Wracając do UK. Paracetamol kosztuje 30, 40p. Ludzie starsi to głównie choroby przewlekłe gdzie leki przyjmuje się stale, powinni przynajmniej więc ci starsi ludzie być w aptekach widoczni, a nie są w żaden sposób. Może wiec te leki są im wydawane w inny sposób? Nie wiem.
Wiem, że w Polsce lista leków refundowanych jest długa, pacjenci znają swoje prawa i zadają ich egzekwowania, na lek bez recepty często w aptece ktoś prosi o tańszy odpowiednik i go dostaje, a cena potrafi wtedy zmaleć nawet do 3.50zł za opakowanie.
W najtańszych sieciówkach typu Iceland kolejki biedoty i emerytów do kasy, emeryci tutaj kupują żarcie takiej jakości, że ja bym dla psa nie kupiła. Także liczby wyglądają fajnie na papierze, ale z samych obserwacji to trudno jest zazdrościć tutejszym emerytom jesieni życia