2020-02-29 10:16:14, Wembley27 napisał(a):
Unreal
Ile miales lat jak poszedles do pracy I zaczeles odkladac ?
Jestem przekonany ze to nie jest literowka, tylko ze Ty naprawde mowisz "zaczeles".
W repertuarze jest tez "lubiec" ?

Str 111.7 z 137 |
|
---|---|
admiralbibol | Post #1 Ocena: 0 2020-02-29 15:37:49 (6 lat temu) |
Z nami od: 29-03-2015 Skąd: Warszawa |
Cytat: 2020-02-29 10:16:14, Wembley27 napisał(a): Unreal Ile miales lat jak poszedles do pracy I zaczeles odkladac ? Jestem przekonany ze to nie jest literowka, tylko ze Ty naprawde mowisz "zaczeles". W repertuarze jest tez "lubiec" ? ![]() Kazdy donosik na moj avatar daje hemoroida lewakowi.
|
Adacymru | Post #2 Ocena: 0 2020-02-29 16:50:35 (6 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: Może Unreal ocenia przez swoje grono znajomych, ktorzy kłamią przy wigilijnym stole i nie ma wśród nich nikogo kto przyjechał tutaj żyć i wychowywać dzieci
Znajomi to rarytas w jego pojęciu, mogliby narazić na wydatki, np na kartkę świąteczną... Temat wydawał się być o porównaniu podobnych standardów życia w Polsce i w UK, a autor chce się okazało udowodnić, że w Polsce można zaoszczędzić na mieszkanie jak się minimalną czesc dochodów wydaje tylko... sugerując to wszędzie da się zaoszczędzić.
Ada
|
unreal | Post #3 Ocena: 0 2020-02-29 18:03:15 (6 lat temu) |
Z nami od: 14-05-2014 Skąd: ? |
Cytat: 2020-02-29 10:16:14, Wembley27 napisał(a): Unreal Ile miales lat jak poszedles do pracy I zaczeles odkladac ? Cos mi sie wydaje ze bardzo mlodo To wyzszysz szkol nie skonczyles ? Miales szczescie ze mogles mieszkac u rodzicow A co bys zrobil jak by rodzicow nie mial ? Masz poglady staromodne Zapomniales jeszcze o jednym Posadzic drzewo I splodzic syna A co zrobisz jak bedziesz miec Corke? To szlak trafi w twoj plan A sex dopiero po slubie? To powodzenia w szukaniu dziewicy Do pierwszych prac dorywczych poszedłem w wieku 18 lat-20 lat.Pierwszą normalną pracę na etat miałem w sklepie w wieku 21 lat i już w tym momencie miałem odłożone około 4 tys.złotych. Nie chciałem iść na studia bo nie lubię się uczyć i nie mam jakiś szczególnych zainteresowań.Wolałem od razu iść do pracy.Mam wykształcenie średnie,skończyłem dwuletnią zawodową szkołę policealną,która była kompletą pomyłką i stratą czasu.Gdyby nie szkoła byłbym dzisiaj bogatszy o ok 20 tys złotych. Miałem szczęście i bardzo wiele osób ma szczęście mieszkać z rodzicami bo rodzice w Polsce wiedzą,że metr dziadowskiego mieszkania w bloku kosztuje 8-10 tys. złotych i nieładnie byłoby wyrzucać dzieci z rodzinnego domu z buńczucznym hasłem "radź se sam",tym bardziej,że rodzice dostali za komuny mieszkanie z przydziału za śmieszne pieniądze,albo wręcz dostali je....za darmo(!). Gdybym nie mógł mieszkać z rodzicami,wynajmowałbym pokój-niestety-dwuosobowy w mieszkaniu z obcymi ludźmi.Odkładałbym wtedy około 4500 zł rocznie.I uzbierałbym w tym momencie na wkład własny na mieszkanie i również otrzymał na nie kredyt.Wtedy przeszedłbym na tzw."Hard-mode: jeżeli chodzi o oszczędzanie.Do pracy chodziłbym na nogach 5 kilometrów ,żeby zaoszczędzić na bilecie miesięcznym.Tak,jestem do tego zdolny. Nie chcę mieć dziewczyny,żony i kochanki.Nie chcę mieć dzieci.Chcę mieszkać sam,zawsze chciałem i zawszę będę chciał.Jak pisałem-ja wiem czego chcę i nigdy nie zmieniam zdania.Wszystko to co sobie założyłem w wieku 16 lat spełniło się w 150 %.Zakładałem,że dzisiaj będę zarabiał 800 zł mniej niż zarabiam w tej chwili. CO do spieprzonego życia.Przykład z mojej dawnej pracy.Młoda dziewczyna pojechała z chłopakiem do UK.Mieli oszczędzać na życie/normalnie żyć.Zamiast oszczędzać wydawali na restauracje i wycieczki.Zamiast zaczekać-zaszła w ciążę.Chłopak zamiast się z nią ożenić("ale po co się żenić? przecież się kochamy" ![]() Gdyby postępowała według zaprezentowanego przeze mnie schematu sprawy wyglądałyby dziś inaczej.Nie byłoby niechcianej ciąży,nie byłoby życia w nędzy.A jeżeli rozwiodłaby się to Były mąż musiałbym płacić alimenty na dziecko + alimenty na nią i wyglądałoby to zdecydowanie lepiej.Obecnie jako konkubina nie ma prawa do alimentów na siebie,a na dziecko też nie dostaje żadnych-Chłopaka nie mogą namierzyć/pracuje na czarno/za minimalną i jest nieściągalny a alimenty z funduszu alimentacyjnego jej nie przysługują-pracując w sklepie ma zbyt wysokie dochody,żeby z niego skorzystać ![]() Proszę mi podać PRAWDZIWY powód dlaczego lepiej żyć w konkubinacie zamiast w związku małżeńskim.Powód pierwszy już znamy-można wyłudzać pieniądze z opieki społecznej.Czy są jeszcze jakieś inne? |
Turefu | Post #4 Ocena: 0 2020-02-29 18:18:17 (6 lat temu) |
Z nami od: 26-05-2013 Skąd: York |
Unreal, nie chcesz mniec zony czy kochanki ani dzieci. Twoj wybor, ale wiekszosc ludzi chce miec zony/mezow/dzieci. Ciaza, nawet przypadkowa nie musi i najczesciej nie jest powodem spieprzonego zycia. Jesli ta dziewczyna z przykladu pracowala, to nawet bez oszczednosci miala prawo pobytu w UK I do ewentualnych zasilkow. Poradzilaby sobie. Samo bycie zona nie kwalifikuje do otrzymywania alimentow od bylego meza , za to ojciec, slubny czy nie , ma obowiazek placic alimenty. To, ze ma swoje dziecko w duzym powazaniu, to inny problem, niezwiazany ze stanym cywilnym.
|
Wielim | Post #5 Ocena: 0 2020-02-29 18:21:25 (6 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Unreal ja w wieku 20 lat byłem kilka miesięcy w UK , Hiszpanii i Gibraltarze , bawiłem się , piłem , używałem i przywiozłem do Polski kilka tysięcy funtów , a funt stał wtedy po 7 Zeta , bawiłem się , troszkę pracowałem s i tak byłem "bogatszy" niż Ty w tym wieku
|
|
|
SweetLiar | Post #6 Ocena: 0 2020-02-29 18:43:11 (6 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Ja mam koleżankę, której mąż ulotnił się z ich wspólnymi oszczędnościami i był nie do namierzenia przez praktycznie cały okres dorastania ich syna. I ślub tu w niczym nie pomógł.
Ty nie chcesz mieć rodziny, ok, ale w dzisiejszych czasach mało która para czeka z sexem do ślubu i jeśli pojawi się przypadkowa ciąża to odpowiedzialni ludzie podejmują odpowiedzialne decyzje, a jeśli partner Twojej znajomej był niebieskim ptaszkiem to byłby nim dalej po ślubie z dzieckiem lub bez. Szczęście w nieszczęściu, że została sama z jednym dzieckiem, a nie trójką i mężem, którego mogłaby sobie po świecie szukać jak wiatru w polu [ Ostatnio edytowany przez: SweetLiar 29-02-2020 18:43 ] Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
admiralbibol | Post #7 Ocena: 0 2020-02-29 20:51:08 (6 lat temu) |
Z nami od: 29-03-2015 Skąd: Warszawa |
Te odpowiedzialne decyzje kosztowaly zycie 200.000 nienarodzonych dzieci (miasto wielkosci torunia) plus pewnie drugie tyle poprzez tabletke po.
Unreal, nie robisz nikomu krzywdy, nikt przez ciebie nie placze, zyj 100 lat w szczesciu Kazdy donosik na moj avatar daje hemoroida lewakowi.
|
NightFury | Post #8 Ocena: +1 2020-02-29 22:15:09 (6 lat temu) |
Z nami od: 25-01-2012 Skąd: Liversedge |
Cytat: 2020-02-29 18:03:15, unreal napisał(a): Proszę mi podać PRAWDZIWY powód dlaczego lepiej żyć w konkubinacie zamiast w związku małżeńskim.Powód pierwszy już znamy-można wyłudzać pieniądze z opieki społecznej.Czy są jeszcze jakieś inne? Ale, szczerze....po co? Nie chcesz mieć partnerki ani dzieci to po co ci powody? Zdania i tak nie zmienisz. Dyskusja przypominałaby próbę zamiatania liści podczas sztormu. Music leads me through my life
|
NightFury | Post #9 Ocena: 0 2020-02-29 22:37:45 (6 lat temu) |
Z nami od: 25-01-2012 Skąd: Liversedge |
Swoją droga...mała relacja.
Zwróciłam baczniejsza uwagę na ten plakat reklamujący prace w Biedronce. Rzeczywiście, 3300 brutto ![]() Ale firma oferuje sześć wytypowanych benefitów takich jak „różne fundusze społeczne”, wyprawki dla niemowlakow czy pierwszoklasistow, kartę Biedronki i kilka innych. Nie powaliły mnie. Personel Biedronki wypada coraz lepiej. Dzisiaj już było miło. Prawie jak po angielsku. Dzień dobry, dowidzenia. Kasjerka pogadała nawet z córka. Ta oczywiście zadowolona. Można? Można. Ale już wiem dlaczego w moim mieście nie widać niepełnosprawnych. Każdy tramwaj, którym w tym tygodniu jechałam ma schody. Kurczę, duże to miasto, widać inwestycje w Śródmieściu a tramwaje maja z epoki Króla Cwieczka. Schody, brak miejsca na wózek. A dzisiaj uprzejmy motorniczy przyciął mnie i moja córkę drzwiami. Nie widział. Kurczę lustro ma po jednej i po drugiej stronie wielkości sputnika ale nie widział. Mnie, sporego wózka, mojej mamy, córki. Zasugerowałam mu wizytę u okulisty bo skoro trzech osób i wózka nie widział to nie powinien kierować tramwajem. Ale ok. Przy tych wszystkich perypetiach zorientowałam się, ze skoro ja mam problem z transportem publicznym to niepełnosprawni tez. Nawet jeszcze gorszy. Nic dziwnego, ze nigdzie nie wychodzą. A, zagadka pustych placow zabaw i braku dzieci została rozwiązana. Podobno wyszło ostrzeżenie o grypie i wielcy rządowi uczeni poradzili społeczeństwo aby trzymać dzieci w domu. Żeby uniknąć przekazywania sobie ochydnego choróbska. No to społeczeństwo siedzi cicho i nie wychodzi. Po płacach szlajam się tylko ja i jedna Białorusinka dla której „grypa, no trudno. Co roku podobno jest grypa”. Jej córka póki co zdrowa, moja tez. Ale idąc tym kierunkiem rozumowania to społeczeństwo nie powinno również chodzić do pracy. Kto twierdzi, ze grypę przenoszą tylko dzieci? Dobijają mnie te nie handlowe niedziele....na zakupy nie pójdę, według zaleceń zdrowotnych mam siedzieć w domu i wystrzegać się grypy...nie wiem już sama co powinnam robić. A, rozmnażać się... Music leads me through my life
|
stanislawski | Post #10 Ocena: 0 2020-02-29 22:41:59 (6 lat temu) |
Z nami od: 10-04-2008 Skąd: Narnia |
Zaraz, zaraz. Żony - rozumiem. Ale kochanki? No to co - czesanie Pafnucego, wizyty w lupanarach, czy celibat?
Czy to jakiś coming-out? Nieeee, no to jesteśmy z tobą! |