Str 208 z 229 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2010-02-18 11:00:28 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
EFKAKONEFKA33 | Post #2 Ocena: 0 2010-02-18 17:48:29 (15 lat temu) |
Konto usunięte |
Taka sobie nie-niedzielna bajeczka
![]() Pod oslona nieprzeniknionej nocy ,w stugach deszczu,ktory lal sie z czarnego nieba ,stwor przywarl do muru ,by cichaczem,niezauwazony przez nikogo wslizgnac sie do zamkowych lochow.Z ulga odetchnal gdy znalazl bezpieczne schronieie z dala od zgielku i zawodzen jarczmarnych przekupek,pozostawionych poza grubymi murami twierdzy.Przemknal korytarzem do komnaty,by zasiasc w fotelu przed kominkiem jak czasami miewal w zwyczaju i przy blasku ognia zaznac chwili wytchnienia i oddac sie zadumie... Czas stanal w miejscu i stwor zasluchal sie o czym szumi wiatr i jakie wiesci niesie od strony wyspy:setki,tysiace slow jely wlewac sie do jego uszu a wszystko skupialo sie wokol jednego ![]() Bolocks-zaklal szpetnie w nieznanym jezyku ,diabelskie kolo,niekonczaca sie ,ta sama nudna historia...az zawirowalo mu w glowie. Stwor juz od dluzszego czasu ,w skupieniu ,spod przymruzonych powiek obserwowal lawine zmian jaka stoczyla sie na wyspe,czasami na jego facjacie pojawial sie grymas rozczarownia,niekiedy bezwiednie obnazal kly, na mysl o trollach czajacych sie w mrokach nocy...ale zaraz je chowal pod maska cyrkowego klowna. Wyspe ogarnela nieznana epidemia ,nie bylo dnia ,zeby ne dochodzily don niepokojace wiesci:ten i ow bajal w maglinie o dziwach i silach nieczystych jakie wziely we wladanie okoliczna gawiedz...Jedni zatracali sie w uciechach cielesnych ,szukajac co rusz nowych doznan,w mrocznym swiecie zboczen i fetyszy,inni w pijanstwie -poszukujac kamratow do wspolnej biesiady przy trunkach ,inni zagubieni w wirze szalenstwa o korone pieknosci... Stwor mlasnal zdegustowany...cos mi to bardzo przypominac zaczyna ,,Folwark zwierzecy,,... Czyzby to byla pora pakowac swoj niewielki dobytek do tobolka i ruszac w swiat?Czyzby byl to czas by ratowac sie ucieczka zanim wyspe calkowicie ogarnie zaraza i wszelki,,normalny,,duch wyginie...Przywiazal sie jednak stwor do zamku i zal mu go bylo opuszczac choc wiele wiedzm odnalazlo inne bajki a i bestia przycichla jakby i juz nie bylo slychac jej poteznego ryku ,ktoy swego czasu potrafil wstrzasnac pospolstwem w posadach. W sumie stwor i tak nigdy-nigdzie nie pasowal ,zawieszny w prozni pomiedzy swiatami ...ale darzyl zamek sentymentem lubil zaznac tu ukojenia ...szturchnal paluchem nadgryziona zebem czasu pozytywke i w zamku rozbrzmiala muzyka... [ Ostatnio edytowany przez: EFKAKONEFKA33 18-02-2010 18:01 ] Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
|
galadriel | Post #3 Ocena: 0 2010-02-18 18:39:27 (15 lat temu) |
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
he he ,to ja dodam cos o kolejnym stworze,ktorego imienia rowniez tu przyzywasz...
mniemam iz Ci sie spodoba a i humor poprawi,albowiem doly jakowes i zniechecenie w slowach Twych wyczuwam/sie doszukuje/ ![]() Cytat: W sumie stwor i tak nigdy-nigdzie nie pasowal ,zawieszny w prozni pomiedzy swiatami ...ale darzyl zamek sentymentem lubil zaznac tu ukojenia ...szturchnal paluchem nadgryziona zebem czasu pozytywke i w zamku rozbrzmiala muzyka...
I tak trafiajac w najbardziej nawet wybredne gusta w kazdym ze swych wcielen dla jednych jako: Aragorn,van Helsing,Heathcliff,hrabia Monte Christo,Kane czy Wiedzmin dla innych: zlo przedwieczne,Wladca Luster,demon,bestia,Jego Ekscelencja Ksiaze Piekiel wedle potrzeb: markiz de Sade,Casanova,Don Juan i Romeo oraz podlug zyczen: rycerz bez skazy,Ivanhoe,Galahad,Robin of Locksley,mityczny Krol Artur jednym slowem: mis nad misiami(he he) nieswiadomy zaru,ktory wznieca kazdym swoim slowem,warknieciem,prychnieciem czy zaledwie klow wyszczerzeniem samotnie do boju wyrusza z zapadnieciem zmroku, by jak co noc rekawice swiatu rzucic... (...a bezpieczenstwa jego krokow,strzega czujne oczyska harpii i knechtow, jako tych gargulcow,na blankach murow czatujacych...) *** Bo i ktoz nas moja piekna Severance,przyszlych gobelin zdarzen utkac by zdolal z wrozb,z przepowiedni,w jasnowidzenia rozblysku jeno chwilowym...Ktoz wydarzen mozaike ulozyc by sie omielil owej nocy magicznej,gdy pierwszym switem ujrzalas jego posepne oblicze gdzies,kiedys,na ziejacej dzis pustkami ambonie? ![]() *** dobrze,a teraz pomykam na niebieskie... w kraine snu ![]() Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
Post #4 Ocena: 0 2010-02-18 19:45:19 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
EFKAKONEFKA33 | Post #5 Ocena: 0 2010-02-18 19:50:44 (15 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2010-02-18 19:45:19, roza644 napisał(a): Byt podniósł się leniwie z kąśliwym uśmiechem na ustach i wśród oparów smutku i przenikającego cierpienia rzekł sam do siebie Nie jestem sama... inni tez to czują... inni tez to czuja.... Tylko dlatego, że jesteś nikim Możesz pogadać z drugim człowiekiem Życie bogate, pełne sekretów W szarym człowieku, w szarym człowieku Oszczędne słowa, twarze, uśmiechy Nie mów za dużo szary człowieku Choć jesteś nikim takim pozostań Szare sekrety dla mnie pozostaw Tysiące twarzy, setki miraży To człowiek tworzy metamorfozy Metamorfozy metamorfozy metamorfozy metamorfozy I tajemnicą niech pozostanie Co zwykle jadasz na śniadanie I czy w tygodniu kochasz się Razy siedem czy też pięć Twój dom wśród setek innych domów Z szarymi drzwiami, z szarym balonem Jeśli cię dręczą szare sny Zapukaj do mych szarych drzwi Tysiące twarzy, setki miraży To człowiek tworzy metamorfozy Tylko dlatego, że jesteś nikim Możesz pogadać z drugim człowiekiem Życie bogate, pełne sekretów W szarym człowieku, w szarym człowieku Tysiące twarzy, setki miraży To człowiek tworzy metamorfozy Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2010-02-18 20:18:31 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
galadriel | Post #7 Ocena: 0 2010-02-18 20:27:04 (15 lat temu) |
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
to sie uzalacie nad soba he he
to tak na poprawe nastroju...wpis z niesmiertelnika ![]() I never saw a wild thing sorry for itself. A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself. (z filmu G.I.Jane) Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
EFKAKONEFKA33 | Post #8 Ocena: 0 2010-02-18 20:32:43 (15 lat temu) |
Konto usunięte |
Tekst Renaty Przemyk jakze trafny...
![]() Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
|
MisterFrog | Post #9 Ocena: 0 2010-02-18 20:39:30 (15 lat temu) |
Z nami od: 16-07-2009 |
Cytat: 2010-02-18 20:27:04, galadriel napisał(a): I never saw a wild thing prosisz i masz |
galadriel | Post #10 Ocena: 0 2010-02-18 20:42:38 (15 lat temu) |
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
Cytat: 2010-02-18 20:39:30, MisterFrog napisał(a): Cytat: 2010-02-18 20:27:04, galadriel napisał(a): I never saw a wild thing prosisz i masz nie wiem co na to Lawrence, ale widze ze pojawiasz sie i znikasz Zabo w coraz to doskonalszym nastroju ![]() Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|