

Str 2 z 3 |
|
---|---|
Samurajka | Post #1 Ocena: 0 2011-09-13 17:17:29 (14 lat temu) |
Z nami od: 14-08-2010 Skąd: Marden |
Nam tez juz dwa razy nie dotarly
![]() Nadzieja, to matka tych, którzy nie boją się rzucać myśli w daleką przyszłość.
![]() |
Post #2 Ocena: 0 2011-09-13 17:25:19 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #3 Ocena: 0 2011-09-13 17:40:18 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
krakn | Post #4 Ocena: 0 2011-09-13 18:46:39 (14 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
he.
a z innej beczki. kilka lay temu gdy hong kong byl jeszcze pod brytyjska korona. paczka wyslana w poniedzialek ich czasu. u mnie na progu byla we wtorek rano. i wcale nie byl to expres. teraz gdy oddali chinolom przesylka idzie co najmniej tydzien. dziwne sa tajemnice listow ![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
galadriel | Post #5 Ocena: 0 2011-09-13 19:06:04 (14 lat temu) |
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
Cytat: 2011-09-13 17:40:18, paolomario napisał(a): (...) ale to zawsze we Włoszech przychodzą "pootwierane". W Polsce nie mieliśmy jeszcze takiego przypadku, mimo, że aż pod Ukrainę idą, a tam bieda aż piszczy i listonosz może się skusić. W PL praca na poczcie to jedna z bezpieczniejszych, średnio płatnych prac. Tylko skończony idiota ryzykowałby utrate pewnej pracy dla otwarcia durnego listu z UK, w czasach, gdzie kase przelewa sie na konto. Choć faktycznie, jeśli list trafia na jakąś małą, wiejską placówke, to już wszystko zależy od tego jacy ludzie tam pracują. Na rozdzielniach ( w miastach) jest pełno kamer i kontrole. Ludzie mają tam taki zapierdal, że trudno by im było znaleźć czas na grzebanie po przesyłkach. Przypadki otwierania paczek zdarzały się w drodze (transport), w tej chwili trasa też jest monitorowana. Listy są kierowane do adresata przez maszyne, nie przez człowieka. Jeśli są poprawnie zaadresowane, (tak by maszyna je odczytała) powinny dojść na terenie unii- w trzy dni (priorytety). Termin wydłuża się jeśli na kopercie są bazgroły, bo wtedy list (wraz z setką innych) czeka by ktoś recznie go skierował pod właściwy adres. Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
|
|
perfekcja | Post #6 Ocena: 0 2011-09-13 19:21:18 (14 lat temu) |
Z nami od: 17-05-2008 Skąd: UK |
Kiedy moj list, wyslany jako rejestrowany nie doszedl, poszlam na poczte zlozyc reklamacje. Pan w okienku przesledzil droge listu i ostatni slad po nim to bylo lotnisko Pyrzowice. Dalej w Polsce nikt juz nie byl w stanie powiedziec co sie stalo z listem. W liscie nie bylo nic cennego.
Na 9 kartek swiatecznych wyslanych w ubieglym roku (w kopertach) 4 nigdy nie doszly. |
Dwunasty | Post #7 Ocena: 0 2011-09-13 19:22:29 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
Ech, na samym początku naszego pobytu w Uk najtańszą formą wysyłania pieniędzy do Polski był list. Za potwierdzeniem odbioru z ubezpieczeniem. Bylo wolno wysyłać 250 funtów i na tyle była ubezpieczona przesyłka. Na kopercie było napisane co w niej jest.
Wysyłaliśmy średnio 3-4 listy miesiecznie i nigdy przez kilkanaście miesięcy nic nie zginęło. Raz jeden, wysłaliśmy 120 i przesyłka przepadła. Royal Mail wypłacił jednak 250 plus jakieś drobne odsetki hehe. Później niestety zlikwidowali opcje przesyłania pieniędzy do Polski bo za dużo zaczęło ginąć. Ale już nie było tragedii bo chociażby Western Union obniżył stawki. Nie wiem czy mam szczęście, ale przez te wszystkie lata to to była jedyna przesyłka o której wiem że gdzieś nam przepadła. |
kampinos | Post #8 Ocena: 0 2011-09-13 19:34:58 (14 lat temu) |
Z nami od: 06-03-2011 Skąd: slough |
Cytat: 2011-09-13 19:21:18, perfekcja napisał(a): Kiedy moj list, wyslany jako rejestrowany nie doszedl, poszlam na poczte zlozyc reklamacje. Pan w okienku przesledzil droge listu i ostatni slad po nim to bylo lotnisko Pyrzowice. Dalej w Polsce nikt juz nie byl w stanie powiedziec co sie stalo z listem. W liscie nie bylo nic cennego. Na 9 kartek swiatecznych wyslanych w ubieglym roku (w kopertach) 4 nigdy nie doszly. |
Post #9 Ocena: 0 2011-09-13 21:06:31 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #10 Ocena: 0 2011-09-13 21:13:18 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|