest taki, że Ty szybko nauczysz się korzystać z lusterek w samochodzie oraz zerkać na martwe pole, a mnie, motocykliście sprawia to największą frajdę. Chcieć to znaczy móc!
|
Potasu | Post #3 Ocena: 0 2017-10-08 16:41:58 (8 lat temu) |
Z nami od: 06-10-2017 Skąd: Braintree |
Rondo bylo identyczne tyle ze w innym miejscu. I nie, nie zajechalem na inny pas spokojnie sie zmiescilem I jezeli ty motorem nie potrafilbys zawrocic na takiej przestrzeni to wspolczuje. Na policji jak bylem powedzieli ze oni przyznaliby mi racje po narysowaniu im sttuacji. Moj ubezpieczyciel kazal mi wyslac wyjasnienie I szkic sytuacji a pani na infolini powiedziala ze prawdopodobnie bedzie 50-50 wina.
Jakby tak bylo 50-50 nie bede musial nic placic dobrze rozumiem ? Ovzywiscie jak nie bede chcial naprawic mojego auta w ramach ubezpieczenia. I moje ubezpieczenie to comprehensive. Pozdrawiam I dziekuje za odpowiedzi. Swoja droga dzis jasac do pracy na tym rondzie co mialem stluczke widzialem ze pojazd zawrocil I nikt w niego nie przywalil co bardziej mnie utwierdza ze albo wina jej albo 50-50. Pozdrawiam |
Richmond | Post #4 Ocena: 0 2017-10-08 17:04:11 (8 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
50/50 nie oplaca sie, bo wtedy bedziesz mial wypadek ze swojej winy na koncie. Dla ubezpieczalni jest wygodne, zeby ustalic wine 50/50, bo nie musza placic za naprawde drugiego auta. Jesli Twoje szkody sa mniejsze niz excess, to wychodzisz na tym jak Zablocki na mydle, masz wypadek ze swojej winy i nie dostaniesz nawet pieniedzy na naprawde wlasnego samochodu.
Powalcz o uznanie drugiego kierowcy za winnego. Carpe diem.
|
hants | Post #5 Ocena: 0 2017-10-09 03:23:55 (8 lat temu) |
Z nami od: 28-03-2006 Skąd: Solent |
Cytat: 2017-10-08 16:41:58, Potasu napisał(a): R spokojnie sie zmiescilem Ona też ![]() Powodzenia w bojach z ubezpieczycielem. Chcieć to znaczy móc!
|
|
|
radzik77 | Post #6 Ocena: 0 2017-10-10 12:16:05 (8 lat temu) |
Konto usunięte |
A ja mialem dzisiaj nieprzyjemnosc z rowerem. Zatrzymalem sie aby ustapic pierszenstwa a za mna probowal przejechac rower, ktory de facto jechal po chodniku i tylko przecinal podporzadkowana. Nie zmiescil sie biedak i zacnie przerysowal mi klape bagaznika.
Stwierdzil, ze mu przykro. Mi tez. Naturalnie nie bylo sensu pytac o dane ani wzywac policji bo i tak by pewnie uciekl ![]() ![]() Pozostaje czyms tymczasowo zabezpieczyc i pomalowac w PL jak bedzie w oczy klulo. Swoja droga to co sie dzieje w przypadku, gdy auto uszkodzi pieszy, rowerzysta czy ktos nie posiadajacy ubezpieczenia? [ Ostatnio edytowany przez: radzik77 10-10-2017 12:21 ] |
Richmond | Post #7 Ocena: 0 2017-10-10 12:35:14 (8 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2017-10-10 12:16:05, radzik77 napisał(a): Swoja droga to co sie dzieje w przypadku, gdy auto uszkodzi pieszy, rowerzysta czy ktos nie posiadajacy ubezpieczenia? Mozesz probowac pozwac sprawce prywatnie o zwrot kosztow, najlepiej jak masz dowody typu film z kamery albo swiadkow. Poza tym: pech i placisz z wlasnej kieszni. Carpe diem.
|
Ola11112222 | Post #8 Ocena: 0 2017-11-16 12:25:16 (7 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 16-11-2017 Skąd: North |
Sytuacja naprawdę ciekawa, trzeba bardzo uważać
|
kasiachery | Post #9 Ocena: 0 2017-11-16 12:39:56 (7 lat temu) |
Z nami od: 17-06-2013 Skąd: wypizdowek |
Cytat: 2017-10-10 12:35:14, Richmond napisał(a): Cytat: 2017-10-10 12:16:05, radzik77 napisał(a): Swoja droga to co sie dzieje w przypadku, gdy auto uszkodzi pieszy, rowerzysta czy ktos nie posiadajacy ubezpieczenia? Mozesz probowac pozwac sprawce prywatnie o zwrot kosztow, najlepiej jak masz dowody typu film z kamery albo swiadkow. Poza tym: pech i placisz z wlasnej kieszni. no wczoraj na krzyzowce ja skrecam w prawo ( swiatla nie dzialaly nawet na przejsciu) a tu mi gostek na masce prawie lezy. zachamowalam a on jakos odskoczyl, wogole to rece w kieszeniach mial i przebiegal przez ulice nawet nie odwrocil glowy czy cos jedzie z jego lewej, do tego caly na czarno ubrany a sprzeciwak oslepilo mnie auto wiec go nie widzialam, Na kamerze wszystko jest. ludzie to nie maja wyobrazni. |
alice40 | Post #10 Ocena: 0 2018-10-09 10:52:05 (7 lat temu) |
Z nami od: 26-03-2010 Skąd: UK |
Mam pytanie jak rozwiazac ten problem.Corka miala zaparkowane auto na parkinku osiedlowym przed domem.Sasiad probujac odpalic swoje auto nie zapanowal nad nim i auto z podjazdu zjechalo na parking i uderzylo w auto corki.Uszkodzony jest zderzak i lampy z tego co mogli zobaczyc,gdyz sasiad czeka na pomoc z AA.Jak zglosic ta szkode aby nie stracic znizek?
|