MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Jak nie urazic angielskich rodzicow???

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 6 z 8 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 5 | 6 | 7 | 8 ] - Skocz do strony

Str 6 z 8

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

marco_polo

Post #1 Ocena: 0

2010-07-08 10:36:47 (15 lat temu)

marco_polo

Posty: 246

Kobieta

Z nami od: 25-02-2010

Cytat:

2010-07-07 20:55:16, honolulek napisał(a):
Postanawiam podejsc do zboja i pytam go dlaczego kopna, a on mi na to ze nie, wiec ja mu na to: nie klam, a nastepnym razem zawiadomie twego ojca. Na drugi dzien dowiaduje sie, ze szkola jest poruszona moim zachowaniem i mam oczekiwac listu z Child Trust. Rodzice utulili poszkodowanego synka i nie uslyszelismy zasranego sorry. Dodatkowo kolega ktory go kopna jest posadzony do innej lawki bo jego mamusia nie zyczy sobie zeby siedzial obok mojego syna. A winna jestem ja za to ze stanelam w obronie syna. Bez krzyku, bez pretensji - po prostu zwykla rozmowa skladajaca sie z dwoch zdan.



Wracając do tematu (ba jakoś tam w gastronomię skręcił wątek):

Pytanie: co ten młody powiedział rodzicom? Może powiedział że ta "f... polish" groziła mu i zwyzywała?
Właśnie dla tego nie powinno się rozmawiać z dzieckiem tylko zgłosić do dyrektorki. Jeżeli nie pomaga rozmowa, to napisz pismo (i dołączyć fotkę koszulki z śladem od buta). Na pismo muszą zareagować.

A jeżeli chodzi o wychowanie tubylczych dzieci - to całkowicie zgadzam się, jest okropne a raczej całkowity brak wychowania! Najpierw rodzice pozwalają na wszystko, potem już nie mogą niczego zabronić bo dzieciaki mają ich w d...e.

I żadna szkoła tego nie zmieni. Bo to nie szkoła wychowuje, tylko rodzice.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kinga77

Post #2 Ocena: 0

2010-07-08 11:59:19 (15 lat temu)

kinga77

Posty: 1785

Kobieta

Z nami od: 04-08-2008

Skąd: UK

Cytat:

2010-07-08 00:23:04, alojza napisał(a):
Adacymru ,a co może twoim zdaniem miałam zrobic ,iśc do dyrektora kolejny raz?
To moje dziecko się hamowało przed biciem tego chłopaka ,chodził i skarżył, a panie nic z tym nie robiły,dyrektor też nie pomógł.Widziałam jak zamyka się w sobie i już nie chce o tym mówić.
A może miałam mu jeszcze sukienke założyc???


Musisz sama to wyjasnic z dyrektorem,jesli sie nic nie zmieni ,to przenies syna do lepszej szkoly,moje maja to szczescie,ze przez przypadek chodza do jednej z dwoch najlepszych szkol w naszym miescie,Moja sasiadka [Agielka]wlasnie z powodu ,ze inne dzieciaki dokuczali jej synowi w jego klasie,to przeniosla go naszej szkoly i jest zadowolona,
Moze zrob jakis wywiad,ktora szkola jest najbardziej 'frendly' i jak wspolpracuja z rodzicami

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kinga77

Post #3 Ocena: 0

2010-07-08 12:05:34 (15 lat temu)

kinga77

Posty: 1785

Kobieta

Z nami od: 04-08-2008

Skąd: UK

honolulek,wlasciwie rozumiem Twoja reakcje,ale niestety tutaj tak jest i nie powinnas sie zwracac do dziecka,tylko do nauczycieli,lub dyrektora,bo to oni odpowiadaja w czasie szkoly za dzieci,
U nas czesto sie zdarzaja upadki uderzenia,albo dzieciaki wpadaja na siebie,Wtedy zawsze dziecko ma naklejona na bluzie pomaranczowa kartke z informacja co sie stalo i o ktorej godz,

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #4 Ocena: 0

2010-07-08 14:08:41 (15 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #5 Ocena: 0

2010-07-08 15:55:49 (15 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #6 Ocena: 0

2010-07-08 16:46:53 (15 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

krakn

Post #7 Ocena: 0

2010-07-08 17:58:16 (15 lat temu)

krakn

Posty: 40201

Mężczyzna

Z nami od: 25-06-2007

Skąd: Caterham

można jeszcze na szczeniaka nasłać kolegów ze starszej klasy :))))))))))))))))))
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mailStrona WWWNumer AIM

znowu-ciupek

Post #8 Ocena: 0

2010-07-08 18:01:50 (15 lat temu)

znowu-ciupek

Posty: 4642

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 19-02-2010

Skąd: hove

Cytat:

2010-07-08 17:58:16, krakn napisał(a):
można jeszcze na szczeniaka nasłać kolegów ze starszej klasy :))))))))))))))))))
Chyba jedyne wyjście,bo w tym kraju gówniarze boja się tylko....silniejszych gówniarzy.Dorosłym nie wolno ich nawet opieprzyć:-Y:-Y:-Y

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

niunia83

Post #9 Ocena: 0

2010-07-08 18:44:05 (15 lat temu)

niunia83

Posty: 187

Kobieta

Z nami od: 09-05-2010

Skąd: kwiat ....

Nie ma tak ,ze ktos nie reaguje,byc moze nikt nie zauwazyl,trzeba bylo isc do nauczyciela,a inaczej by zareagowali.

Moj syn tez raz przyszedl z placzem zglosilam do nauczyciela i calkiem jest inaczej od tamtej pory nie mamy jak narazie zadnych problemow, wrecz przciwnie syn ma b.duzo przyjaciol nawet tych ktorzy kiedys byli nie tacy jak powinni w stosunku do niego.:)
To nie polska ,ze albo ktos zareaguje ,albo nie Tu jest zabronione nawet pchniecie,nie tak odezwanie sie dziecka do drugiego.Trzeba tylko isc do nauczyciela i napewno wszystko sie zmieni.:-D:-D

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Adacymru

Post #10 Ocena: 0

2010-07-08 18:51:12 (15 lat temu)

Adacymru

Posty: n/a

Konto usunięte

Nie dziwne, ze dzieci maja takie podejscie, ze prawo jungli panowac powinno, wiekszy/starszy/silniejszy moze wszystko, skoro dorosli tak mysla. I nie wiem skad takie zdziwienie, ze tak sie "angielskie" dzieci zachowuja, jak widze, ze polscy rodzice tez uwazaja ze im wolno bo sa wieksi.

nie wiem gdzie sie wychowaliscie, bo to nie jest kwestia mojego pol zycia w UK, bo ja akurat tak bylam w domu wychowana. Moim rodzicom nie przyszloby do glowy dopasc dziecko i z nim zalatwiac sprawe, i nie zyczyliby sobie, zeby obcy ludzie tak postepowali z nami. Jak sie cos zmalowalo, to przyszedl sasiad/ka etc i powiedzieli rodzicom, a oni sami z nami sprawy dyscypliny zalatwiali. Nie jest to specificzny tylko sposob zalatwiania dla mojej rodziny, bo mam liczne rodzenstwo, i jakos rodziny z ktorymi sie bracia i siostry zwiazali maja takie samo podejscie.

Jak mi cos nie odpowiada w zachowaniu dzieci mojego rodzenstwa, to rodzicom o tym mowie. Jedynie jak dzieci sa pod moja opieka, to uwazam, ze sprawy nie czekajace zwloki zalatwiam z dziecmi jak sie problemu pojawiaja. Inne sprawy- to sa ich dzieci, i oni je zalatwia najlepiej.

Strofuj, opierniczaj sobie swoje dzieci, a od moich sie odczep, ja jestem matka, i ja mam prawo je dyscyplinowac.

Nie trzeba w to wlaczac juz modnego hasla bezstresowego wychowania, jak widzialabym dziecko na ulicy robiace krzywde drugiemu, to interweniowalabym, zeby nie stala sie krzywda "ofiarze" a reszte niech zalatwiaja rodzice, czy nawet policja.
Ada

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 6 z 8 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 5 | 6 | 7 | 8 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,