Ryzykuje za kazda wizyta w PL od 2012, gdy moje polskie dokumenty wygasly.

Ktos kiedys wkleil artykul o historii pewnego pana, ktory nie mogl wyjechac z dzieckiem z PL, ale on zacwaniakowal i wjechal na Kandyjskim paszporcie, a potem chcial wyjechac na polskim, a dziecko mialo tylko kanadyjski. Przeczepili sie, bo przekroczyli dlugosc wizyty w Polsce na kanadyjskich paszportach.

http://wiadomosci.onet.pl/warszawa/niemowle-z-podwojnym-obywatelstwem-nie-moglo-wyleciec-z-polski-niedopatrzenie/kvlg5p

Richmond, ja tez w wielu sprawach 'ryzykuje'. Chodzi mi tylko o to, ze trzeba znac konsekwencje i nie jeczec pozniej w stylu, 'A im sie udalo przejsc z zaduzym bagazem, a mnie sprawdzili i kazali zaplacic. Wszyscy tak lataja, a ja musze placic'. (Jesli rozumiesz, o co mi chodzi.

Richmond dlaczego tak uwazasz? Od dawna juz interesuje sie tym problemem i wiem, ze bez polskiego paszportu masz prawie zerowe szanse na wylot z polskiego lotniska. Przeoczylem cos?
Do zalozycielki tematu. Mialem podobne problemy ze zmiana imion, nazwisk itp. Zle zabralas sie do sprawy. Internet mowi o takich rzeczach wlasnie. Powinnas byc dobrze przygotowana, juz z aplokacja napisac do HMPO jaki masz problem, podeprzec sie stronami rzadowymi (opisuja wszystko dokladnie) i napisac jedno, dwa oswiadczenie. Teraz tez masz szanse ale czas oczekiwania wydluzy ci sie nawet o kilka miesiecy. A o wojnie z nimi zapomnij, nie ma sensu.

W takim razie jak wylecialam na brytyjskim paszporcie z polskiego lotniska ponad 20 razy w ostatnich kilku latach? Nikt okiem nie mrugnal, nie pytal sie o nic, itp.

Problemy na granicy wynikają z nadgorliwego stosowania Artykułu 3.2 Ustawy o obywatelstwie polskim z 2 kwietnia 2009, który brzmi:

Art. 3. 1. Obywatel polski posiadający równocześnie obywatelstwo innego państwa ma wobec Rzeczypospolitej Polskiej takie same prawa i obowiązki jak osoba posiadająca wyłącznie obywatelstwo polskie.

2. Obywatel polski nie może wobec władz Rzeczypospolitej Polskiej powoływać się ze skutkiem prawnym na posiadane równocześnie obywatelstwo innego państwa i na wynikające z niego prawa i obowiązki.
Artykuł ten ma na celu uniemożliwić manipulowanie obywatelstwem.
Każda osoba wylatująca z kraju do państwa położonego poza granicami Unii Europejskiej i Strefy Schengen, musi mieć polski paszport. W przeciwnym razie nie przekroczy granicy.

To podobno oficjalne stanowisko Strazy Granicznej.
Sam kilka miesiecy temu w Warszawie odbylem minutowa dyskusje z jednym ze straznikow, twierdzil ze maja prawo tak wlasnie robic..

I to jest wlasnie tzw. pulapka paszportowa, na ktora lapali sie glownie Polonusi. I o tym jest bardzo duzo artykulow.

Ale w tej ustawie nie ma nic o EU i strefie Schengen. A zacytowany tekst pochodzi z artykulu Onetu.

http://www.mojawyspa.co.uk/forum/42/45342/Obywatelstwo-Brytyjskie,750

A tu ciekawy artykul o tym:
http://1maud.salon24.pl/696749,kto-sieje-niepokoj-wsrod-polonii

"W czym rzecz? Otóż przepisy z roku 2002 i 2009 przydające prawo do posiadania podwójnego obywatelstwa stanowią o nadrzędności obywatelstwa polskiego. Co oznacza, że każdy przyjeżdżający do Polski powinien mieć ważne dokumenty poświadczającego jego prawa do obywatelstwa polskiego. Może to być albo ważny paszport albo dowód osobisty. Zdarza się często, że Polacy z podwójnym obywatelstwem pilnują terminu ważności podstawowego dokumentu, z którym przekraczają zwykle granice. I nie jest to paszport polski, a miejsca ich stałego pobytu. W myśl przepisów służby graniczne mają prawo zażądać w takiej sytuacji polskich dokumentów. Te przepisy zostały nazwane „pułapka paszportową” i z powodu powszechnych sprzeciwów Polonii przepisy nie są na co dzień egzekwowane od lat w sytuacji krótkotrwałego pobytu w Polsce. Sytuacja się zmienia gdy wyjeżdżający z Polski cudzoziemiec z podwójnym obywatelstwem korzysta z przywileju nieograniczonego pobytu w Polsce, przysługującego tylko Polakom. Uogólniając zgodnie z europejskimi przepisami każdy cudzoziemiec spoza strefy Schengen może przebywać w kraju tej strefy bez wizy przez 90 dni."

I wlasnie jest mowa o tym, jak Polacy korzystaja z polskiego paszportu do wjazdu do kraju, zeby uniknac limitu pobytu 90 dni. I to zdarzylo sie panu S.S. w artykule wyzej.

Usunięte

To tez oficjalne stanowisko SG w Polsce, cytat z forum ie..

Napisano 24 luty 2016 - 13:05
Wiadomosc dla wszystkich zainteresowanych tematem.
Otrzymalem wreszcie odpowiedz z KGSG na bedacy nasza bolaczka temat.
Wynika z niego ze nie mialem w pelni racji.
Przytocze tu odpowiedz jaka uzyskalem :

"Szanowny Panie,

W nawiązaniu do treści Pańskiego wystąpienia, pierwotnie skierowanego do innej komórki KGSG, po wnikliwej analizie przedstawionych przez Pana argumentów, w tym także wyjaśnień zawartych w piśmie zastępcy dyrektora DSO MSWiA uprzejmie przedstawiam dodatkowe stanowisko Straży Granicznej.

Temat jak widać jest złożony i wielowątkowy, tym niemniej osoby o Pana statusie powinny wiedzieć, że zgodnie z art. 34 ust. 1 i 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej: "1. Obywatelstwo polskie nabywa się przez urodzenie z rodziców będących obywatelami polskimi... 2. Obywatel polski nie może utracić obywatelstwa polskiego, chyba, że sam się go zrzeknie".
To ten właśnie przepis jednoznacznie rozstrzyga, że Państwa dziecko niezależnie od tego czy zostało zarejestrowane w polskiej ewidencji czy też nie - jest obywatelem polskim. Przy czym, dodać należy, iż polskie prawo nie zabrania ob. PL posiadania równolegle innego obywatelstwa, aczkolwiek ustanawia w takim przypadku nadrzędność i wyłączność obywatelstwa polskiego w Polsce, o czym zresztą wspomniano także w stanowisku DSO MSWiA. Zatem osoba mająca dwa obywatelstwa winna posiadać dwa dokumenty podróży (tu IE/PL) i legitymować się nimi odpowiednio - przy czym w Polsce zawsze tylko polskim dokumentem. To jest wariant optymalny i zgodny z polskim prawem.
Dlatego rekomenduję podjęcie działań o wyrobienie dziecku poza irlandzkim także polskiego dokumentu uprawniającego do przekraczania granicy: odpowiednio paszportu lub dowodu osobistego.

Polecam link do portalu, który szczegółowo wyjaśnia wszelkie formalności w tym zakresie.
https://obywatel.gov...jazd-za-granice

Odnosząc się natomiast do budzącej Pana wątpliwości kwestii, która pojawiła się w stanowisku DSO MSWiA, tj. stwierdzenia, iż przepisy prawa nie nakładają na obywateli polskich zamieszkałych za granicą obowiązku posiadania paszportu, czy dowodu osobistego, lecz przewidują takie uprawnienie, wyjaśniam że tak jest ale tylko co do zasady, albowiem to "ustawowe uprawnienie" zmienia się jednak w obowiązek - w sytuacji gdy obywatel polski decyduje się na przekraczanie granicy. O tym zaś, że przekraczanie granicy państwowej jest dozwolone na podstawie dokumentów uprawniających do jej przekroczenia jednoznacznie stanowi art. 14 ustawy z dnia 12 października 1990 r. o ochronie granicy państwowej (Dz.U. z 2015 r. poz. 930 z późn.zm.);"

Od nastepnego razu zaczynam pokazywac im tylko paszport GB. W tym kraju naprawde zawsze juz bedzie panowal swiat Orwella..?

Nie ma określonego terminu umiejscowienia dzieci w Polsce.
Mój brat pare lat temu przyleciał z rodziną z USA do Polski. Jedna z córek miała wtedy 6lat i dopiero w tym wieku została umiejscowiona,PESEL,zameldowana w domu rodzinnym(ot tak na wszelki wypadek). Sama ją meldowałam,gdyż rodzice na mnie przepisali dom i jako właściciel musiałam wyrazić zgode. Oczywiście cała rodzina lata na amerykańskich paszportach(mają obywatelstwo)

Gdzieś tam na początku wyczytałam,że udzędnicy brytyjscy chcą,by 3-letnie dziecko zrzekło się obywatelstwa. Niby jak ma to zrobić?
Poza tym chyba nie jest to łatwa sprawa-musi to byc osoba pełnoletnia i chyba tylko prezydent podejmuje decyzje

wlasnie nie moze, musialabym pytac prezydenta o pozwolenie za jej posrednictwem, a I tak Nic by to nie dalo bo zeby zrzec sie jednego obywatelstwa, trzeba miec przynajmniej drugie, a bez brytyjskiego paszportu nie ma dowodu na zadne. Ale ich nie interesuje to ze ich wynyslone przepisy nie maja ani sensu, ani nawet mozliwosci wykonania...