Otóż zdarzenie miało miejsce we czwartek 3 listopada 2011roku.
Mianowicie cała sprawa rozegrała sie we czwartek po południu. Przyjechalem do mojego brata który mieszka w bloku w Manchesterze i zaparkowałem samochód blisko bloku koło innego. Po chwili za mna podjechał drugi samochód i zablokował mmnie tak że nie mogłem wyjechać. Powiedziałem facetowi że za 5 min bede odjezdzał i czy by nie mogł przeparkowac auta bo nie wyjade. Facet powiedział że nie przeparkuje samochodu bo ja tam nie powinienem stawac bo nie jestem mieszkancem (zadnego znaku tylko dla mieszkancow tam nie ma). Zawsze parkowałem swój samochód tam i nigdy nie było z tym problemu. Powiedziałem facetowi drugi raz ale to nic nie dało. Ja jemu ublizyłem on mi i poszedłem na góre do brata (dodam że facet też prawdopodobnie nie jest mieszkańcem bloku). Za ok 5min zszedłem na dół z dziewczyną mojego brata bo miałem ją zawieść na angielski na 18 a było juz dość późno więc się spieszylismy. Podeszlismy do samochodu i powiedziałem do faceta zeby przeparkował auto a on ze nie przeparkuje. Dziewczyna brata poprosiła grzecznie żeby przeparkował auto ale facet że nie i już. To we mnie sie zagotowało (nie potrafię teraz powiedzieć czemu tak postapiłem, gdyz jestem człowiekiem opanowanym i nie mam problemów z wybuchem gniewu) i podszedłem do swojego auta i wyciągnąłem metalową pałke z pod siedzenia. Podleciałem do faceta złapałem go za polar ( nie za szyje) i podniosłem pałke tak jak bym go chciał walnąc. Oczywiście nie uderzyłem go. Moim celem było nastraszenie faceta zeby przesunął auto gdyz moje prośby nie odnosiły skutku. Prawdopodobnie nie chciał przeparkowac auta bo wiedział że jestem polakiem. Potem jego baba zadzwoniła na policje i zostałem aresztowany. Na komisariacie spędziałem 5 godzin i zostałem wypuszczony do domu. Dostałem wezwanie/skierowanie do sądu w manchesterze(Manchester City Magistrates Court).
> Dodam tylko że nigdy nie byłem karany za jakiekolwiek przestepstwo. To był pierwszy taki głupi wybryk (impuls spowodowany prawdopodobnie moją bezsilnością, może złym dniem) w moim życiu i przypuszczam że ostatni.
> Takie paragrafy mi zostały przypisane:
> 1 - CONTARY to section 3(1) and (7) of the public orderAct.1986.
> 2 - CONTARY of section 39 of the criminal justice Act 1988
>
> Moje pytanie brzmi co może mi za to grozić skoro tylko faceta złapałem za polar z pałką w ręce lecz go nie uderzyłem. Facet nie doznał żadnych obrażeń nic mu sie nie stało bo jak wspomniałem wcześniej nie uderzyłem go i tylko nastraszenie faceta było moim zamiarem.
Dzisiaj sie odbyla sprawa w sadzie w manchesterze magistrates i wyznaczyli mi termin kolejnej sprawy na grudzien i jescze dostalem pismo ze musze
Sie pojawic kilka dni przed rozprawa u kuratora. Co kurator bedzie robił moze mi ktos powiedziec? Moja Pani adwokat powiedziala ze max wymiar kary za to vo zrobilem to 12miesiecy pozbawienia wolnosci ale czy od razu mi dadza max wymiar kary Moze mi ktos pomoc w tej sprawie bo zupelnie nie wiem czego moge sie spodziewac. z gory dziekuje wszystkim za odpiwiedzi
>

...nie zebym byla zlosliwa...
Ale normalnie to tacy opanowani faceci nie woza metalowych palek po siedzeniem w samochodzie...
To raczej nie bedzie okolicznoscia lagodzaca, no chyba, ze jak sie z toba nie zgadzam to bedziesz musial mi palka przetlumaczyc

Az dziwne, ze nie dostales jeszcze dodatkowo za posiadanie niebezpiecznego narzedzia w miejscu publicznym, bo chyba ta metalowa palka nie byla czescia siedzenia w samochodzie?

PS Czy listopad to miesiac pojawiania sie Polakow w sadach w UK?

nie no metalową pałke w aucie wozić? nie żebym się czepiał ale w pl skąd pochodzisz i jak długo tu jesteś? też w aucie w pl woziłem białą, a dokładnie tonfe no ale kiedy to było. tu to tak jak Ada powiedziała aż dziw że nie masz problemów o broń. wogóle co za pomysł z pałką na faceta. wystarczyło wycofać i jak co to jego pewnie by była wina że zaparkował w nieodpowiednim miejscu. albo wsiąść do auta i zadzwonić na policje że facet blokuje ciebie bo jesteś polakiem, że to dyskryminacja.

Podobno kierowcy w Polsce sa bardzo agresywni.
Wściekają się byle czego,biją i wożą kije bejsbolowe ze sobą,pałki itd.
Jak widac-prawda.
Szkoda tylko,że nasze polskie nawyki próbujemy przenosić na angielskie podwórko.

Naruszyłeś czyjąś nietykalnośc cielesną-to po pierwsze.
Po drugie-groziłes niebezpiecznym narzędziem.

Ja mialem podobna sytuacje SPRAWA ZOSTANIE UMOZONA A TY POUCZONY CO NAJWYZEJ WIEC SIE NIE MARTW.DODAM ZE JA UDEZYLEM GOSCIA ALE NIE BYLO SWIADKOW OCZYWISCIE SIE NIEPRZYZNALEMI PO SPRAWIE

Kolega tez taki opanowany...ze az musi wykrzyczec

Imupls? To skad ta metalowa palka w samochodzie?

Przyznales sie do winy na pierwszym posiedzeniu sadu, dostaniesz znizke, a znizke z czego, to trudno powiedziec (zakladam, ze sad zalozyl sobie ze wszystkie opcje pozostawia sobie do rozpatrzenia). Przeszlosc kryminalna, szczegoly wydarzenia (ta palka jest jednym z powodow do zmartwien, zlapanie za ubranie wystarczy jako drugi powod do zmartwien, trzy grozba -realna-uzycia broni, bo ty mozesz mowic ze nie miales zamiaru jej uzyc, a on mial niby twoje mysli odczytac?, miejsce publiczne...etc etc)
Z pozytywnej strony, jak nie masz zadnych notowan, i jak sie odniesiesz do swojego zachowania w czasie spotkania z kuratorem wplynie na to jaki wyrok bedzie zarekomendowany sadowi. Ten wyrok nie jest wiazacy, sad nie musi sie z tym zgodzic.

A co napewno ci nie pomoze, to przedstawianie siebie jako ofiary calego zajscia.

Przy dobrej woli sadu, braku wczesniejszych wyrokow i pozytywnym raporcie kuratora, mozesz sie wylizac nawet 300 godzinami robot spolecznych, albo dozorem elkronicznym. Na drugim biegunie bedzie wiezienie, polowe kary odbedziesz za bramami, a druga poza. Jak wyrok bedzie ponizej 12 miesiecy, to w czsie drugiej polowy, jak sie nie wpakujesz w klopoty, nic wiecej sie nie stanie. Jak staniesz przed sadem ponownie, moga cie wyslac na odbycie reszty wiezienia plus kara za nowe przestepstwo. Ja bedzie 12 miesiecy, to druga czesc bedziesz na dozorze kuratora, z warunkami, za zlamanie ktorych mozesz wrocic do wiezienia i odbyc tam reszte kary. To tak w skrocie.

Po pierwsze nie krzycz (wylacz caps), szczegolnie jak opowiadasz bajki, te lepiej sciszonym glosem brzmia.

Po drugie, sprawa nie zostanie umozona, bo wina juz jest uznana, on tylko czeka na wyrok.

Mogłeś sam zadzwonić na policję,że jest taka i taka sytuacja i koleś zablokował ci drogę itd na pewno lepiej byś na tym wyszedł. Po drugie ta pałka ... nie będę komentować.