Postów: 45 |
|
---|---|
alicja84 | Post #1 Ocena: 0 2016-11-06 08:56:40 (7 lat temu) |
Z nami od: 06-11-2016 Skąd: Reading |
Witam. Mam pytanie zwiazane z deportacja z UK. Dostalam papiery o deportacje z UK ( powod brak adresu zamieszkania ) Nie bylam zatrzymana w osrodku deportacyjnym niemialam problemow z prawem. Kupilam sobie bilet i polecialam do PL. Teraz chce pojechac spowrotem. Mam pytanie czy moga mnie zatrzymac na granicy i nie wpuscic do UK. Czy musze miec jakies dokumenty zwiazane z tym ze mam adress, ze jade do kogos??? Prosze o pomoc. Niewiem kogo mam sie poradzic...
|
Margaret282 | Post #2 Ocena: 0 2016-11-06 09:30:56 (7 lat temu) |
Z nami od: 04-09-2015 Skąd: Keighley |
ty chyba zartujesz .to jest uk a nie chiny. z powrotem jaki problem kto cie zatrzyma i za co
|
Wielim | Post #3 Ocena: 0 2016-11-06 09:33:52 (7 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Nie bardzo rozumiem , dostałaś papiery bo nie miałaś gdzie mieszkać ? To gdzie dostałaś te papiery ? Na ulicy ?
|
WybitnieWrednyW | Post #4 Ocena: 0 2016-11-06 09:46:20 (7 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2016-11-06 09:33:52, Wielim napisał(a): Nie bardzo rozumiem , dostałaś papiery bo nie miałaś gdzie mieszkać ? To gdzie dostałaś te papiery ? Na ulicy ? |
dominikana36 | Post #5 Ocena: 0 2016-11-06 09:58:39 (7 lat temu) |
Z nami od: 21-03-2016 Skąd: Quinton |
Poza tym jakie papiery? Bo list z prosba o opuszczenie kraju z pieczatka Home Office to nie sa papiery deportacyjne.
Jezeli nie bylas deportowana to mozesz wracac kiedy chcesz. |
|
|
krakn | Post #6 Ocena: 0 2016-11-06 10:30:27 (7 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
może w areszcie tymczasowym, albo ośrodku dla bezdomnych, albo mieszkała na Sqocie i dostała taką prośbę, sugestię w czasie kiedy ich, bo pewnie było ich tam więcej, wyganiali z czyjejś posesji.
Do deportacji to jeszcze daleka droga. Wracaj, ale nie włócz się po takich miejscach bo to szukanie kłopotów. Za dużo zwłaszcza kobiet "znika" w takich klimatach. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
krakn | Post #7 Ocena: 0 2016-11-06 10:30:27 (7 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
może w areszcie tymczasowym, albo ośrodku dla bezdomnych, albo mieszkała na Sqocie i dostała taką prośbę, sugestię w czasie kiedy ich, bo pewnie było ich tam więcej, wyganiali z czyjejś posesji.
Do deportacji to jeszcze daleka droga. Wracaj, ale nie włócz się po takich miejscach bo to szukanie kłopotów. Za dużo zwłaszcza kobiet "znika" w takich klimatach. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
alicja84 | Post #8 Ocena: 0 2016-11-06 15:15:31 (7 lat temu) |
Z nami od: 06-11-2016 Skąd: Reading |
A wiec. Nie nie bylam w zadnym osrodku dla bezdomnych ani w areszcie. Nie nie mieszkalam na sqocie mieszkalam u znajomego ale nie moglam podac jego adresu. Akurat pech chcial ze jednego dnia poszlam na sqota no i wpadla policja. Dostalam dokumenty z homo office o deportacji. Nie odwolywalam sie ( sama niewiem czemu ) Policjantka Polka ktora tez tam byla powiedziala ze jak pojade do pl to przez rok nie moge wrocic do UK. Podobno musze miec jakis list ale jaki to mi nic nie wytlumaczyla.
|
krakn | Post #9 Ocena: 0 2016-11-06 15:21:23 (7 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
no tak to już jest z tym homo oficami.
To gdzie ci dali ten dokument? masz go w reku? Dlaczego nie mogłaś podać adresu znajomego gdzie mieszkałaś? Przecież byciem gościem nie jest przestępstwem. tak czy inaczej, spokojnie. Wracaj jak chcesz i nie łaź bóg wie gdzie. Powodzenia. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
alicja84 | Post #10 Ocena: 0 2016-11-06 15:22:31 (7 lat temu) |
Z nami od: 06-11-2016 Skąd: Reading |
to byly dokumenty o deportacje. Zrobili mi zdjecie na tym durnym sqocie. I niewiem czy jak sprawdza mi dowod na granicy czy moga byc zapisane moje dane. W tych dokumentach wypisali wszystko imie, nazwisko, data urodzenia, kiedy przyjechalam pierwszy raz do UK itd. Policja byla z osobami z deportacji i to oni mi dali te papiery.
|