wykłócał się z facetem od klamp, i poniosła go śródziemnomorska krew, poleciał do bramy zamknął ją i zaczął wymachiwać rękami.
facet zadzwonił na policje, przyjechali momentalnie, skuli go, przetrzymali całe popołudnie i do rana, rano dostał 150 funtów kary za napad psychiczny. (nie wiem jak to nazwać boi go nie uderzył tylko się zamachnął, jak by chciał go uderzyć no i wydzierał się na cały parking, groził mu itd)
Co prawda clampe mu anulowali i odali kasę, ale to już inny temat i inna sprawa.