Spłata kredytu jest znacznie skomplikowana i porównywalna do miesięcznej stawki płaconej za czynsz, są to stawki niewiele większe, jeśli chcemy kupić domek np. za 50 tysięcy. Jeśli upatrzymy sobie domek za 250 tysięcy funtów to spłata takiego kredytu znacznie przewyższa czynsz płacony za wynajem. Najważniejsza kwestia związana z zakupem domu lub mieszkania to wybór odpowiedniego banku. Każdy bank rządzi się swoimi zasadami, co do spłacania kredytu i jego udzielenia. Jest tyle różnych kredytów, że można się w tym wszystkim pogubić. Pamiętam reklamę w BBC, para przychodzi do banku i pyta się, jakie macie rodzaje kredytów, a drugi advisor wymienia mu w nieskończoność, a ten się patrzy na niego jak na głupka i wychodzi, a advisor dalej wymienia swoją litanię kredytów. Tak to niestety wygląda w Anglii. Uważam , że najbardziej przystępne oferty znajdziemy w Nat West. Gdy wybraliśmy już domek oferowany przez agencje (Agenci są pośrednikami łączącymi ich ze sprzedawcą domu) prywatnego spółdzielnię, czy prywatnego landlorda lub z innego źródła to do organizacji kredytu i kupna domu należy podjąć poniższe czynności:
1) Określić swój wkład własny do kredytu –ile jesteśmy w stanie przeznaczyć pieniędzy na spłatę naszego kredytu w zależności od naszych zarobków.
2) Zasięgnąć informacji w banku, jakie mają rodzaje kredytów i ile mogą ci udzielić w zależności od twoich zarobków. Bank oblicza wszystko według własnych prawideł. ( w Banku Nat West np. jeśli jedna osoba zarabia 11,000 tysięcy funtów miesięcznie, a druga tyle samo , to bank jest nam w stanie udzielić 60,000 tysięcy funtów kredytu, znaczy , że bank ten jest nam w stanie udzielić 2,75 razy więcej niż zarabiamy razem- np. mąż i żona. Uważam, że jest to dobra oferta. Nat West ponadto udziela kredytów na kilka domów, dla osób, które zamierzają założyć własną działalność gospodarczą pod wynajem domów, inaczej stać się landlordami. Wygląda to tak: spłacamy kredyt w systemie miesięcznym zaciągnięty na 4 domy. Dajemy wtedy ogłoszenie do gazety, uzgadniamy wcześniej cenę z agentem, u którego kupiliśmy domy. Agent zabiera przeważnie 15 procent wartości uzgodnionego czynszu.
3) Idziemy do agencji i składamy ofertę kupna wcześniej wybranego domu, tudzież domów w przypadku gdy chcemy założyć własną działalność gospodarczą na dużą skalę.
4) Dobrym pomysłem jest zorganizowanie sobie własnego, mortgage advisor albo solicitor- prawnika, który sprawdzi stan mieszkania i jego przydatność pod względem zagrożenia powodziowego, zanieczyszczenia i innych czynników. Dzieje się tak również w przypadku, gdy wybieramy własnego agenta, który sprawdza całe mieszkanie i ustala za nie czynsz i od tej pory taki gościu w czerni zabiera wartość 15% z uzgodnionego czynszu za podnajem dla innych osób. Niestety za agentów trzeba płacić, jeśli zamierzamy stać się landlordem. Następna sprawa. Mortage advisor lub agent dzwoni do banku i dowiaduje się czy udzieli on nam kredytu.
5) Dowiadujemy się od banku lub doradcy prawnego lub kredytowego, że dostaniemy upragniony kredyt. Najpierw jest to decyzja wstępna.
6) Później bank, po paru dniach z reguły przesyła do nas umowę o udzielenie kredytu, który trzeba oczywiście podpisać i odesłać.
7) Aby kredyt doszedł do skutku należy uiścić następujące opłaty: Stamp Duty on New Deed £100, Service Charge £200, Search Package £300, Buildings Insurance Apportionment £410, Engrossment Fee £100, Charges per Annexed Account £1100, Land Registry Fee £220, Notice of Mortgage £35, Stamp Duty Land Tax Fee £100, Stamp Duty £2100. i zapłacić bond, tudzież inaczej depozyt około 10 tysięcy funtów w przypadku( w zależności od rodzaju zakupionego mieszkania lub domu) i ubezpieczenie za mieszkanie lub dom.
8) Prawnicy lub doradcy kredytowi wyznaczają nam datę wymiany kontraktów między byłym właścicielem nieruchomości a doradcami.
9) Odbieramy upragnione klucze i możemy rozkoszować się tym, że zostaliśmy właśnie landlordem – właścicielem ziemskim, chyba, że było to mieszkanie o statusie leasehold, wtedy jesteśmy tylko właścicielami.
Może również dojść do sytuacji nieprzyjemnych przy zakupie mieszkania. Sprzedawca, bowiem, ma prawo odrzucić naszą ofertę nawet po tym jak dokonaliśmy wszelkich opłat. Prawo w Anglii w tym przypadku okazuje się bardzo kulawe. W Wielkiej Brytanii nie ma zasady, kto pierwszy ten lepszy, panuje tu zasada, kto bardziej kasiasty, ten lepszy i światem rządzi funt. Najlepiej trzymać nad wszystkim kontrolę i mieć w garści prawników, doradców, agentów, ruszyć niebo i ziemię, bo przecież zamierzamy mieć dach nad głową na przyszłe lata.