Cytat:
2014-11-07 20:38:35, krakn napisał(a):
Cytat:
2014-11-07 20:09:48, ewa28300 napisał(a):
Ale autor postu ma sporo racji, ze duzo Polakow jedzie do Polski i koloryzuje delikatnie mowiac. Ja znam nawet takiego co 8 lat temu opowiadal, ze w Szkocji helikoptery lataja bezglosnie, a kazdy budynek ma po piec kamer
hm, Ewa, ja sądzę że w tym momencie statystycznie budynki mają więcej kamer.
Coraz częściej by dostać się do apartamentu poza kamerami, trzeba pokonać 2 widny, 3 bramy, 2 cieciów .
Kamery wszędzie, na budynkach, na bramie, na klatce schodowej, na wejściu, na każdym piętrze, nawet numerek w windzie nie ujdzie uwadze ...

też jest kamera
A jak ktoś zaginie, to nie potrafią go znaleźć...
I po uj te wszystkie wynalazki
A odnośnie koloryzowania, to chyba nikt nie przebije pewnego "młotka", który z sensacją w głosie obwieścił, że widział, jak królowa Elżbieta spacerowała po Hyde Park'u
My śmialiśmy się, ale taki pip pip wróci "na wioskę" i będzie bzdury opowiadał, a wszystkim szczena z zazdrości opadnie, że widział królową.
Ten przygłup wszystko wymyśli, żeby tylko zaimponować tym, których stać jedynie na wyjazd rowerem do najbliższej wioski.
I nie ma co dziwić się,że potem ludzie wierzą w różne rzeczy, jak przecież słyszeli od tego co był i widział
Cytat:
2014-11-07 23:37:19, mk2006 napisał(a):
Cytat:
2014-11-07 23:35:21, unreal napisał(a):
ty mnie też rozśmieszyłeś-poznań amazon( wyzysk i obóz)-1800 netto
wrocław-ab digital world 2000 netto
wrocław tkmaxx (magazyn ciuchów) 1900 netto
wymieniłeś 3 firmy z największych miast w Polsce, u mnie na śląsku niestety tyle nie zarobisz /a podałem ceny z września-października tego roku/
Sosnowiec, duże miasto na Sląsku - bratowa mojego męża nie mogła znaleźć pracy nawet... w sklepie.
Udało jej się dopiero daaaleko za miastem.
Wstaje o 5 rano, żeby zdążyć dojechać, a wraca do domu o 22.00 - pensja 1200zł.
Gdyby nie nasza, w sumie dla nas niewielka, a dla nich ogromna pomoc, nie wiem co by stało się z nimi...
Takich rodzin, które ledwo wiążą koniec z końcem jest bardzo dużo, i w sumie, jeżeli wiążą, to mogą uważać się za szczęśliwców, bo takich, którzy związać nie mogą jest w Polsce zastraszająca liczba.
Ja już dawno przestałam dziwić się, że ludzie w podbramkowej sytuacji, wierzą we wszystko co usłyszą, i trzymając się nadziei - jak tonący brzytwy - że wszystko co słyszą jest prawdą, rzucają całe życie na jedną szalę i wyjeżdżają tam, gdzie podobno po prostu da się żyć...