Pare tygodni temu z przyjaciolmi postanowilismy wynajac mieszkanie. Poszlismy do jednej z agencji, wybralismy i obejrzelismy mieszkanie, zaplacilismy za sprawdzenie nas, depozyt i mielismy sie jutro wprowadzac, lecz... Dzis poszlismy podpisywac umowe (bo na taki termin sie umowilismy z agencja) i dowiedzielismy sie, ze chate woda zalala (3 pietra, nowka sztuka!). Agencja wiedziala o tym od srody i nie raczyla nas o tym poinformowac (dzis jest poniedzialek). Oczywiscie zalanego mieszkania nie chca nam pokazac, bo to niebezpieczne.
Jednym slowem ja chce do sadu! Prosze podeslijcie jakies linki jak zalozyc taka sprawe i gdzie (i czy wogole) szukac dobrego prawnika (mieszkam w Hatfield, Herts).