
Str 2 z 3 |
|
---|---|
nikt_23 | Post #1 Ocena: 0 2013-04-29 21:49:05 (12 lat temu) |
Z nami od: 15-01-2013 Skąd: Taunton |
Oczywiście, że nie zamierzałam puścić sunię bez opiekuna
![]() |
karjo1 | Post #2 Ocena: 0 2013-04-29 21:59:16 (12 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Cytat: 2013-04-26 10:15:55, roztocz napisał(a): wiele firm przeworzacych paczki przewozi tez zwierzeta, podzwon i poytaj trzeba byc tylko ostroznym przy wyborze - moj znajomy szukal ostatnio takiej firmy i w momencie kiedy przez tel uslyszal ze oczywiscie tak i ze beda sie co 2 godz zatrzymywac zeby pieska wyprowadzic wiedzial od razu ze to bujda! Akurat takie warunki przewozu zwierzakow sa/powinny byc norma i tak jezdza przewoznicy specjalizujacy sie w transporcie zwierzat. Moze sie tez tak udac, jesli ze zwierzem jedzie opiekun i normalni kierowcy i pasazerowie. My sie zatrzymywalismy co 4 godziny i tez bylo znosnie, pomimo duzego psa. Co do wyboru przewoznika, to czysta loteria, pozostaje sprawdzic na psich forach i po necie konkretne firmy, wozace na danej trasie. |
olaa_la | Post #3 Ocena: 0 2013-05-20 14:33:34 (12 lat temu) |
Z nami od: 20-05-2013 Skąd: Shrewsbury |
Czesc wszystkim,
W przyszłym miesiącu planuje się przenieść do Anglii na wakacje. Wiem, ze istnieje sporo firm transportowych na rynku, ale niestety nie wiem która z nich powinnam wybrać. Na pewno w gre nie wchodzi opcja wysylania psa samemu, mam zamiar jechać z mala cala podróż do Anglii. Jeśli chodzi o samolot - po prostu mnie na to nie stać.. w związku z tym, pytanie do Was. Czy ktoś moglby mi polecić firme, z której sam korzystal i naprawdę jest zaufana? Z góry dziekuje za wszelkie informacje ![]() |
BucBuc | Post #4 Ocena: 0 2013-06-13 18:22:19 (12 lat temu) |
Z nami od: 20-08-2012 Skąd: Leicester |
Ja nadal szukam firmy która mnie przewiezie z pieskiem. Jakas firma z polecenia byłaby na wage złota! Kontaktowalam sie z kuriereuropa. Chca 450f (sic!) Za tyle moge jechac sama. Starczy na paliwo i kanapki w obie strony. Eurobus znowu tani, ale pies w klatce z bagazami
![]() |
karjo1 | Post #5 Ocena: 0 2013-06-13 19:16:02 (12 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Nie ma takich, zasady sie zmieniaja w firmach co chwile, sama podroz zalezy wlasciwie tylko od poziomu kierowcow.
Pozostaje dzwonic po kolei i wybierac cos w miare sensownego z oferty, potem poszukac opinii na necie i podejmowac decyzje. Nieocenione bywaja fora o zwierzakach, tam ludzie sie przerzucaja info o transporcie za granice. |
|
|
BucBuc | Post #6 Ocena: 0 2013-06-13 19:20:07 (12 lat temu) |
Z nami od: 20-08-2012 Skąd: Leicester |
Szukam długo, szukam uparcie. Inf o zasadach czy wspomnienia z podrózy samochodem - duzo! Jezeli chodzi o firmy transportowe, niemal nic a jak juz jest to bez danych firmy. Szukam dalej. Jak bede po, na pewno dam znac bo wyobrazam sobie, jak ciezko jest komus ot tak zaufac ze laskawie zatrzyma sie na spacer czy bedzie mówic po angielsku (z psem pojedzie moja mama).
|
BucBuc | Post #7 Ocena: 0 2013-06-13 19:22:59 (12 lat temu) |
Z nami od: 20-08-2012 Skąd: Leicester |
Kolezanka jechala swoim samochodem, z mezem i dwoma jorkami i jako ze nie mogli sie dogadac po ang to nie wytlumaczyli, ze psy zostaly odrobaczone co po wielu przepychankach skonczylo sie "tylko" mandatem na 400funtów. Moj brat jest weterynarzem, znam przepisy ale celnicy, mam wrazenie po tej historii, niekoniecznie.
|
krakn | Post #8 Ocena: 0 2013-06-13 19:30:14 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat: 2013-06-13 19:22:59, BucBuc napisał(a): Kolezanka jechala swoim samochodem, z mezem i dwoma jorkami i jako ze nie mogli sie dogadac po ang to nie wytlumaczyli, ze psy zostaly odrobaczone co po wielu przepychankach skonczylo sie "tylko" mandatem na 400funtów. Moj brat jest weterynarzem, znam przepisy ale celnicy, mam wrazenie po tej historii, niekoniecznie. Ale przecież tu nie ma co tłumaczyć ![]() Dajesz paszport, dostajesz czytnik do ręki, masz zeskanować chip, albo robi to celnik. W paszporcie jest wszystko napisane, i jak jest napisane prawidłowo to nie ma co gadać. Niech się cieszą że tylko 400, bo mogli zostać zawróceni z granicy i musieli by czekać 24 godziny i jeszcze szukać weterynarza w miasteczku. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
BucBuc | Post #9 Ocena: 0 2013-06-13 19:32:53 (12 lat temu) |
Z nami od: 20-08-2012 Skąd: Leicester |
Mezowi grozili, ze go aresztuja za przemyt :D Mnie nie bylo, wiec ciezko mi powiedziec. Historia zasłyszana.
|
karjo1 | Post #10 Ocena: 0 2013-06-13 19:36:29 (12 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
To w koncu szukasz firmy angielskiej (skoro ma mowic po ang.) czy oczekujesz, ze kierowcy za Was zalatwia odprawe na przejsciu?
Co do celnikow, jest wyznaczony punkt w odprawach, gdzie sprawdzaja dokumenty zwierzakow, odczytuja nr chipa i tyle. Jak papiery sa ok, maja wlasciwe daty i godziny, to nie ma zadnego problemu. Za co te 400L brat zaplacil, jesli w paszporcie bylo tak, jak powinno byc? Mozna ewentualnie, asekuracyjnie wziasc wydrukowana procedure przewozu ze strony DEFRA ,zeby uniknac potencjalnej dyskusji. A co do postojow i spacerow, pozostaje sie dogadac z kierowcami w momencie wsiadania do busa i przypominac w czasie jazdy i tyle filozofii. PS. Skoro przemyt, to znaczy, ze dokumenty sie nie zgadzaly. [ Ostatnio edytowany przez: karjo1 13-06-2013 19:37 ] |