MojaWyspa.co.uk: Forum - Wątpliwości, help

Przeglądaj tematy

Strona główna forum » Anglia »

Wątpliwości, help

Postów: 23	odpowiedz \| nowy temat \| Regulamin
macpx1	Post #1 Ocena: 0 2009-09-26 13:20:55 (16 lat temu)
Posty: 3 Z nami od: 26-09-2009 Skąd: brak	Witam pierwszy raz tu jestem i pewnie ostatni, więc postaram się pisać krótko. Historia pewnie typowa - Moja siostra wyjechała z mężem do Anglii parę lat temu (zarobić na dodatkowe studia; ona skończyła biologię, on chyba technikum ekonomiczne). Po 3 latach pobytu urodziła dziecko i oznajmiła, że chcą tam kupić dom. Wiadomo, bez rewelacji - oboje zajmują się sprzątaniem. Dlatego biorą kredyt na 30 lat. Ja myślę że to głupi pomysł. Skończy go spłacać mając prawie 60 lat a praca przy sprzątaniu nie jest chyba tak stabilna. Podobno już się burzą w UK że Polacy zabierają im pracę :/ Do tego dochodzą te wszystkie problemy z odwiedzinami (bilety na samolot trzeba kupować 3 miesiące wcześniej) a kontakt przez telefon to tylko substytut. W PL za oszczędności kupiłaby od razu mieszkanie ale znowu też mogłaby mieć problem z pracą. Nie wiem co o tym myśleć. Jak to jest u was? Nie balibyście się wchodzić w kredyt rzędu 90-100 tys. funtów pracując przy sprzątaniu albo zmywaniu? Pozdrawiam.


Najnowsze ogłoszenia SKUP AUT I... PACZKI DO ... PACZKI DO ... PACZKI DO ... PACZKI DO ... SKUP AUT I... PACZKI DO ... SKUP AUT I... SKUP AUT I... SKUP AUT I... SKUP AUT I... PACZKI DO ... SKUP AUT I... SKUP AUT I... PACZKI DO ... PACZKI DO ... SKUP AUT I... PACZKI DO ...
	Post #2 Ocena: 0 2009-09-26 13:31:41 (16 lat temu)
Anonim	Usunięte


	Post #3 Ocena: 0 2009-09-26 13:53:15 (16 lat temu)
Anonim	Usunięte


Adacymru	Post #4 Ocena: 0 2009-09-26 13:58:46 (16 lat temu)
Posty: n/a Konto usunięte	O matko z corka........!!!!! Czy przeniesli UK, czy komus sie wydaje, ze to drugi koniec swiata???? Bez paniki, skoro przymierzaja sie do kredytu (a moze juz wiedza, ze dostana) to znaczy, ze nie wiedzie im sie zle. Dzisiaj sprzataja, jutro....kredyt to nie przysiega, ze beda sprzatac cale zycie (chociaz jak widac mozna dobrze z tego zyc, a praca jak kazda inna). Chyba raczej chodzi o to, ze siostra chce sobie zycie ulozyc ze swoja rodzina poza zasiegiem oka rodziny w Polsce. Jak byli na tyle odpowiedzialni, ze sobie dali rade w obcym kraju do tej pory, to nie rob z nich nierozsadnych dzieci teraz, dlatego ze chca kredyt na 30 lat, co nawiasem mowiac nie jest niczym szczegolnym w UK (jak bedzie im sie jeszcze lepiej wiodlo, to splacic moga wczesniej). Troche zaufania do wlasnej siostry, chyba jakby im ktos dzien w dzien w twarz plul, to nie decydowalaby sie na zycie w UK. Marciniak- tobie to wiecznie ktos pod nogi klody rzuca, ale jak ktos szuka dziury w calym to ja znajdzie bez problemu. A koncowa uwaga do autora- ciesz sie szczesciem siostry i badz dumny, ze jest odwazna i sobie radzi, bo jak beda klopoty, to latwiej jej bedzie po pocieszenie sie zwrocic. Jak bedzie sie spodziwala jedynie odpowiedzi: "a nie mowilem", to kontakty sie urwia i bez problemow. [ Ostatnio edytowany przez: Adacymru 26-09-2009 14:00 ] Ada


	Post #5 Ocena: 0 2009-09-26 14:00:29 (16 lat temu)
Anonim	Usunięte



	Post #6 Ocena: 0 2009-09-26 14:02:07 (16 lat temu)
Anonim	Usunięte


macpx1	Post #7 Ocena: 0 2009-09-26 14:19:26 (16 lat temu)
Posty: 3 Z nami od: 26-09-2009 Skąd: brak	Cytat: 2009-09-26 13:58:46, Adacymru napisał(a): O matko z corka........!!!!! Czy przeniesli UK, czy komus sie wydaje, ze to drugi koniec swiata???? Bez paniki, skoro przymierzaja sie do kredytu (a moze juz wiedza, ze dostana) to znaczy, ze nie wiedzie im sie zle. Dzisiaj sprzataja, jutro....kredyt to nie przysiega, ze beda sprzatac cale zycie (chociaz jak widac mozna dobrze z tego zyc, a praca jak kazda inna). Chyba raczej chodzi o to, ze siostra chce sobie zycie ulozyc ze swoja rodzina poza zasiegiem oka rodziny w Polsce. Jak byli na tyle odpowiedzialni, ze sobie dali rade w obcym kraju do tej pory, to nie rob z nich nierozsadnych dzieci teraz, dlatego ze chca kredyt na 30 lat, co nawiasem mowiac nie jest niczym szczegolnym w UK (jak bedzie im sie jeszcze lepiej wiodlo, to splacic moga wczesniej). Troche zaufania do wlasnej siostry, chyba jakby im ktos dzien w dzien w twarz plul, to nie decydowalaby sie na zycie w UK. Marciniak- tobie to wiecznie ktos pod nogi klody rzuca, ale jak ktos szuka dziury w calym to ja znajdzie bez problemu. A koncowa uwaga do autora- ciesz sie szczesciem siostry i badz dumny, ze jest odwazna i sobie radzi, bo jak beda klopoty, to latwiej jej bedzie po pocieszenie sie zwrocic. Jak bedzie sie spodziwala jedynie odpowiedzi: "a nie mowilem", to kontakty sie urwia i bez problemow. [ Ostatnio edytowany przez: <i>Adacymru</i> 26-09-2009 14:00 ] może i masz rację. Ale sytuacja tak szybko się zmienia. Parę lat temu nikt nie jeździł tam nawet do pracy, nie było tanich linii lotniczych itp. Nie wiem czy za 5-10 lat ktoś nie stwierdzi że dosyć już w UK taniej siły roboczej ze wschodu... A kredyt raczej dostaną, szczególnie że nasi rodzice dołożyli im 10 tys. funtów (matka chłopaka ma go w d...) No i niby UK to nie koniec świata, ale ciężko tam pojechać częściej niż 1-2 razy w roku. Bilety na grudzień trzeba kupować w październiku.


Adacymru	Post #8 Ocena: 0 2009-09-26 14:41:18 (16 lat temu)
Posty: n/a Konto usunięte	Cytat: Ale sytuacja tak szybko się zmienia. Nie oni jedni dom kupia w UK, tysiace Polakow juz kupilo, a zmiany wbrew pozorom nie zachodza z dnia na dzien, nie ma co dramatyzowac. Cytat: Parę lat temu nikt nie jeździł tam nawet do pracy, nie było tanich linii lotniczych itp. Tam dawniej jezdzilo wiecej ludzi niz przypuszczasz, w ciezszych warunkach, i dali sobie rade. Cytat: Nie wiem czy za 5-10 lat ktoś nie stwierdzi że dosyć już w UK taniej siły roboczej ze wschodu... Takie glosy slychac bylo jeszcze przed wejsciem do Uni, moze tylko w odniesieniu do innych szerokoscoi geograficznych, i zapewne beda i za 10, 20 czy 50 lat. Cytat: A kredyt raczej dostaną, szczególnie że nasi rodzice dołożyli im 10 tys. funtów (matka chłopaka ma go w d...) No i niby UK to nie koniec świata, ale ciężko tam pojechać częściej niż 1-2 razy w roku. Bilety na grudzień trzeba kupować w październiku. Widaje sie, ze rodzice sa bardziej odwazni niz ty, i pewnie wiecej maja zaufania. A odleglosc, jak powyzej we wlasnym stwierdzeniu, kiedys nie bylo "tanich" lini lotniczych, a siostra moze miec dosyc nawet dwoch wizyt do roku zrzedzacej rodziny. Ada


xxxmalutka	Post #9 Ocena: 0 2009-09-26 14:47:00 (16 lat temu)
Posty: 167 Z nami od: 22-01-2009 Skąd: bristol	Cytat: 2009-09-26 14:19:26, macpx1 napisał(a): No i niby UK to nie koniec świata, ale ciężko tam pojechać częściej niż 1-2 razy w roku. Bilety na grudzień trzeba kupować w październiku. "Tam" tzn do Uk może i ciężko z Polski jechać czy lecieć ,ale z Uk do Polski dla większości mieszkających tutaj nie stwarza to większego problemu. Zawsze na święta ceny biletów są ogromne wiec nie ma się chyba czemu dziwić


Superlover	Post #10 Ocena: 0 2009-09-26 14:59:26 (16 lat temu)
Posty: 3034 Konto zablokowane Z nami od: 21-03-2009	Cytat: 2009-09-26 13:20:55, macpx1 napisał(a): Ja myślę że to głupi pomysł. Zgoda, ale to TY tak myślisz a siostra jest dorosłą osobą i może mieć inne zdanie i sama może wybierać gdzie jak i za ile chce mieszkać to że będziesz musiał zapłacić kilka złotych za bilet żeby ją odwiedzić to wybacz ale nie jest argument i wbrew temu co sugerujesz (w Polsce mogliby kupić dom od ręki, a w Anglii będą spłacać 30 lat) ceny domów w obu krajach wcale tak drastycznie się nie różnią Kto za młodu nie był socjalistą, ten na starość zostanie świnią

następna strona » | ostatnia »

Wątpliwości, help

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia