Witam!
Wiem że temat był wałkowany jakiś czas temu, ale sporo się ostatnio zmieniło. Odniosłam wrażenie że wszystko bardzo powoli ale drożeje i co raz trudniej jest cokolwiek zaoszczędzić.
Wszystko nic, ale rozmawiałam ostatnio ze znajomą. Jak ona usłyszała że wydaję od 70 o 100f tygodniowo na jedzenie (rodzina 2+2) to się schwyciła za głowę. Stwierdziła że jestem strasznie rozrzutna i że oni wydają około 40f. Fakt mają tylko 1 dziecko, ale i tak dla mnie to jakaś nierealna kwota.
Wczoraj byłam na zakupach w Asda, trochę mięska, jarzyn i owoców, mleko i jogurty - i 45f poszło! A zakupy były raczej uzupełniające i bez szaleństw. Wiem że w poniedziałek (po weekendzie) będę musiałam pojechać znowu na zakupy.
Stąd moje pytanie do oszczędnych gospodyń (ale oszczędnych w dobrym znaczeniu tego słowa, bo staramy się zdrowo odżywiać i nie oszczędzać na swoim zdrowiu): ile wydajecie teraz na jedzenie?
Poprostu porównuje różne ceny różnych produktów i kojarze gdzie co mogę kupic taniej.
![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]")
na jedzenie
Wczytuję dane...