Tadam! Richmond dzieki wielkie.
Agencja dzwonila do mnie dzis ze sprzedajacy zgodzil sie zejsc z 255 na 245 I czy bierzemy. My zaoferowalismy wczesniej 240k. Wszyscy teraz: agencja I broker wydzwaniaja do nas co chwila 'what are your thoughts' bo chca dobic targu. Napisalam dzis agencji przez ktora ludzie ci sprzedaja chate ze wstrzymujemy sie z decyzja o zakupie tej chaty bo bedziemy ogladac jeszcze jeden dom. Na co przyslali zapytanie czy jesli przekonaja sprzedawce zeby sprzedal za 240k to czy wtedy sie zdecydujemy czy nie.
Za 240k to bym chyba ta chate wziela, bo w dobrej lokalizacji, ale teraz mysle ze moglam zaczac bidowac z 235k a nie 240k. Wiadomo za darmo nie oddadza lecz zawsze warto sie targowac.
Problem: borker wyliczyla nam ze mozemy wziasc 255k mortgage przy zarobkach 52k rocznie - nie jest to troche za duzo????
Przy czym w symulacji kredytu na 30 lat 2yfr wychodzi ok 1150-1180 lub 5yfr 1200-1300 - czy to sa jaies dobre deale???? Nie podala nam interest rates jaki przyjela, lecz nie wydaje mi sie zeby to byl jakiis dobry deal. Przy wplacie 10% - 24,5k depozytu Jak bylismy u niej w biurze to wyliczyla nam miesieczne splaty na ok 800.
W sobote spotkanie z innym doradca. Moze bedzie bardziej precyzyjny w wyliczeniach.
Ale mam stresa!!!!! Trzymajcie kciuki
Wczytuję dane...