Str 508 z 650 |
|
---|---|
Halilake | Post #1 Ocena: 0 2016-05-24 00:11:19 (8 lat temu) |
Z nami od: 23-05-2016 Skąd: Londyn |
Witam serdecznie,to moj pierwszy post na forum.
Podczytuje ten watek od kilku dni i postanowilam zasiegnac Waszej rady. Mieszkam w Londynie od ponad 4 lat i planuje zostac na stale w tym miescie lub w jego okolicach. Marze o zakupie wlasnej nieruchomosci od dawna,od kilku lat oszczedzam pieniadze na depozyt.Obecnie mam odlozone 45 tys. funtow a moje zarobki to 28 tys. rocznie.Nic oszalamiajacego ale mieszkam dosc krotko w Anglii i z czasem mam nadzieje na ich poprawe. Wszysyc wiemy jakie sa ceny nieruchomosci w Londynie i tutaj moje pytanie do Was-czy ja mam szanse kupic nieruchomosc w Londynie/pod Londynem? Zdaje sobie sprawe,ze ceny sa kosmiczne a moje zarobki niskie i dodatkowo chcialabym kupic jako singielka. |
fugazi | Post #2 Ocena: 0 2016-05-24 07:59:35 (8 lat temu) |
Z nami od: 27-03-2016 Skąd: l |
Raczej ciezko na te chwile. Dla przykladu , na mojej ulicy musialabys zdwukrotnic zarobki i ztrzykrotnic deposit. Wtedy mozna by bylo myslec o 3bed ruderze do remontu lub jakis niski standard za ok. 450k - 500k .
|
karjo1 | Post #3 Ocena: 0 2016-05-24 08:34:05 (8 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Ewentualnie programy typu Help to Buy i niewielkie mieszkanko, jak dla singla na poczatek.
|
Turefu | Post #4 Ocena: 0 2016-05-24 08:47:57 (8 lat temu) |
Z nami od: 26-05-2013 Skąd: York |
Moja kolezanka kupila mieszkanie za nieco mniej niz 200K w shared ownership scheme. Moze to jest jakas opcja?
|
Halilake | Post #5 Ocena: 0 2016-05-24 08:52:54 (8 lat temu) |
Z nami od: 23-05-2016 Skąd: Londyn |
Szczerze mowiac to nawet nie marze o 3 bedroom.
Mysle o 1 bedroom flat na obrzezach Londynu. Przegladam ogloszenia i sa mieszkania w cenie 150-170 tys. Co prawda rudery straszne i czesto nawet z grzybem na zdjeciach. W normalnych -nielondynskich- warunkach nawet nie bralabym pod uwage takich mieszkan.Ale jestem w absolutnej desperacji aby posiadac swoje lokum,mam dosc wynajmowanych klitek bez mozliwosci urzadzenia "po swojemu",bez zwierzat,zawsze pod dyktando lanlorda.Wiek tez juz robi swoje,mam 32 lata i zaczynam panikowac,ze za kilka lat nie dostane dobrego kredytu. Na dobra sprawe to co place teraz za wynajem (700£ ) to moglabym miec na rate kredytu a moglabym rowniez zrobic "nieprzechodni" salon i wynajmowac jeden pokoj i miec troche dodatkowych pieniedzy do splaty mortgage. Co myslicie o shared ownership? Czy to byloby dobre rozwiaznaie w moim przypadku? A moze dac sobie spokoj z Uk i pozegnac marzenie o wlasnym kacie tutaj a w zamian kupic 2 pokojowe mieszkanie we Wroclawiu za gotowke ktora juz posiadam i wynajmowac?W przyszlosci dokupic 1-2 mieszkania wiecej i byc rentierem? Co myslicie? Moze ktos jest w podobnej sytuacji i cos mi doradzi? [ Ostatnio edytowany przez: Halilake 24-05-2016 08:54 ] |
|
|
karjo1 | Post #6 Ocena: 0 2016-05-24 08:55:50 (8 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Przy takich zarobkach, znalezc prace o zblizonych czy lepszych warunkach finansowych poza Londynem, z przyjazniejszymi cenami nieruchomosci?
|
Halilake | Post #7 Ocena: 0 2016-05-24 09:06:13 (8 lat temu) |
Z nami od: 23-05-2016 Skąd: Londyn |
Pracy nie chce zmieniac bo mam bardzo komfortowe warunki,niepelny wymiar godzin,czesto moge pracowac z domu,mam darmowe podroze po Europie,rozne inne benefity,itd.
Poza tym po prostu lubie swoja prace i sie w niej spelniam,nie chce nic zmieniac bo czasami mozna zarobic troche wiecej ale czlowiekowi az sie zyc nie chce myslac o robocie i chodzeniu do niej. Tylko te warunki mieszkaniowe mnie dobijaja... |
karjo1 | Post #8 Ocena: 0 2016-05-24 09:10:05 (8 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Poczytaj wiecej na forum i o shared i o HtB, o okolicach Londynu, popoluj na cos ciekawego, czasem mozna znalezc cos nowobudowanego, moze ciekawszego niz blokowiska z lat 70 .
|
galadriel | Post #9 Ocena: 0 2016-05-24 17:42:35 (8 lat temu) |
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
Hello,
co to jest incentive? To taka w ciemno oplata i czy to to liczy sie do ogolnej kweoty, czy nie, czy co, czy jak? Czy jesli agencja proponuje swojego margage advisor, to za ta usuluge mi cos dolicza potem- przedtem? Ogolnie spotykac sie z typem, czy bez sensu skoro i tak prawdopodobie wezme morgage z mojego banku? Cytat: W normalnych -nielondynskich- warunkach nawet nie bralabym pod uwage takich mieszkan.Ale jestem w absolutnej desperacji aby posiadac swoje lokum,mam dosc wynajmowanych klitek bez mozliwosci urzadzenia "po swojemu",bez zwierzat,zawsze pod dyktando lanlorda
Tylko uwazaj, bo czasami w blokach administaracja ma w zasadach, ze nie mozna miec zwierzat. Jak szukalam czegos do wynajecia, w jednym takim bloku landlord sie zgodzil na zwierzaki, a potem sie okazalo, ze blok ma takie reguly, ze zwierzat miec nie mozna. W zwiazku z tym to juz lepiej kupic dom(ek) nie mieszkanie. [ Ostatnio edytowany przez: galadriel 24-05-2016 17:46 ] Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
Turefu | Post #10 Ocena: 0 2016-05-24 18:07:41 (8 lat temu) |
Z nami od: 26-05-2013 Skąd: York |
Cytat: 2016-05-24 08:52:54, Halilake napisał(a): Ale jestem w absolutnej desperacji aby posiadac swoje lokum,mam dosc wynajmowanych klitek bez mozliwosci urzadzenia "po swojemu",bez zwierzat,zawsze pod dyktando lanlorda.Wiek tez juz robi swoje,mam 32 lata i zaczynam panikowac,ze za kilka lat nie dostane dobrego kredytu. [ Ostatnio edytowany przez: <i>Halilake</i> 24-05-2016 08:54 ] Czy to jest jakis zart? Masz 32 lata i panikujesz, ze wkrotce nie dostaniesz kredytu?! Jesli faktycznie glownym powodem , dla ktorego chcesz kupic, jest fakt, ze chcesz byc niezalezna, to kup shared-ownership I po klopocie. |