
[*] ANIOŁEK 06.05.2010 [*]
Postów: 75 |
|
---|---|
olka8922 | Post #1 Ocena: 0 2010-05-11 15:31:33 (15 lat temu) |
Z nami od: 08-09-2008 Skąd: kettering |
witam! 6maja mialam zaplanowany pierwszy scan,powinnam byc w 12tygodniu.polozna ogladajac malucha przerazila sie ze jest taki maly,zawolala druga polozna,okazalo sie ze dziecko ma 8tyg i 3dni, serduszko mu nie bije ponad 3tyg i nie rosnie,obumarlo.na 11maja (wtorek)mialam zaplanowany zabieg,lecz w niedziele 9maja wstalam o 5rano i nie moglam wytrzymac w bolu,mialam straszne skurcze,rozwolnienie,silne bole brzucha,plamilam od piatku.pojechalismy na pogotowie do ketteringu.zalozyli mi weflon,pobrali krew do badan, caly czas lezalam na lozku.zalalam sie cala krwia,wszystko przecieklo,lekarka widzac krew stwierdzila ze zabiegu nie trzeba robic bo macica sama sie czysci.lecz wziela dlugie szczypce,w szczypce gaze i lekarka mi czyscila i wcierala krew w srodku,a polozna pozchylala i swiecila latarka.po tym "czyszczeniu" polozna zrobila mi zastrzyk w pupe zeby nie lecialo tak duzo krwi.lezalam jeszcze 2godziny na obserwacji,zeby zobaczyc czy dalej krwawie.jak bedzie normalny okres to mnie wypuszcza,a jak bede dalej tak duzo krwawic to bedzie zabieg.po dwoch godzinach polozna stwierdzila ze jest to normalny okres i ze moge wrocic do domu,ze to sie samo oczysci i zebym w razie czego zrobila po 10dniach test ciazowy,jak bedzie pozytywny tzn.ze do konca sie nie oczyscila.dzisiaj dzwonilam do maple word, oddzialu gdzie lezalam,pytalam sie czy bede miala jakas kontrole czy nic nie zostalo i w ogole,to polozna pytala czy mam bole brzucha,mowilam ze nie,pytala czy dalej krwawie,mowilam ze tak to mowila ze to sie samo czysci i nie musze przyjezdzac,ewentualnie jak bedzie bolal brzuch to zeby isc do swojego GP. lekarz mi mowil ze moge starac sie ponownie o dziecko od 2-3m-cy po zabiegu,wyczytalam to rowniez w ksiazeczce ktora mi dali w szpitalu "wczesne poronienie".ja jednak zabiegu nie mialam,ale mysle ze z 2m-ce spokojnie odczekam.byla to moja pierwsza ciaza, planowana.jestem zalamana, do tej pory nie moge uwierzyc ze ciaza obumarla.czy wy mialyscie taka sytuacje?chcialabym sie rowniez dowiedziec jak traktuja kobiety ktore poronily?czy w nastepnej ciazy tez bede musiala czekac do 12tyg na pierwszy scan czy zrobia mi szybciej?z gory dziekuje za odpowiedz...
![]() [*] ANIOŁEK 06.05.2010 [*] Dziecko nie umiera, tylko zmienia datę swych narodzin...
Maluszek [*]
|
stokrotka1975 | Post #2 Ocena: 0 2010-05-11 15:50:15 (15 lat temu) |
Z nami od: 16-02-2010 Skąd: londyn |
Bardzo, bardzo mi przykro, strata dziecka zawsze jest ciężkim przeżyciem. Nigdy nie byłam w podobnej sytuacji więc niestety nie odpowiem na Twoje pytania. Zostaje mi trzymać kciuki aby następna ciąża była donoszona do końca i urodził się zdrowy, sliczny dzidziuś. Powodzenia.
|
olka8922 | Post #3 Ocena: 0 2010-05-11 15:53:36 (15 lat temu) |
Z nami od: 08-09-2008 Skąd: kettering |
dziekuje za wsparcie
![]() Dziecko nie umiera, tylko zmienia datę swych narodzin...
Maluszek [*]
|
Post #4 Ocena: 0 2010-05-11 15:57:19 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #5 Ocena: 0 2010-05-11 16:03:17 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2010-05-11 16:10:38 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #7 Ocena: 0 2010-05-11 16:14:30 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
olka8922 | Post #8 Ocena: 0 2010-05-11 16:25:35 (15 lat temu) |
Z nami od: 08-09-2008 Skąd: kettering |
dziekuje za wsparcie
![]() ![]() Dziecko nie umiera, tylko zmienia datę swych narodzin...
Maluszek [*]
|
Post #9 Ocena: 0 2010-05-11 16:32:42 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
olka8922 | Post #10 Ocena: 0 2010-05-11 16:39:49 (15 lat temu) |
Z nami od: 08-09-2008 Skąd: kettering |
no niby tak,co ma byc to bedzie...najgorsze jest to ze pracowalam caly ten czas bedac w ciazy, powiedzialam kierownikowi ze jestem w ciazy w 8tyg i 6dniu bo mialam dziwny stan, ciezko zaczelo mi sie oddychac i rece zaczely mi drzec.to mnie sklonilo zeby powiedziec kierownikowi o ciazy.teraz jak zajde to planuje wczesniej powiedziec, mimo ze pracuje przez agencje,kierownik wie ze to bylo planowane dziecko i jak mu powiedzialam ze poronilam namawial mnie zeby znowu sie starac.dziwnie sie poczulam gdy powiedzieli mi ze dziecko obumarlo w 8tyg i 3dniu, bo wychodzi na to ze mowiac kierownikowi ze jestem w ciazy dzidzius w brzuchu powoli obumieral...
![]() Dziecko nie umiera, tylko zmienia datę swych narodzin...
Maluszek [*]
|