
A tak na poważnie to poszukaj w sklepach jakiś prespray, niektóre firmy mają takie środki do kołnierzyków spryskujesz odczekujesz kilkanaście minut i mankiety i kołnierzyki są jak nówki.
Kiedyś gdy chodziłem w gajerkach to też nieraz 2 razy dziennie koszule zmieniałem :>
Wtedy kupowałem z Amway taki spray do kołnierzyków, ale z tego co pamiętam to inni też mają.
pranie wg metek, nie ma co rydzykować, zależy kto jakie koszule ma, ale można się naciąć, nieraz ludzie maja bardzo drogie koszule a taka lipa że masakra, sam sobie z 10 lat temu spierniczyłem koszule za 65 dolarów :> straciła kolor bo się okazało ze była barwiona naturalnymi sokami jakiś tam drzew z ameryki południowej.
No i prasowanie ci nie zazdroszczę jak widzę jak Beata potrafi prasować to dla niej pikuś, wieszaki nie nadązam jej znosci

ale masakra, kup sobie dobre żelazko jak zamierzasz często to robić, mnie się Beaty szkoda zrobiło i kupiłem jej kilka lat temu chyba philips w każdym bądź razie za około 60 funtów.
Beata mi swego czasu truła żeby kupić taką deskę do prasowania, bo gdzieś tam u swojej klientki ma i podobno super szybka bajera ale cena powala, kilkaset funtów nawet za używaną.
wszystko zależy czy to ma być stały i rozwijający się biznes czy tylko ci się jeden rodzynek klient trafił