My właśnie wróciliśmy z Walii. Wspięliśmy się na Snowdon
Zaparkowaliśmy auto w Llanberis na parkingu poniżej Victorii Hotel - 6 Ł ( naprzeciwko Mountain Railway ), kilkadziesiąt metrów dalej jest inny parking za 4 Ł
Rozważałam czy wejść na nogach czy wjechać kolejką, zwłaszcza, że jesteśmy niewysportowani. Odważyliśmy się wejść, weszliśmy szlakiem Llanberis Path - najdłuższym i jednym z łatwiejszych. Powiem szczerze, że przez chwilę żałowałam ( bo ja nie znoszę się męczyć i być spocona
). Mżyło, na górze padało ale satysfakcja gwarantowana.
Wsród wspinających/schodzących można było spotkać dziadków z psami, wycieczki szkolne, nawet gostek na rowerze górskim ( zjeżdżał w dół gdy my wchodziliśmy na górę ). Na tym szlaku są dwa momenty gdzie jest dosyć stromo ale da się wyżyć. Jak wchodziłam obiecałam sobie NIGDY WIĘCEJ ale teraz jestem w stanie wejść jeszcze raz ( niech mi tylko zakwasy przejdą ).
Gorzej się schodzi bo jednak kolana bardzo bolą ( w górę się tego nie czuje, przynajmniej ja nie czułam ). Bardzo żałuję, że widoków z góry nie można było uświadczyć - mega mgła, jak mleko. Ale może to i dobrze, bo na starość mi się przyplątał lęk wysokości
. Parkingi sa platne. W Llanberis, skad biegnie szlak wzdluz trasy kolejki jest wiecej parkingow, Gwastadnant - spory parking, ale z parkomatem, wiec trzeba zaopatrzyc sie w drobne, Pen-y-pass - maly parking, baza ratownictwa, barek, sklepik itp. Nantgwynant - (watkin path) maly parking z parkomatem. Jak bedziesz wiedzial, ze zblizasz sie do parkinku, a na poboczu widzisz zaparkowane auta, to zaczyna byc smiesznie, bo prawdopodobnie nie ma miejsc na parkingach, ale dobra wiadomosc to taka, ze po trasie dookola Snowdonu jezdza autobusy, ktore przewoza ludzi z parkingow w miejsca gdzie zaczynaja sie szlaki, wiec smialo mozesz wybrac sobie jakikolwiek parking, a za funta dojedziesz do szlaku.
Wczytuję dane...