Cytat:
2020-02-21 14:40:02, cris82 napisał(a):
"ale mili Panstwo, nie oszukujmy sie, wiekszosc tego zostala zakupiona na kredyt lub z pomoca finansowa kogos innego."
przeciez tu w anglii kupujemy domy za gotowke a anglicy nawet wakacje : P
p.s watpie zeby mlodzi ludzie zaczynajacy dorosle zycie kupowali nowe auta nawet w anglii : P
Szczerze, nie rozumiem za bardzo tego? Tak, kupujemy domy za gotowke, moj obecny stoi za ok. 80 tysiecy funtow, 3 bedroomy, calkiem spory metraz. W Polsce mieszkanie w dobrym stanie, 3 pokoje + antresola - widzialam ostatnio za 335 tysiecy zlotych. Jest roznica w tysiacach.
Zalezy jak ogarnieci sa ci "mlodzi ludzie zaczynajace dorosle zycie", ja nie mowie o najnowszych modelach JLR czy innych prestizowych salonow, ale kolezanka lat 21, po 4 latach pracy za niewiele wiecej niz najnizsza krajowa, kupila dosc nowe auto i ladne auto. Tu juz masz roznice, znajdz mi w Polsce osobe, ktora ma 21 lat, ma swoje auto i staz pracy 4 lata.
To tez o warunki chodzi. W Polsce rzadko kto ma tyle pieniedzy, by od razu kupic w ogole jakikolwiek samochod, ktory sie nie rozpada, czy mieszkanie za wlasne, odlozone pieniadze. Tutaj 75 procent ludzi bym powiedziala.
@Wielim - czyli rozumiem, ze osoba, ktora mieszka w Londynie, pracuje za najnizsza krajowa, ledwo wiaze koniec z koncem decyduje sie jeszcze swiadomie na dziecko zamiast starac sie poprawic swoja sytuacje materialna ma prawo narzekac czy obiektywnie ocenic sytuacje?
Nie wiem, tak jak napisalam wyzej, to jest tylko moja opinia. Ale wlasnie rowniez moi znajomi, ktorzy przylecieli stosunkowo niedawno, zarabiaja wiecej, niz najnizsza krajowa, bez znajomosci jezyka, ja i moj parnter rowniez. Wiadomo, ze czlowiek bez pracy czepia sie czegokolwiek, ale pozniej masz naprawde wiele rozwiazan, zeby poprawic swoja sytuacje materialna.
[ Ostatnio edytowany przez: Barnley 21-02-2020 15:26 ]