Źle zrozumiałeś. Oni przepuszczają 12 świniaków rocznie z dymem (koszt papierosów).

Usunięte

Poszukajcie tańszego dostawcy...Rąbią was jak w tej reklamie ubezpieczeń (chyba Aviva)W podobnych pieniądzach można dostać mięso bez kości i skóry...

Oczywiście ze nie ma żadnych różnic w zakresie wartości odżywczych!

Pomidor wyhodowany przy pomocy "przyśpieszaczy" i innej chemii, zerwany zielony z krzaka i później umieszczony w "komorze gazowej" gdzie dojrzewa w ciągu 5h a pomidor wyhodowany bez sztucznych dodatków i nawet jeżeli został zerwany to później dojrzał w chłodni w sposób naturalny - będą mieli taką samą wartość odżywczą i taką samą ilość potasu, białka,wapna i węglowodanów.
Ale! Znacząca różnica będzie w zawartości szkodliwych substancji które zostały użyte przy uprawie.

Żeby wypisywać takie bzdury, musisz wiedzieć że nie każde gospodarstwo może uzyskać certyfikat ECO.
Bo nawet gleba musi "oczyścić się" w sposób naturalny od stosowanych wcześniej nawozów.

Żywność ekologiczna -
to produkty pochodzące z gospodarstw certyfikowanych, które muszą spełniać określone warunki i są regularnie kontrolowane. W takich gospodarstwach nie wolno:
* stosować w uprawach sztucznych nawozów i chemicznych środków ochrony roślin;
* używać w hodowli pasz przemysłowych, antybiotyków, stymulatorów wzrostu;
* wykorzystywać w przetwórstwie dodatków takich jak barwniki, konserwanty, stabilizatory, wzmacniacze smaku i zapachu, substancje emulgujące i powlekające.

System kontroli i certyfikacji produktów ekologicznych, obowiązujący w krajach UE ma zapobiegać rynkowym i marketingowym manipulacjom tak, by produkty "ekologiczne" rzeczywiście były ekologiczne.


Więc tak jak mówię, wartość odżywcza będzie taka sama, ale (!) jakość już nie koniecznie.

EKSPERYMENT:
proponuję kupić pomidor organic i taki np. tesco value

umieścić każdy w osobnej miseczce i postawić na parapet, a potem zobaczyć który szybciej zgnije.
Zgadnijcie który? Oczywiście organic.

Przekrójcie jabłko organic i importowane z afryki - po 5 min. organiczne zmieni barwę (i to jest normalne, jabłko powinno ściemnieć) a te afrykańskie zostają jasne. A to nie jest normalne.

czytam i naprawde dochodze do wniosku ze jest ze mna cos nie tak.
Ja wydaje na tydzien jakies 150f na jedzenie. 2+2. ale nie umiem kupic dla dzieci jedzenia najtanszego, kupuje organica, bo uwazam, ze na wszystkim mozna oszczedzic ale nie na jedzeniu. Sprawdzalam jakosciowo i smakowo te rzeczy i roznica jest ogromna.Podziwiam ludzi ktorzy potrafia jesc byle co aby tylko zaoszczedzic, przeciez od jedzenia zalezy wasze, a szczegolnie dzieci zdrowie, nawet jesli teraz jest ok, to kiedys sie to odbije.
Niestety rady nie udziele, bo do oszczednych nie naleze. Chociaz mysle ze sa inne metody oszczedzania, nie koniecznie na jedzeniu.
Mozna przestac palic, pic, wydawac na niepotrzebne pierdolki, a na to zawsze najwiecej idzie.
moze moje myslenie jest zle, ale tak jakos mam.

Ciekawy temat. Nas jest dwoje plus dziecko. Na zakupy wydajemy tyg ok 60f, wlaczajac w to pampersy. Mleka nie kupuje, bo mala ma nietolerancje laktozy i mamy na recepte. Pampersy i chusteczki zawsze kupuje orygianlne Pampersa. W mieso zaopatruje sie w rzezni - ceny baaaardzo niskie, jakosc miesa super. Kupuje duzo, i pieke schab, karkowke i jemy jak szyneczke na chleb. Wiec wedliny mi odpadaja. Nie robie zakupow w polskich sklepach (zauwazylam ze ludzie wydaja w nich kolosalne kwoty za pare rzeczy). Kupuje normalne jedzenie, jemy duzo warzyw i owocow, ale kupuje je w Lidlu bo smakuja i pachna jak prawdziwe. Co wiecej mi potrzeba? Jakies jogurty, serki wiejskie, zolty ser. Napojow slodzonych i gazowanych nie pijemy, jedynie mineralka. Kawe zawsze kupuje Lavazza i porzadna herbate. Chemia w funciaku glownie. Proszki do prania, plyn do plukania tylko Fairy. Acha no i slodyczy praktycznie nie jadamy ze sklepu, bo pieke ciasta, ciasteczka i inne wytwory bo lubie. I taniej wychodzi. Nie uwazam, zebym biedowala za te pieniadze. Wrecz przeciwnie.

Usunięte

Moja rzeznia to wlasciwie hurtownia, ale prowadza tez sprzedaz detaliczna. Nazywa sie Yorshire Meat Suppliers. Mozna kupic cala swinie, pol, sama noge. Albo kawalki miesa.

ile wydajecie na samą żywność w 2013?

No ja sie jeszcze nie zdazylam nawydawac bo to dopiero poczatek roku, ale jak dotad nie widze duzej roznicy miedzy 2013 a 2012