2011-05-03 13:15:31, SonnyBoy napisał(a):
Cytat:
2011-04-11 16:34:54, jagaaa napisał(a):
Witam
Mam pytanie zwiazane z usluga fryzjerka.Fryzjerka ktora ma wlasna firme (przynajmniej tak twierdzi) nie chce zwrocic mi kosztow za zle wykonana usluge.
Dokladnie chodzi o przedluzenie wlosow ktore kosztowalo prawie 300£,zapewniala ze wlosy trzymaja sie i nie spadaja,mozna je farbowac robic trwala itd.
Zdecydowalam sie na przedluzenie,problem pojawil sie juz przy pierwszym myciu wlosow.
Wlosy zaczely mi spadac,poprawiala je chyba z 8 razy i za kazdym razem bylo to samo,co drugi dzien musialam jezdzic na poprawki.
W koncu przestala odbierac ode mnie telefon wiec poprosilam o zwrot kosztow,ale ona niestety nie ma zamiaru ani oddac pieniedzy ani mi poprawic.
Dlatego prosze o pomoc co w takiej sytuacji moge zrobic,slyszlam ze reklamacje w UK mozna skladac w ciagu 30 dni,nie minelo nawet 3 tygonie od przedluzenia wlosow.
Pozdrawiam
Mysle ze,czas nauczyc sie podstaw j. angielskiego i zaczac chodzic do tutejszego fryzjera.
Tu raczej nie chodzi o podstawe jezyka angielskiego, ale o to ze Polka na telefon zrobi to znacznie taniej. moja kumpela juz dawno temu przedluzala wlasnie w angielskim salonie,nie dosc ze zaplacila 500f to po paru miesiacach zaczela gubic wlosy. najlepiej robic u kogos z polecenia, tym bardziej ze nie jest to kwota 30f tylko 300f. drogo nie zawsze oznacza dobrze...