poszly spac zamkowe stwory
wiedzmy,strzygi i upiory
gdzies w oddali brzmi muzyka
w rytmach ostrych tresc zamyka
cien sie czai gdzies w komnatach
postac w ciemnych mnisich szatach
rzuca mrok wsrod korytarzy
zgasl juz zimny blask lichtarzy
wrot debowych magia strzeze
czuwa pajak,nietoperze
tylko scian skrzypienia jeki
gluchych krokow jeno dzwieki
historie opowiadaja
tych co ciagle tu mieszkaja
co na zawsze tu zostali
powracajac wciaz z oddali
jesli przymkniesz tutaj oczy
kiedy sen Cie tu zaskoczy
wnet widziadla Cie otocza
zimna i samotna noca
taka twierdzy jest potega
tylko ten kto sie nie leka
tylko ten kto sie nie trwozy
bramy zamczyska otworzy
i w otchlani przepadnie
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett