Cytat:
2010-11-18 16:40:09, mamamyszy napisał(a):
Szanse pewnie sa, w zaleznosci od punktu widzenia, a wiadomo od czego ten zalezy. Tak jak u mnie. Ja mam nadzieje, ze odbiore mu prawa najszybciej jak tylko sie da. Wlasnie rozmawialam ze znajoma, ktora doradzila zeby nagrywac rozmowy z nim, w ktorych mowi, ze nie podpisze i szantazuje. Przesluchac je potem z adwokatem, przetlumaczyc i moze pojsc latwiej. Nagrana mam kazda rozmowe, wiec jutro musze o tym porozmawiac.
Nie no wszystko pieknie ladnie, tylko czy argumenet o niepodpisaniu przez ojca dzieci zgody na paszport jest wystarczajacym? Sad pomysli ze tylko dlatego chcesz go tych praw pozbawic bo zalezy Ci na paszporcie a nie na dobru dzieci.Z wlasnego doswiadczenia wiem ze to niezbyt dobry pomysl
Po drugie jesli zalezy Ci tylko na paszporcie to po co od razu zakladac sprawe o pozbawienie go praw? Szkoda czasu i pieniedzy, lepiej jesli poprosisz sad o wyznaczenie kuratora a ten wyda zgode na paszport(tak przynajmniej jest w PL przy czym kuratorem moze byc nawet ktos z Twojej rodziny).
Jesli jednak zalezy Ci glownie na pozbawieniu go praw(miedzy innymi po to aby uzyskac paszport o czym oni nie musza wiedziec

)to tak jak pisalam wczesniej i tak jak Magic radzi,opieraj sie na jego niezbyt czystej przeszlosci, ze nigdy specjalnie sie Wami nie interesowal(wskazani swiadkowie)i tym, ze razem z partnerem chcecie tworzyc jedna, wspolna rodzine a on chce w niedalekiej przyszlosci adoptowac dzieci. Musisz miec mocne argumenty a te nimi sa, powodzenia