MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Używanie języka polskiego w UK...

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 5 z 9 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 ] - Skocz do strony

Str 5 z 9

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Adacymru

Post #1 Ocena: 0

2013-01-28 23:24:58 (12 lat temu)

Adacymru

Posty: n/a

Konto usunięte

ctomek

Regulamin jest po polsku, wiec nie bedziesz mial problemu ze zrozumieniem punktu mowiacego o pisaniu jednej swojej wypowiedzi pod druga

Opcja "edytuj" znaczy po polsku, ze mozesz poprawic czy dodac cos co zapomniales do swojej poprzedniej wypowiedzi...
Ada

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

ctomek

Post #2 Ocena: 0

2013-01-28 23:32:47 (12 lat temu)

ctomek

Posty: 128

Mężczyzna

Z nami od: 20-12-2012

Skąd: Londyn

tylko jak edytować żeby było napisane o której to napisałem zamiast o której edytowano?
tego jeszcze nie rozpracowałem, a jak rozpracuję to wszystkie posty wyedytuję (po polsku poprawię):D

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

czarna150

Post #3 Ocena: 0

2013-01-28 23:37:17 (12 lat temu)

czarna150

Posty: 10

Kobieta

Z nami od: 28-01-2012

Skąd: Londyn

Jestem w Londynie od niedawna 18 listopada zlecial rok mieszkam w londynie na Putney jest to czysta ladna okolica polakow jest naprawde , naprawde tutaj duzo , pracuje na kuchni gdzie jest 4 polakow , znajomy gdzie jest 8 .Jest nas tu bardzo duzo niemal wszedzie widze i slysze polakow . Sama rowniez mowie po polsku czy przez tel czy jak ide z synem . Oczywiscie jest prawda ze widujemy tz " margines polskiego narodu " gdzie wyraz kur** jest przecinkiem w zdaniu a obgadywanie ludzi w autobusie rozrywka i niestety anglicy jak i inne narodowosci kojarza nas wlasnie z tym " marginesem " i nic na to nie poradzimy . Nie mniej jednak jesli chodzi o traktowanie widze jak " patrza " czy slysze sztuczny ton w glosie lub pogarde u anglika szybciej niz u innych narodowosci .To tez jest fakt .Jestesmy tutaj bo zyje sie nam lepiej " normalnie " ale zawsze dla nich bedziemy tylko " polaczkami " Pozdrawiam :)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

czarna150

Post #4 Ocena: 0

2013-01-28 23:38:21 (12 lat temu)

czarna150

Posty: 10

Kobieta

Z nami od: 28-01-2012

Skąd: Londyn

18 listopada 2011 roku :)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kitykity

Post #5 Ocena: 0

2013-01-28 23:52:40 (12 lat temu)

kitykity

Posty: 22

Kobieta

Z nami od: 21-11-2012

Skąd: Manchester

I'm Polish and I'm proud of it :-). to moja standardowa odopwiedz dla ludzi ktorzy maja:-8 z tym problem :-) I nie interesuje mnie czy to dres czy garniak :-)

[ Ostatnio edytowany przez: kitykity 28-01-2013 23:55 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #6 Ocena: 0

2013-01-28 23:56:14 (12 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

tomaszzet

Post #7 Ocena: 0

2013-01-29 00:11:44 (12 lat temu)

tomaszzet

Posty: 7976

Mężczyzna

Z nami od: 09-05-2010

Skąd: South Yorkshire

W jednej z poprzednich firm była sytuacja taka, że przyjechal jakis dostawca, czy kurier /mało ważne/, chodził od jednego do drugiego, aż w końcu się wqr**ł, stanął na środku hali i krzykiem zapytał, czy ktoś tu mówi po angielsku.

Ja jakoś nie zastanawiam się czy komuś przeszkadza na ulicy mój język ojczysty.

Kiedyś miałem taka sytuację z moim angielskim.
W sklepie coś pytałem, jakieś laski się przysłuchiwały i zaczęły po polsku komentować, że mam problem by się dogadać. Ja sprawę załatwiłem i przyszła kolej na nie.
Te dopiero miały problem. Żuchwy im opadły jak po polsku zapytałem czy potrzebują pomocy w dogadaniu się. :-D
Polityczny inaczej. Czytam w radiu bajki dla dzieci.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

gdanszczanka

Post #8 Ocena: 0

2013-01-29 00:16:48 (12 lat temu)

gdanszczanka

Posty: 3123

Kobieta

Z nami od: 16-10-2012

Skąd: South east

No to sie wypowiem :-)
Przyjeżdżając do UK wiedziałam doskonale,że językiem urzędowym w UK jest język angielski. Od dziecka ten język był moim hobby, a ambicją mojej babci było, zebym potrafiła się nim posługiwać...
Wiadomo, życie na wyspach moją "umiejetność" mówienia i pisania zweryfikowała, no i mówiąc delikatnie dało mi klapsa na przebudzenie...
Niedługo po przyjeżdzie tu, poznałam mojego obecnego męża, nie miałam tu znajomych, rodziny ani nikogo bliskiego - siłą rzeczy musiałam pracować nad językiem.... Pierwsza, stała praca i bliższe znajomości, które, z biegiem czasu, sie rozwijały, dyskusje o życiu , filmie, zainteresowaniach...wszędzie i w każdej sytuacji chcialam, koniecznie uczestniczyć - taka moja natura - zainwestowałam swój czas i odrobine kapitału w doszlifowanie języka angielskiego w College'u...
Nie mialam żadnych, lub prawie żadnych kontaktów z mową ojczystą przez prawie 4 lata...Oprócz telefonu i odwiedzin mojego syna w wakacje...
Jednak po jego (syna) przyjeżdzie do UK na stałe...Gadamy jak najęci gdzie popadnie - nie zważając na to czy ktoś się patrzy czy nie... W pubie, na kręgielni, w kinie, na łyżwach, w Londyńskim metro, nie ma znaczenia... Czasem w domu myśląc, że mój mąż drzemie, plotkujemy sobie o tym czy tamtym - wtedy zapytana o czym gadaliśmy - muszę przetłumaczyć- wiadomo oboje nie chcemy okazać "Grampiemu" braku szacunku, kochamy go ponad życie...
W obecnej pracy - ja nie mam problemu....Rozmawiam z koleżankami o sprawach prywatnych po POLSKU, jeżeli nikt inny nie uczestniczy w rozmowie. O pracy, obowiązkach służbowych mówi się po angielsku, ale też nie zawsze - czasem dokładne wyjaśnienie czegoś nas przerasta, to śmijąc się ściszonym głosem dokańczamy wymianę uwag po polsku...
Wiem, widzialam, slyszalam, okropne i niestosowne zachowania kilku (nielicznych) managerów wobec Polaków, mówiacych po polsku na hali produkcyjnej, ale po ostatniej akcji i rozmowie z HR, takie wypadki są teraz sporadyczne...
Nie widze powodu do ukrywania, że jestem Polką - mieszkam w moim miasteczku od 9 lat (wcześniej experymentowalam :-)), ludzie mnie znają i w banku, i w Tesco, i Sainsburym, i w O2 - nie widze powodu do robienia z siebie NIEMOWY - bo po akcencie też wiadomo, że nie tutejsza...
PS
UFffff, ale sie rozpisałam - jakiś dzień na zwierzenia, czy co ..???
*ROFL**ROFL**ROFL*

[ Ostatnio edytowany przez: gdanszczanka 29-01-2013 00:18 ]

Phi

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

ctomek

Post #9 Ocena: 0

2013-01-29 00:29:03 (12 lat temu)

ctomek

Posty: 128

Mężczyzna

Z nami od: 20-12-2012

Skąd: Londyn

Cytat:

[anglicy jak i inne narodowosci kojarza nas wlasnie z tym " marginesem " i nic na to nie poradzimy .


Odważna teoria, bo ja pochodzę z tej części kraju na P który nie kończy się na "akistan", tylko "olska" i ludzi z mojego kraju uważają za tych co "ciężko pracują i są bardzo zaangażowani w pracę". Nieroby z brytyjskim mają do nas jakieś ale bo "jeden leniwy Polak zrobi więcej niż 5 pracowitych tubylców" ... ale ile można w pracy herbaty pić :)


Edit na prośbę moda- a jak idziesz z nimi na piwo to przypał jest od drugiego piwa że się zadajesz z pijakami co nie potrafią się zachować i rzygają pod stół.

[ Ostatnio edytowany przez: ctomek 29-01-2013 00:31 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

krakn

Post #10 Ocena: 0

2013-01-29 00:31:41 (12 lat temu)

krakn

Posty: 40201

Mężczyzna

Z nami od: 25-06-2007

Skąd: Caterham

Cytat:

2013-01-28 23:08:32, ola_zet napisał(a):

krakn to musisz podac namiary!! Mi to się marzy taka sąsiedzka kooperacja:) U mnie niby dzielnica domków jednorodzinnych, ale mimo to jacyś jeszcze mało rozmówni... Może też kwestia, że zima i nikt się z nory nie wychyla.


A proszę bardzo CR0 6UB :-8
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mailStrona WWWNumer AIM

Strona 5 z 9 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,