
Nie tak dawno "ściągnęliśmy" tu moją Babcię - 82 lata prawie, nie jest w stanie już sama mieszkać/zajmować się sobą. Babcia, jak to Babcia - dość głośno mówi, nie krępuje się ucałować lekarkę po wizycie, pokazywać palcem na zakupach, mówić GŁOŚNO, że coś się jej nie podoba, lub też podoba itp.
Przy którymś spacerze, moja Mama nie wytrzymała i zwróciła uwagę Babci, że za głośno rozmawia na ulicy/zakupach. Po POLSKU...
Babcia zaczęła przepraszać, że przecież nic złego nie zrobiła - przecież tylko mówiła. Na nic zdały się wyjaśnienia mojej Mamy, że tutaj NIE KAŻDY Anglik "lubi" Polaków... Babci niestety trzeba już tłumaczyć jak dziecku... i Ona jak dziecko rozumuje...

Czyli podsumowując jesteśmy świadomi, że NAS tu nie lubią i nie tolerują...
Nie zauważyłam, żeby ludzie z Azji ( jakkolwiek ich nazywacie ), bali się/wstydzili, rozmawiać w swoim języku, gdziekolwiek by nie byli...
Masę artykułów jest, jacy to Polacy są "be". Choćby brukowiec Daily Mail, o którym to piszcie w innym temacie...
Zakładam więc nowy temat, żeby nie było znowu


A jak jest u Was?
Rozmawiacie na ulicy po polsku? Bez strachu?
Bez skrępowania? Boicie się?
Myślicie co może się stać? Jak mogą zareagować Anglicy?
Wstydzicie się tego, kim jesteście?
Kraju pochodzenia? Języka?
Tylko szczerze

[ Ostatnio edytowany przez: Nie_z_tej_bajki 28-01-2013 19:59 ]
