
Str 22.9 z 655 |
|
---|---|
simari1980 | Post #1 Ocena: 0 2008-04-10 21:20:05 (17 lat temu) |
Z nami od: 11-03-2008 |
No ja mam mala zalamke. Lada dzien podpisanie kontraktu a ja nadal nie wiem co mam zrobic...czy wycofac sie czy nie
![]() |
Richmond | Post #2 Ocena: 0 2008-04-10 21:30:00 (17 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Jak dlugo planujesz mieszkac w kupowanej nieruchomosci?
Czy stac sie bedzie na splate kredytu, gdyby wzroslo oprocentownaie o 1-2%? To, ze panuje panika na rynku i gazety ja tylko podkrecaja, to nie znaczy, ze nikt nie kupuje/zmienia teraz domu. W koncu ludzie gdzies musza mieszkac, a niektorzy wola mieszkac na swoim niz wynajmowac. Zalezy co liczy sie dla Ciebie bardziej: aspekt czysto finansowy czy poczucie komfortu i spokoju we wlasnym domu. Nie daj sie zwariowac tej panice tylko pomysl o swojej przyszlosci, jakie masz plany i co bedzie najlepsze dla Ciebie. Carpe diem.
|
simari1980 | Post #3 Ocena: 0 2008-04-10 22:21:03 (17 lat temu) |
Z nami od: 11-03-2008 |
Wlasnie urodzilo nam sie dziecko, w zwiazku z tym potrzebujemy wiekszego domu. Kupujemy 3 bed za 169 000, wplaty wlasnej 10%. Oprocentowanie 5,69 czyli ok 885£ na 5 lat potem wzrost raty do 1039 funtow. Teraz placimy za wynajem 1 bed 700£ miesiecznie. Stad ta decyzja....A decyzje o powrocie lub zostaniu mielismy podjac za 5 lat zanim dzieko pojdzie do szkoly. Teraz wychodzi na to, ze jesli zdecydujemy sie na kupno domu, nasz decyzje o powrocie zweryfikuje wlasnie cena naszego domu...ech...pewnie i tak kupimy, bo moj maz nie chce slyszec o wycofaniu sie... ale obaw mam sporo...
|
simari1980 | Post #4 Ocena: 0 2008-04-30 13:24:05 (17 lat temu) |
Z nami od: 11-03-2008 |
Mam pytanie, do kogos kto sie na tym zna. Okazalo sie wlasnie, ze nasz broker nas oklamal i ze nie przyznano nam jeszcze kredytu. Czy to mozliwe, ze bank bez przyznania nam wstepnie kredytu mogl mimo wszystko zrobic survey i sciagnac od nas za to pieniadze 399£?? Tak wlasnie stalo sie u nas. Szczerze myslimy o rezygnacji z kredytu, juz mi to bokiem wychodzi, wszyscy w kolo klamia i sciemniaja a pieniadze biora za nic. Stracilismy juz 1700 funtow przez brak kompetencji i fatalna obsluge i nadal nie wiem czy dostaniemy kredyt. Nie chce tego tak zostawic i jesli cos tu jest niezgodne z prawem nie pozostawimy tego bez odzewu.
|
Richmond | Post #5 Ocena: 0 2008-04-30 13:28:44 (17 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Wycena mieszkania nastepuje przed przyznaniem kredytu i jest jednym z warunkow przyznania kredytu. Broker powinien Was poinformowac o tym, ze pomimo zrobienia wyceny i poniesienia kosztow mozesz kredytu nie otrzymac.
Jesli jest jakas oplata za produkt kredytowy to rowniez mozesz ja stracic w przypadku nie przyznania kredytu. Metoda na ominiecie tego jest dodanie tej oplaty do kwoty kredytu, bo wtedy banki podobno nie scigaja klientow o te kwote. W Key Facts Illustration (KFI) powinny byc wyszczegolnione wszystkie oplaty okolo kredytowe. Napisz co jeszcze jest wedlug Ciebie nie tak i wyjasnimy to wszystko. Na co poszlo te 1700 funtow? Carpe diem.
|
|
|
simari1980 | Post #6 Ocena: 0 2008-04-30 13:54:01 (17 lat temu) |
Z nami od: 11-03-2008 |
Richmond, dzieki za odpowiedz
![]() Powoli emocje opadaja i zaczynam na wszystko patrzec trzezwym okiem. Oplate za produkt mamy zawarta w kredycie. Broker powiedzial nam ze kredyt mamy juz przyznany i ze czekamy tylko na mortgage offer co jest oficjalnym potwierdzeniem przyznania kredytu (on tak nam to wytlumaczyl i powiedzial, ze pozyczka jest juz przyznana). Zalatwilismy juz prawnika, wszystkie search zrobione, umowa przedwstepna rowniez, czekamy juz tylko na ta nieszczesna mortgage offer, a tu dzwoni do nas ktos inny informujac, ze nasz Broker wyjechal na wakacje (nawet nam o tym nie mowiac) i ze z naszym kredytem nic jeszcze nie jest zalatwione i zaczal zadawac nam pytania, na ktore udzielilismy odpowiedzi juz 2 mce temu ![]() Jesli chodzi o to 1700 to mam tu na mysli prawnika 900 search 300 survey 399 no i kolejny miesiac przedluzenia wynajmu, jak nie wiecej, akurat z tym sie liczylismy. Zgubil nas brak doswiadczenia w zalatwianiu takich spraw i niekompetentni pomocnicy... No coz, pozostaje nam sie albo wycofac i stracic to wszystko albo zmienic brokera i zaczynac wszystko od nowa...tyle ze on nam zalatwil calkiem fajna pozyczke... |
Richmond | Post #7 Ocena: 0 2008-04-30 14:00:21 (17 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Sugeruje trzymac sie tego brokera i samemu zaczac poganiac bank lub inne osoby w biurze brokerskim. Gdybys teraz wycofala sie, to stracisz obecny produkt kredytowy (a podejrzewam, ze teraz sa juz znacznie gorsze oferty, non-stop podwyzszaja koszty i wycofuja oferty).
Na poczatku pewnie dostaliscie AIP Agreement in Principle, a dopiero po dopelnieniu wszystkich formalnosci dostaniecie mortgage offer, ktora jest oferta wlasciwa. Cos drogi ten prawnik - 900 funtow. To nawet w Londynie mozna znalezc takich za 300-500 funtow przy drozszych nieruchomosciach. Jeszcze musisz doliczyc stamp duty 1% wartosci nieruchomosci, chyba, ze nieruchomosc jest w lokalizacji, ktora jest zwolniona ze stamp duty. Przeciagnie sie procesu kupna domu jest zupelnie normalne, nie ma sie co stresowac i uzbroic w cierpliwosc. Pomysl o sprzedajacym, ktory pewnie jeszcze bardziej sie niecierpliwi ![]() Carpe diem.
|
simari1980 | Post #8 Ocena: 0 2008-04-30 14:15:20 (17 lat temu) |
Z nami od: 11-03-2008 |
Nawet mi nie mow o tym prawniku, bo tez jest zakrecony jak kolowrotek. Wlasnie nam przyslal list zebysmy mu podali pelne imiona i nazwiska nasze. A przeciez na pierwszym spotkaniu kopiowal nasze paszporty. Brak mi slow. Co do ceny, to akurat nie szukalismy a ten zostal nam polecony przez znajomego. Wracajac do kredytu, probujemy sie skontaktowac z biurem brokerskim juz od poniedzialku, jak tylko podaje nazwisko osoba ktora zajmuje sie nasza sprawa nagle okazuje sie byc zajeta, a prosba o oddzwonienie zostaje ignorowana, dzis po raz kolejny...dopiero ten inny broker jest jakimkolwiek odezwem ale tez jaka niespodzianka
![]() Richmond, dziekuje bardzo za sensowne porady ![]() |
simari1980 | Post #9 Ocena: 0 2008-05-09 13:14:39 (17 lat temu) |
Z nami od: 11-03-2008 |
Niestety, odmowiono nam pozyczki
![]() Mam tylko pytanie Czy w zwiazku z tym, ze cala transakcja nie doszla do skutku czy nadal jestesmy zobowiazani oplacic prawnikow w calosci czy tylko w czesci? Zastanawiam sie, jakim prawem bank pobiera oplate za survey jesli bylo bardzo prawdopodobne, ze nie otrzymamy pozyczki...broker probowal nam znalesc inna oferyte i znalaz za 9%!!!!!!! Chyba darujemy sobie kupno domu, pozostaje nam tylko wynajem, mieszkania i comiesieczne wywalanie 700£ w bloto za jednosypialniowe mieszkanie, mieszkanie z kims lub kombinowanie mieszkania z Counsilu. Zadna z tych opcji nam nie odpowiada...no i co tu zrobic ![]() |
Richmond | Post #10 Ocena: 0 2008-05-09 14:31:45 (17 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Pierwszy broker powinien wziac pod uwage to, ze Twoj maz jest self-employed i omowic z nim jakie beda potrzebne dokumenty i czy bedzie mogl dostarczyc potwierdzenie zarobkow. Kryteria banku dot. przyznawania kredytow dla self-employed nie sa tajemnica.
Jesli broker nie dopatrzyl tego wszystkiego i nie poinformowal Was to jedyna osoba, ktora mozesz winic. Bank musi zrobic wycene, jest to niezbedny krok w procesie przyznawania kredytu. Bank informuje Cie w KFI, ze oplata za survey nie zostanie zwrocona w przypadku nie przyznania kredytu. Prawnikowi placisz za prace, ktora wykonal: searches, przygotowanie i sprawdzenie dokumentacji i jego czas. Z jego punktu widzenia nie ma znaczenia czy do transakcji doszlo czy nie, on swoja prace wykonal i to nie jego wina. Przykro mi, ze mialas taka kosztowna probe kupna nieruchomosci. Nastepnym razem bedziesz lepiej przygotowana i nic Cie juz nie zaskoczy. I nie bierz pierwszego z brzegu prawnika, bez sprawdzenia ile beda kosztowac uslugi kilku innych. Na mieszkanie socjalne nie masz co liczyc, mozesz zainteresowac sie shared-ownership. A najlepiej bedzie poczekac. Za jakis czas bedziesz na pewno w lepszej sytuacji i nie powinno byc wtedy problemu z uzyskaniem kredytu. Carpe diem.
|