Str 6 z 9 |
|
---|---|
ie2ox4-b | Post #1 Ocena: 0 2016-04-26 20:37:54 (9 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 27-05-2014 Skąd: Oxford |
A czym przyprawiasz benzynę? Może moją ropę przyprawię...
|
SweetLiar | Post #2 Ocena: 0 2016-04-26 21:04:20 (9 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Cytat: 2016-04-26 19:41:38, karjo1 napisał(a): Cala dyskusja sie wywiazala nie tyle na temat transportu samolot vs auto, co na bazie kwestii ciagania parumiesiecznego niemowlecia kilkanacie godzin w niewygodnym foteliku przez kawal Europy. Niektorzy dziadkowie nie chca nawet slyszec o podrozy samolotem, inni maja pod 80-tke i problemy z kolanami takie, ze we wlasnym aucie nie usiedza pol godziny bez rozprostowania nog, to tez trzeba wziac pod uwage. Szkoda, ze ten niemowlak w foteliku sam nie moze wyrazic swojej opinii, ale to wlasnie dlatego rodzice decyduja co jest dla niego lepsze. Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
karjo1 | Post #3 Ocena: 0 2016-04-26 21:12:23 (9 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
No wiec wlasnie, dorosli nie chca slyszec, a dzieci nie maja glosu.
Zasadniczo, jaki problem jechac z przerwa, noclegiem, do tego odczekac troche, niech te niemowle ogarnie na poczatek swoj maly swiat. Poza tym te opisy zwiedzania, podrozowania po calej Europie, przypominam, z malym, parumiesiecznym dzieckiem... Podobnie nie rozumiem wypraw rodzinnych z kilkutygodniowym maluszkiem po centrach sklepowych, zamiast np. parku. Od razu wyjasnie, przez pierwsze tygodnie mlodziezy zajmowalismy sie na zmiane z Polowkiem, drugie lecialo po zakupy, ewentualnie online, badz ktos z przyjaciol/rodziny zostal na chwile, na wypad do pobliskich sklepow. [ Ostatnio edytowany przez: karjo1 26-04-2016 21:19 ] |
epsilon | Post #4 Ocena: 0 2016-04-26 21:17:48 (9 lat temu) |
Z nami od: 29-03-2012 Skąd: samotnia |
Cytat: 2016-04-26 20:07:31, kardam napisał(a): Cytat: 2016-04-26 08:57:26, tomeko2 napisał(a): Nigdy nie zrozumie po co w tych czasach jechać samochodem do polski (jedyne to chyba pochwalić się jakimś BMW ) Jest tyle lotnisk w Polsce , podróż krótka łatwa i pewnie tańsza do tego spora oszczędność czasu Na dzień dzisiejszy lot do Polski i z powrotem kosztowałby moją rodzinę ponad £600 do tego bilet parkingowy na auto na angielskim lotnisku na 3 tygodnie około £100, a benzyna z przyprawą na kontynent około £450. Poza tym w Polsce wynajęcie auta na 3 tygodnie kolejne £300 (i to za jakiś mały jeździk w którym nie wiem czy zmieszczę bagaże rodziny i wózek dziecka), bo z któregokolwiek polskiego lotniska czy do rodziny męża czy mojej mamy od 2h do 3h drogi autem a między miejscowościami naszych rodzin 4h plus do tego bez auta nic nie zwiedzę tylko będę najpierw w jednym mieście siedziała a później w drugim ![]() Jakoś mi z tego rachunku wynika, że jednak taniej, łatwiej i przyjemniej własnym autem ![]() Alez oczywiscie, ze chodzi tylko o kase a nie to czy dziecku taka podroz sluzy. W samolocie tez mu nie wygodnie, tylko to sa dwie godziny a nie 22. |
SweetLiar | Post #5 Ocena: 0 2016-04-26 21:19:14 (9 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
I wszyscy Kajro1 bez wyjatku musza postepowac tak jak ty?
Nie wydaje mi sie. Kazdy zna swoje dziecko, nawet to kilkutygodniowe i jego mozliwosci adaptacyjne. Nie kazde dziecko dobrze sypia w nowych miejscach jak hotel. Sa dzieci, ktore zasypiaja dopiero w trakcie przejazdzki autem, ktora je "kolysze" do snu, doslownie. Niestety dzieci sa jak ryby i glosu nie maja, zwlaszcza te najmlodsze i tu trzeba polegac na intuicji i rozsadku rodzicow ![]() Biorac pod uwage, ze podroz autem dla piecioosobowej rodziny plus parkingi, transport publiczny/wynajem auta wychodzi taniej niz przelot, mioznaby sie pokusic o pytanie kto tak naprawde patrzy na kase [ Ostatnio edytowany przez: SweetLiar 26-04-2016 21:21 ] Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
|
|
karjo1 | Post #6 Ocena: 0 2016-04-26 21:26:29 (9 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Kazdy postepuje, jak uwaza.
Tyle, ze zupelnie nie chodzi o zdolnosci adaptacyjne do spania w hotelu czy aucie. |
epsilon | Post #7 Ocena: 0 2016-04-26 21:30:39 (9 lat temu) |
Z nami od: 29-03-2012 Skąd: samotnia |
Cytat: 2016-04-26 21:19:14, SweetLiar napisał(a): I wszyscy Kajro1 bez wyjatku musza postepowac tak jak ty? Nie wydaje mi sie. Kazdy zna swoje dziecko, nawet to kilkutygodniowe i jego mozliwosci adaptacyjne. Nie kazde dziecko dobrze sypia w nowych miejscach jak hotel. Sa dzieci, ktore zasypiaja dopiero w trakcie przejazdzki autem, ktora je "kolysze" do snu, doslownie. Niestety dzieci sa jak ryby i glosu nie maja, zwlaszcza te najmlodsze i tu trzeba polegac na intuicji i rozsadku rodzicow ![]() Biorac pod uwage, ze podroz autem dla piecioosobowej rodziny plus parkingi, transport publiczny/wynajem auta wychodzi taniej niz przelot, mioznaby sie pokusic o pytanie kto tak naprawde patrzy na kase [ Ostatnio edytowany przez: <i>SweetLiar</i> 26-04-2016 21:21 ] No przeciez Kardam wylozyla nam dokladnie jak wyglada to finasowo. |
SweetLiar | Post #8 Ocena: 0 2016-04-26 21:32:20 (9 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Jesli dziciak ma tak, ze spi podczas jazdy samochodem, a zle reaguje na halas lub obce otoczenie, to owszem warto to wszystko uwzglednic i wybrac najlepsza opcje, a nie na sile leciec lub jechac z noclegiem bo kolezanka/sasiadka tak zrobila i bylo git
[ Ostatnio edytowany przez: SweetLiar 26-04-2016 21:34 ] Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
gosian | Post #9 Ocena: 0 2016-04-26 21:32:43 (9 lat temu) |
Z nami od: 06-09-2007 Skąd: z domku.... |
Mylisz się epsilon. .... Lot to 2 godziny, ale. ....tak jak już napisałam do lotniska mam 1.5 godziny, potem na lotnisku conajnmnej drugie tyle dziecko ciągle w foteliku. W Polsce autobusem lub taxi na dworzec kolejowy, pociągiem ok 2 godz. ., dziecko ciągle w foteliku. ..to nie jest tak, że samolot przyleci mi pod drzwi. ...
![]() Pomijam fakt że w Polsce dla niektórych własny transport jest niezbędny. Dziecko dyskomfort czy też jakąkolwiek krzywdę wyraża płaczem. Więc i to ze mu jest niewygodnie czy źle również zaalarmowal by płaczem. Każdy dobry rodzic wie jak jego dziecko czuje się w podróży. Myślę, że nikt nie narazal by swojego dziecka widząc cierpienie u swojej pociechy. .. ....oczywiście ciągle mówimy tu o kilkunastu godzinach jazdy nie o kilkudziesięciu, bo w takiej sytuacji rzeczywiście potrzebny jest hotel. Dożyliśmy takich czasów, w których ucisza się mądrych ludzi, żeby to co mówią nie obraziło głupców.
|
Post #10 Ocena: 0 2016-04-26 21:36:03 (9 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|