Str 134.9 z 137 |
|
---|---|
BAT_BAT | Post #1 Ocena: 0 2024-01-14 00:49:01 (rok temu) |
Z nami od: 15-06-2023 Skąd: york |
Iwona. Komunizm musi mieć odrobinę czasu żeby pokazać swoje piękno.
|
andyopole | Post #2 Ocena: 0 2024-01-14 01:44:01 (rok temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Cytat: 2024-01-14 00:24:45, iwona38 napisał(a): Przepraszam, ze post pod postem ale z ciekawosci sprawdzilam ile musialabym jechac do pracy transportem publicznym, a nie dojezdzam do Londynu. Od 1h44min do 2h30min, samochodem jade 18min😀 mam ok 12mil do pracy. Phiii! Żeby zdążyć na 8 rano musiałbym wyjść z domu po 21. A ty narzekasz? 23 mile, autem 25 minut, jeśli nie zdarzy się korek. |
Richmond | Post #3 Ocena: 0 2024-01-14 06:37:07 (rok temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Jak pisalam, sa miejsca nawet w rejonach Londynu, gdzie samochodem jedzie sie szybko, bo nie ma dobrego transportu, ale w samym Londynie nie można narzekać.
Ja mam na Heathrow 40 minut samochodem 40 mil, w korku godzina. Transport publiczny minimum 2h i 2 przesiadki albo autobus z samego rana, tez 2h i jedna przesiadka. Oba miejsca w obrębie M25. Dlatego, ze transport jest promienisty, do centrum i z centrum. 20mph jest upierdliwe i nie powinno go byc poza miejscami przed szkoła czy wąską High Street. A tymczasem w Walii wprowadzili wszedzie zamiast 30mph. W Edynburgu to juz chyba parę lat temu. Mozesz oczywiście walczyć z tym i protestować, a możesz nie jeździć tam. Nie wspomnę o strefach LTN. W Niemczech tez im się spodobały niskie ograniczenia i pojawia sie coraz więcej stref 30km/h w mieście. Nie podoba się 20mph w Londynie, przeprowadź się do Warszawy czy innego dużego miasta w PL. A dzieci mogą głosować na innego burmistrza w Londynie. [ Ostatnio edytowany przez: Richmond 14-01-2024 06:42 ] Carpe diem.
|
Turefu | Post #4 Ocena: 0 2024-01-14 08:50:07 (rok temu) |
Z nami od: 26-05-2013 Skąd: York |
Nie rozumiem zdziwienia , że samochodem dojedzie się szybciej niż transportem publicznym. Zawsze i wszędzie tak było. Zamierzam jeździć do swojej nowej pracy autobusem, bo przystanek jest kilka minut od biura, które znajduje się w samym środku miasta.
|
galadriel | Post #5 Ocena: 0 2024-01-14 10:04:03 (rok temu) |
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
https://en.wikipedia.org/wiki/15-minute_city
Ja mam juz 15 minut samochodem i rowerem do pracy ( inna trasa) poza godzinami szczytu pewnie autobusem tez. W Poz trawmajem 10 minut do scislego centrum. 15 minut piechotka w obojetnym kierunku do kluczowych punktow ( park, galeria, przychodnia, szpital, krawedz centrum). @Rich, w soc planowaniu bylo duzo terenow zielonych albo niezagospodarowana przestrzen i przynajmniej u nas takowe przeksztalcili w parkingi, na obrzezach osiedla. Duzo mieszkan w blokach wynajmuja studenci albo imigranci np. z Ukr bez samochodow. Rdzenna ludnosc pobudowala sie za miastem, albo siedzi w Anglii ![]() Od tej konsumpcji i dobrobytu w glowach poprzewradzalo: ma byc wszystko pod nosem, jak na amerykanskich filmach. A nie jest ![]() Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
|
|
iwona38 | Post #6 Ocena: 0 2024-01-14 10:34:27 (rok temu) |
Z nami od: 20-04-2007 Skąd: Anglia |
Nie no racja, powinnismy bic sie w piersi i wrocic do furmanek. Oczywiscie pod warunkiem, ze furmanki beda leasingowane, bo by prominenci nie zarobili. Co za logika
![]() Nie kupuje w Amazonie.
|
karjo1 | Post #7 Ocena: 0 2024-01-14 11:00:52 (rok temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Bawi mnie nowomowa o 15-minutowych, bo w zakresie miast takie cudo istnieje od dawna. Taka struktura miasta, ze ma sie pod nosem sklep, szkole, lekarza, potencjalna prace. Problem powstaje, jak chce sie wyboru miejsca pracy, zakupow, leczenia czy nauki, wtedy smieszne zasady przestaja dzialac. Iwona, zacznij z dziecmi naciskac na lokalnych politykow, by dzialali na rzecz miejscowego transportu, garazu, piwnicy i miejsca parkingowego dla kazdego - moze akurat pomysl chwyci? Albo rozejrzycie sie po okolicy i dopasujcie miejscowke do oczekiwan? Jak napisala Rich, xx lat temu miejsc parkingowych w centrum miasta w Pl bylo duzo, wiecej terenow zielonych, przestrzeni. Obecnie auta sa norma, zapotrzebowanie na lokum miejskie coraz wieksze, a grunt nie rosnie. |
Richmond | Post #8 Ocena: 0 2024-01-14 11:16:05 (rok temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2024-01-14 10:04:03, galadriel napisał(a): @Rich, w soc planowaniu bylo duzo terenow zielonych albo niezagospodarowana przestrzen i przynajmniej u nas takowe przeksztalcili w parkingi, na obrzezach osiedla. Duzo mieszkan w blokach wynajmuja studenci albo imigranci np. z Ukr bez samochodow. Rdzenna ludnosc pobudowala sie za miastem, albo siedzi w Anglii ![]() Od tej konsumpcji i dobrobytu w glowach poprzewradzalo: ma byc wszystko pod nosem, jak na amerykanskich filmach. A nie jest ![]() Tak było i na tym osiedlu kolo chlopaka. Na pustych terenach porobiono dodatkowe parkingi, ale te tereny były zarezerwowane pod linie tramwajową, którą w koncu wybudowano i otworzono 10 lat temu, a na reszcie powstały nowe bloki. Także liczba mieszkańców i samochodów drastycznie wzrosla, a miejsc parkingowych nie przybyło. Transport publiczny też bardzo rozwinął się od czasu jak pierwszy raz bylam w tych rejonach i mieszkalam tam poniżej. Co do pustych miejsc parkingowych, to pisałam kiedyś, ze tak właśnie stało sie na osiedlu gdzie mam mieszkanie. Pierwsi mieszkańcy wyprowadzili sie do domów, a mieszkania wynajęli Urkaincom, ktorzy nie mają samochodów. Przystanki autovusowe sa zaraz za płotem osiedla i transport publiczny również bardzo rozwinął się od czasu zabudowania tych terenów. W USA, to poza wybranymi miastami, transport publiczny jest słaby i odległości duże. Carpe diem.
|
tesstickle | Post #9 Ocena: 0 2024-01-14 11:20:09 (rok temu) |
Z nami od: 19-01-2020 Skąd: Dolna szuflada |
Ja mam wyjątkowo słabo z transportem publicznym.
Do pracy samochodem 20minut a publicznym 1h20min + troszke na piechotke bo z przesiadkami Na Heathrow T2 samochodem 50min, publiczny 2h15min. [ Ostatnio edytowany przez: tesstickle 14-01-2024 11:20 ] - Jurandzie, powiedziałeś, żebym wydał wszystkie pieniądze, bo umrę w maju. A mamy wrzesień.
- Ale pieniądze wydałeś?
- Tak
- Czasem moje przepowiednie sprawdzają się tylko w połowie
|
karjo1 | Post #10 Ocena: 0 2024-01-14 11:33:56 (rok temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Mam wrazenie, ze w UK przyzwyczailismy sie do pewnej mobilnosci, dojazdow do pracy 20,30 i wiecej mil.
Z kim nie rozmawiam w Pl, to praca powinna byc w zakresie spaceru, do kilku km. Tess, pociesze Cie, w dobrych warunkach do pracy autem 30 min, autobus- 40 min, obie opcje spod domu pod prace. Ale w ramach korkow dojazd do 2h niezaleznie od formy. |