MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Prośba do emigrantów-nie róbcie ludziom w Polsce wody z mózgu

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 94.5 z 137 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 93.5 | 94.5 | 95.5 ... 135 | 136 | 137 ] - Skocz do strony

Str 94.5 z 137

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Turefu

Post #1 Ocena: 0

2020-02-23 10:37:23 (5 lat temu)

Turefu

Posty: 4440

Kobieta

Z nami od: 26-05-2013

Skąd: York

Starsi ludzie potrafia byc bardzo nieprzyjemni. Nie wszyscy oczywiscie, ale sama pracuje teraz w obsludze klienta i widze, ze najwiecej trudnych klientow jest w tym przedziale wiekowym. Bywaja bardzo niecierpliwi i egoistyczni, ale z racji wieku wiedza, ze im ujdzie na sucho. No bo jak tu zwrocic uwage staruszce o lasce?

Do góry stronyOnline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Jurny_Jurek

Post #2 Ocena: 0

2020-02-23 12:37:23 (5 lat temu)

Jurny_Jurek

Posty: 6620

Mężczyzna

Z nami od: 28-06-2016

Skąd: Faggot

Znowu ten z upy argument o podatku od cukru. Kapitan państwo tak walczyć chce z otyłością i chorobami - nie edukacją bo ludzie mają gdzieś.

W 2018 roku w UK wprowadzono sugar tax i dawidy płacą go dwa lata. Zero marudzenia, jest supcio. W Polsce wprowadzają sugar tax - ojej, jak źle. Uk jest super, Polska jest be. Ojkofobia aż bije.

Przykładowe kraje z sugar tax:
US​Mexico, Colombia, Chile, The Caribbean​ UK & Ireland​ Portugal​ France​ South Africa​ Canada​Australia​... wszedzie tam rządzi pis i davidy aż kipią ze złości.

Już to wkleiłem w innym watku:

,,Polskie dzieci jedzą najwięcej cukru w Europie. Te poniżej 10 lat - 19 łyżeczek dziennie. Wg zaleceń WHO dopuszczalne dzienne max dla dorosłej osoby to 12 łyżeczek, zalecane to max 5 łyżeczek, Polak spożywa 24, a Amerykanin 22. Diabetolodzy podkreślają, że cukier jest toksyczny dla organizmu, niszczy wątrobę i sprzyja nowotworom. Niewielka nadwaga zwiększa ryzyko cukrzycy 8x, a znaczna 40x. Na cukrzyce cierpi 3 mln Polaków i przybywa 300 tys. rocznie. Nadwagę ma 68% Polaków i 53% Polek - PAP"

To źle że kapitan państwo interweniuje bo ludzie konsumują tą trutkę jak świnie i niech ponoszą odpowiedzialność. Gorzej, że trują dzieci ucząc ich złych nawyków. Każdy jest kowalem swojego losu - chcecie się truć to sie trujcie i płaćcie ale nie eksplodujcie ojkofobią kurka

I never thought I’d live in a world where people are so afraid of dying that they stop living..

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

stanislawski

Post #3 Ocena: 0

2020-02-23 13:54:19 (5 lat temu)

stanislawski

Posty: 7978

Mężczyzna

Z nami od: 10-04-2008

Skąd: Narnia

Cytat:

2020-02-23 12:37:23, Jurny_Jurek napisał(a):
Znowu ten z upy argument o podatku od cukru. Kapitan państwo tak walczyć chce z otyłością i chorobami - nie edukacją bo ludzie mają gdzieś.

W 2018 roku w UK wprowadzono sugar tax i dawidy płacą go dwa lata. Zero marudzenia, jest supcio. W Polsce wprowadzają sugar tax - ojej, jak źle. Uk jest super, Polska jest be. Ojkofobia aż bije.

Przykładowe kraje z sugar tax:
US​Mexico, Colombia, Chile, The Caribbean​ UK & Ireland​ Portugal​ France​ South Africa​ Canada​Australia​... wszedzie tam rządzi pis i davidy aż kipią ze złości.

Już to wkleiłem w innym watku:

,,Polskie dzieci jedzą najwięcej cukru w Europie. Te poniżej 10 lat - 19 łyżeczek dziennie. Wg zaleceń WHO dopuszczalne dzienne max dla dorosłej osoby to 12 łyżeczek, zalecane to max 5 łyżeczek, Polak spożywa 24, a Amerykanin 22. Diabetolodzy podkreślają, że cukier jest toksyczny dla organizmu, niszczy wątrobę i sprzyja nowotworom. Niewielka nadwaga zwiększa ryzyko cukrzycy 8x, a znaczna 40x. Na cukrzyce cierpi 3 mln Polaków i przybywa 300 tys. rocznie. Nadwagę ma 68% Polaków i 53% Polek - PAP"

To źle że kapitan państwo interweniuje bo ludzie konsumują tą trutkę jak świnie i niech ponoszą odpowiedzialność. Gorzej, że trują dzieci ucząc ich złych nawyków. Każdy jest kowalem swojego losu - chcecie się truć to sie trujcie i płaćcie ale nie eksplodujcie ojkofobią kurka




Ale ty w to wierzysz tak naprawdę? I chodzi mi o to i tamto państwo?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Wielim

Post #4 Ocena: +2

2020-02-23 14:08:56 (5 lat temu)

Wielim

Posty: 7588

Mężczyzna

Z nami od: 03-09-2013

Skąd: Londyn

Ja w to nie wierzę , tak jak w podniesie akcyzy od alkoholu ma pomóc walczyć z uzależnieniem hahaha śmiechu warte , czy to UK czy Polska czy Hiszpania , chodzi tylko o dodatkową kasę . Niedługo będzie podatek od soli , ryb z zawartością rtęci , a później za oddychanie z otwartą buzią

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Barnley

Post #5 Ocena: +1

2020-02-23 14:55:07 (5 lat temu)

Barnley

Posty: 30

Kobieta

Z nami od: 21-02-2020

Skąd: Chorley

Cytat:

2020-02-23 14:08:56, Wielim napisał(a):
Ja w to nie wierzę , tak jak w podniesie akcyzy od alkoholu ma pomóc walczyć z uzależnieniem hahaha śmiechu warte , czy to UK czy Polska czy Hiszpania , chodzi tylko o dodatkową kasę . Niedługo będzie podatek od soli , ryb z zawartością rtęci , a później za oddychanie z otwartą buzią


Za oddychanie juz byl (jest?) - oplata miejscowa i srodowiskowa, jesli dobrze pamietam.
Podatek od alkoholu mial walczyc z uzaleznieniem, a wywalczyl to, ze biedniejsze osoby zamiast kupic cos dzieciom oszczedzaja na alkohol, a na tym cierpia ich dzieci, bo nie dostana kieszonkowego lub czekolady. Czegokolwiek, na co bylo mozna wczesniej przeznaczyc te pieniadze.
Sugar tax sprawil, ze napoje i lody w McDonaldzie sa drozsze, ale czy ludzi to zniecheca? Nie sadze.
Remont drog w Polsce i w Anglii to dramat. W Anglii tak, jak mowicie, ale w Polsce tez trwaja bardzo dlugo, na prowizorycznych swiatlach stoi sie z 25 min. Kilka lat temu bylo tak na trasie Lublin - Rzeszow, chyba juz to skonczyli na szczescie.

[ Ostatnio edytowany przez: Barnley 23-02-2020 14:57 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Jurny_Jurek

Post #6 Ocena: 0

2020-02-23 15:00:03 (5 lat temu)

Jurny_Jurek

Posty: 6620

Mężczyzna

Z nami od: 28-06-2016

Skąd: Faggot

O każde z wymienionych stanisławski. Rząd USa, Australii, Uk, Irlandii czy Polski widzi, że ludzie żrą więcej cukru więc w imię walki z ,,dla waszego dobra podniesiemy ceny to bedziecie żreć mniej więc dbamy o wasze zdrowie" nakłada podatek bo widzi w tym przychód do budżetu. Ludzie będą i tak żreć a kapitan państwo bedzie mial wiecej kasy.

Gdyby rzeczywiście zależało o walkę o zdrowie obywateli to zgodnie z logika używki typu alko czy fajki czy batoniki powinny być prawnie zakazane jak dragi. A nie są, sa podnoszone akcyzy, podatki bo kapitan państwo wie, że stanisławski i tak wypije flaszkę, zapali fajkę i przegryzie batonika mieszając whisky z colą.

I tu mamy przykład typowego urrr durrr bo pis podniósł akcyzy na alko czy wprowadził podatek na cukier. Taki urrr durrr nie kieruje się logiką, że mieszka w kraju który zrobił to wcześniej, zakazał promocji alkoholu (typu dwa kartony piwa w cenie 1, ktore to promocje byly kiedys tu popularne) w imie walki z alkoholizmem a akcyze doj....taką na fajki, że jakieś parenascie lat temu paka kosztowała (2-3f, pamietam 10tki za niecały funt chyba które też zlikwidowano by kupować 20stki) a teraz?

Wiem, że Kaczafi siedzi wam przed oczami cały czas i zrozumiałbym to oburzenie, gdyby takie samo bylo gdy rzad uk podwyzal akcyzy i podatki/kreował nowe - ale wtedy jako konsumenci tu na miejscu siedzieliście cicho bo to ,,cywilizowany zachód walczy z używkami i nadwaga" a nagle Polska wam leży na sercu 2000km od niej.

Każdy rzad utrzymuje sie z podatków i w interesie rzadu jest skubać obywateli tlumacząc, że to dla ich dobra i zdrowia. Żeby łatwiej niektórym było zrozumieć zacytuję coś banalnego i prawdziwego (bo cytat Thatcher o tym, że rząd nie ma swoich pieniędzy wszyscy znają):

,,Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby skądinąd łagodny i liberalny rząd, kiedy zabraknie mu pieniędzy."

Na razie te niegodziwości to akcyzy na paliwo, pozwolenia, alko, fajki czy cukier. Polska be bo daje pińcet plus tymczasem pierwsza lepsza stara statystyka:

,,Total spending on benefits and tax credits is expected to come to about £217 billion in 2015/16. This is about 11.7% of GDP and about 29.2% of total public spending."

Prawie 12% GPD wydawane na pomoc socjalną. W 2018 roku dlug publiczny to 1.8 tryliona funtów czyli 86% GPD. Teraz rozumiemy, czemu ceny w uk także rosną, akcyzy, sugar taxes i inne. Ale urr durr PL be.
I never thought I’d live in a world where people are so afraid of dying that they stop living..

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

stanislawski

Post #7 Ocena: 0

2020-02-23 16:37:20 (5 lat temu)

stanislawski

Posty: 7978

Mężczyzna

Z nami od: 10-04-2008

Skąd: Narnia

... A co do tych emerytur znakomitych: w latach 2015-2019 liczba osób, które otrzymywały emeryturę z ZUS niższą od minimalnej w danym roku zwiększyła się o 184,7 tys. osób.
To prawda czy fałsz?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

stanislawski

Post #8 Ocena: 0

2020-02-23 16:41:48 (5 lat temu)

stanislawski

Posty: 7978

Mężczyzna

Z nami od: 10-04-2008

Skąd: Narnia

JJ - wsadź sobie Kaczafiego tam gdzie go lubisz.
Pytałem o każdy rząd - a ty tu jakieś elaboraty znow nap...

[ Ostatnio edytowany przez: stanislawski 23-02-2020 17:37 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

NightFury

Post #9 Ocena: +1

2020-02-23 18:13:10 (5 lat temu)

NightFury

Posty: 1311

Kobieta

Z nami od: 25-01-2012

Skąd: Liversedge

Cytat:

2020-02-22 13:10:30, cris82 napisał(a):
to sie jeszcze okaze
przemyslalem to... tym razem jej daruje ogolnie to szanuje night za wiekszosc innych tematow w ktorych sie wypowiada
ale jak zaczyna pisac o Polsce to mnie mdli :-!

[ Ostatnio edytowany przez: <i>cris82</i> 22-02-2020 13:31 ]




Cris a co ja takiego powiedziałam, ze cie zemdliło? Stwierdziłam fakt, jak to u mnie wyglada. Zerknij na inna moja wypowiedz, w której twierdze, ze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ja widzę w Łodzi to co tu uczciwie pisze a Wielim (biedny, zostaje wywoływany na lewo i prawo) widzi to inaczej. Ma inne doświadczenia, widzi to inaczej.
W obecnej dyskusji, za każdym razem podkreślam, ze tak jest w Łodzi, nie mówię, ze tak jest w całej Polsce.
Ale słusznie zauważono, ze kasjerka, ekspedientka to zawody, gdzie obsługa klienta powinna być na wysokim poziomie. Nie z każda ekspedientka pójdę ma kawę czy drinka ale od każdej wymagam podstaw uprzejmości.
Staram się bardziej prowadzić relacje i obserwacje z wizyty niż dyskusje. Przykładowo Warszawa będzie wyglądała zupełnie inaczej. Mnie chodzi raczej o wymianę obserwacji. Bo można przecież wrócić do Polski ale niekoniecznie do miasta rodzinnego. Wielim pisze o pięknych warunkach u siebie, może zdecyduje się kupić domek w jego stronach, któż to wie?

Cytat:

2020-02-22 12:49:02, cris82 napisał(a):
Chce tu napisać jasno i wyraźnie że każdy kto tu będzie jechał po polskich kasjerkach niczemu winnych ciężko pracujących kobietach musi się liczyć z ostra reakcja z mojej strony
Nie będę miał litosci


Nie obchodzą mnie kasjerki. Jak dla mnie mogą one sobie być ponure jak listopadowy wieczór ale zaobserwowałam różnice między tymi w UK a tymi w Pl. Można nie zwracać uwagi na dowody rzeczowe ale ciężko wtedy realnie polemizować.
Jedna z zasad poprawnej dyskusji jest to, ze powinno się atakować argumenty rozmówcy a nie rozmówcę. Bo wtedy wyglada na to, ze tak naprawdę nie ma się argumentów.

Dalszy ciąg...obserwacji....
Rozmawiałam z kolejnym taksówkarzem, podczas rozmowy wyszło na to, ze dwa lata temu kupił córce mieszkanie od dewelopera. Na jakimś nowym łódzkim osiedlu o którym wcześniej nie wiedziałam, wiec pewnie nowe. 1 m2 u dewelopera chodzi po 6000 zł. Całe mieszkanie, podobno 80m2 kosztowało 420 000. Facet zeznał, ze kredyt wzial tylko na 80 000 żeby „fiskus się nie przyczepił, skad taka kasa”.
Nie będę tego komentować, bo jeśli chodzi o rynki nieruchomości to nie jestem ekspertem. Są na tym forum osoby bardziej biegle, które będą umieli ta informacje lepiej skomentować i rozwinąć. Ja to tylko tu zostawię...
Wczoraj znowu wyszliśmy na spacer i do miasta i po raz kolejny wiekszych tłumów nie widziałam. Owszem, więcej ludzi niż w środku tygodnia ale tramwaje nadal na tyle puste, ze każdy sobie mógł znaleźć miejsce siedzące. Nawet mój mąż, który ostatnio był ze mną w Polsce jakieś dziesięć lat temu to skomentował. Pamietam czasy, kiedy na Górniaku były takie tłumy, ze się nie dało poruszyć bez potrącenia conajmniej pięciu innych osób.
Spacerując po Piotrkowskiej szukałam bankomatu. Zawsze ich tam było pełno ale wczoraj nie mogłam znaleźć. Znalazłam bank, Santander. Super. Wchodzę do środka i szukam maszyny....pani do mnie „W czymś pomoc?” Ja mówię, ze szukam bankomatu i czy maja jakiś w środku. „U nas nie ma bankomatów” okraszone takim spojrzeniem jakbym żywcem wyszła z XVIII wieku i zapytała gdzie mogę wynająć konia i woznice....kobita była w szoku, ze pytałam o bankomat.
Poszłam do informacji turystycznej i tam, normalna, miła kobitka wyjaśniła gdzie jest najbliższy bankomat. Ot, bez zdziwionych spojrzeń, bez wywracania oczami, bez podtekstów. Wyjaśniła, porozmawialiśmy sobie chwile, fajnie się rozmawia z miłymi ludzi i sobie poszłam. Bankomat znalazłam.
Wzięłam dzisiaj mała na podwórko, byłyśmy same. Mała nie rozumie dlaczego nie ma nikogo z kim mogłaby się bawić. A wieżowców dookoła ze dwadzieścia, niektóre maja po cztery klatki. Jest niedziela, niehandlowa, była 11.30...no ale ok.
Wpadły mi w ręce artykuły o drastycznym spadku dzietności w Polsce. Nie kłamali naprawdę dzieci jak na lekarstwo, kobiet z wózkami tez widziałam dosłownie kilka. Polki w Polsce w Łodzi naprawdę nie bardzo chcą rodzic...

Music leads me through my life

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Wielim

Post #10 Ocena: +1

2020-02-23 18:37:12 (5 lat temu)

Wielim

Posty: 7588

Mężczyzna

Z nami od: 03-09-2013

Skąd: Londyn

Nightfury przypomniałaś mi jedno niemiłe zachowanie kasjerki w Kauflandzie w moim mieście . Były to moje pierwsze zakupy powyżej 50 złotych w Polsce w życiu płacone karta dotykową , poważnie , zawsze miałem zwykła kartę na pin ale bez dotyku albo gotówkę , kilka razy wcześniej w ten sam dzień płaciłem już tą kartą ale na mniejsze sumy . Tym razem wyszło 71 zeta , mowie ze karta , dotykam i pakuje zakupy , pani do mnie z rykiem "a piiiiiin ???" , zdezorientowany pytam jaki pin , dostaje odpowiedź "normalny , nie widzisz pan że jest powyżej 50" , odpowiedziałem że nie wiedziałem i że muszę sprawdzić w telefonie jaki to pin (to karta revolut co pierwszy raz używałem za granicą i polecam tam przy okazji) , no to pani wzrok na mnie przeszywający jakby chciała mnie zabić 😂😂 to fakt , chyba jedyna nieuprzejma sprzedawczyni , dodam , że to były moje jedyne zakupy w markecie podczas wyjazdu ;)

Co do taksówkarza , też w banku w Polsce usłyszałem , że na samozatrudnienie w UK nie dadzą mi kredytu , za gotówkę lepiej mieszkania nie kupywac bo skarbówka siadzie na kark nawet jak są legalne , że najlepiej wziąść kredyt pół na pół , czyli pół wpłaty własnej a pół kredyty przy czym trzeba im dać te drugie pół jako depozyt i jak się spłaci kredyt to oddadzą , wtedy ma się skarbówkę z głowy

[ Ostatnio edytowany przez: Wielim 23-02-2020 18:40 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 94.5 z 137 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 93.5 | 94.5 | 95.5 ... 135 | 136 | 137 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,