Str 60.2 z 137 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
SweetLiar |
Post #1 Ocena: 0 2019-10-06 15:58:52 (6 lat temu) |
 Posty: 10992
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Cytat:
2019-10-06 15:48:39, Misia13 napisał(a):
H.
Dziekuje Wielim.
Troszke mnie zle zrozumiales...ale to nic.Dziekuje za odpowiedz. Czyli to jest najmniej ile mozna dostac.
Mi jest tu dobrze I nie narzekam.
To po co szukasz ogłoszeń w PL? Pytam z ciekawości bo ja zaczęłam szukać ogłoszeń o pracę jak nie końca odpowiadała mi poprzednia.
Ja odebrałam Twój post podobnie jak Wielim, patrz temat topiku
Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
 
|
 |
|
|
andyopole |
Post #2 Ocena: 0 2019-10-06 16:00:12 (6 lat temu) |
 Posty: 13613
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Cytat:
2019-10-06 15:48:39, Misia13 napisał(a):
H.
Dziekuje Wielim.
Troszke mnie zle zrozumiales...ale to nic.Dziekuje za odpowiedz. Czyli to jest najmniej ile mozna dostac.
Mi jest tu dobrze I nie narzekam.
Teoretycznie tak ale jest sposób aby tyle nie płacić.
|
 
|
 
|
|
Misia13 |
Post #3 Ocena: 0 2019-10-06 16:32:18 (6 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Ok. Dziekuje.
|
 
|
 |
|
Wielim |
Post #4 Ocena: 0 2019-10-06 17:02:24 (6 lat temu) |
 Posty: 7588
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Na rękę daje to około 1634 złotych miesięcznie , nie jest to dużo , ale jak powtarzam to najniższa możliwa płaca , w marketach już płacą więcej , na kasie w Biedronce ponoć spokojnie zarabia się 3k brutto . Sam widziałem ogloszenie w Sopocie za 3500 brutto w Biedronce i chętnych chyba nie było , to w dalszym ciągu dużo mniej niż w UK ale koszta życia w Polsce są niższe a wszystko idzie w dobrym kierunku . Powtórzę po raz kolejny , wyjechałem do UK jakieś 12-13 lat temu , pensja minimalna w UK wynosiła 5.05 albo 5.52 nie pamiętam już , obecnie 8.21 na godzinę , czyli wzrost o około 60% , tymczasem w Polsce z 800 złotych miesięcznie na 2250 do 2500 za kilka miesięcy , wzrost o ponad 300% . Ceny wszędzie rosną identycznie , czy to nieruchomości czy wyżywienia . Tylko że minimalna to minimalna , w Warszawie ani w Londynie nawet kawalerki za to nie wynajmiesz . Różnica taka że minimalna w Londynie to częsta codzienność , w Warszawie rzadkość [ Ostatnio edytowany przez: Wielim 06-10-2019 17:08 ]
|
 
|
 |
|
Richmond |
Post #5 Ocena: 0 2019-10-06 17:15:02 (6 lat temu) |
 Posty: 29585
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Pytanie brzmi: jakie sa szanse wyjscia z tej minimalnej w obu krajach? Czy to tylko na poczatek kariery czy na zawsze? Carpe diem.
|
 
|
 |
|
|
Adacymru |
Post #6 Ocena: +1 2019-10-06 17:21:26 (6 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Znam osobę, która za pracę na kasie w Biedronce dostaję 1200, cały etat. To jak to jest z tym, że mniej niż 1600 już nie m9zna zarabiać?
Ada
|
 
|
 |
|
Wielim |
Post #7 Ocena: 0 2019-10-06 17:21:31 (6 lat temu) |
 Posty: 7588
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Cytat:
2019-10-06 17:15:02, Richmond napisał(a):
Pytanie brzmi: jakie sa szanse wyjscia z tej minimalnej w obu krajach? Czy to tylko na poczatek kariery czy na zawsze?
Pewnie zależy od osoby , można mówić że w UK są większe możliwości , odrazu mamy na mysli Londyn , ale ile to Rodaków przez lata tkwią na tych samych stanowiskach w fabrykach czy magazynach ? I nie chce iść dalej , w Warszawie też można się rozwinąć , wydaje mi się że zależy to od osoby , jej ambicji , aspiracji , podejścia do życia , dziś w Polsce jest inaczej niż 12-13 lat temu
PS Ada , ta osoba pracuje na 3/4 etatu w jakimś małym mieście gdzie Biedronka płaci minimalną , to częste praktyki w marketach w małych miastach , ludzie się na to godzą i nid pracują na pełen etat , obecnie nie można zapłacić mniej niż 2250 za miesiąc na pełen etat albo 14.70 na godzinę [ Ostatnio edytowany przez: Wielim 06-10-2019 17:23 ]
|
 
|
 |
|
stanislawski |
Post #8 Ocena: 0 2019-10-06 17:46:22 (6 lat temu) |
 Posty: 7978
Z nami od: 10-04-2008 Skąd: Narnia |
Ale dlaczego "mamy na myśli Londyn"? Co ty w kółko z tym Londynem?
Wydaje mi się, że sporo z nas tutaj (większość?) nie mieszka w Londynie i "nie ma na myśli" Londynu.
Mnie np. problemy tych, którzy jak jechali z rodzinnej wsi "do Anglii", to znali tylko Londyn i tam pozostali - w ogóle nie interesują.
Nie znam też nikogo, któ mieszka "na pokoju z 10 osobami".
|
 
|
 
|
|
Wielim |
Post #9 Ocena: 0 2019-10-06 18:11:22 (6 lat temu) |
 Posty: 7588
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Bo właśnie w Londynie jest ten problem mieszkania na pokojach , za to większe możliwości rozwoju , poza Londynem większa szansa na własne lokum ale też wynagrodzenia zazwyczaj na poziomie minimalnej lub troszkę wyżej , mniejsze szanse na znalezienie czegoś dobrze płatnego . Taki można wysunąć wniosek czytając grupy na Facebooku , czaty , artykulybw mediach polonijnych , że tak to wygląda w UK
|
 
|
 |
|
Adacymru |
Post #10 Ocena: +1 2019-10-06 19:08:37 (6 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Ja też nie znam nikogo, kto z 10cioma wynajmuje, ani w Londynie, anioł z. Znam takich co mieszkali wspólnie, żeby rozeznać się w okolicy, zgromadzić oszczędności, wyrobić historię kredytową i wynajmują albo kupili lokum dla siebie, i to się odnosi do tych w Londynie i poza. Inną sprawą, że inaczej będzie się urządząc osoba która jest w UK dla zarobienia na życie w Polsce, bez rodziny, a inaczej osoby osiedlowe na stałe, z rodziną i dziećmi. Osoba sama, niezależna z rodziną w Polsce, nie będzie raczej wydawać pieniędzy na dom w UK.
Ada
|
 
|
 |
|