Bracia rodacy,rodaczki i wy przyjaciele mojej żony,do was wszystkich
zwracam się z prośbą o informację dot. następującego tematu.
W m-cu Sierpień 2010 roku udaję się do kraju ojczystego,aby tam
odpocząć od zamorskiej mordęgi(leżąc do góry brzuchem pod owocującą
jabłonią). W tą podróż udaję się(chcę)samolotem(chyba że znowu jakoweś
pyłki) przeszkodzą.Bilety będą zakupione w obydwie strony ale jak mnie doszły słuchy to wracając z kraju do UK mam szanse na przejazd
nad kanał za "friko" a potem w kajak i coś tam autostopem.No...wreszcie moje pytanie?
Czy w 14-10 dni mogę "wycofać" się z biletu lotniczego i czy na tym dużo $ stracę(jełro).