Red herring ... sprawa odgrzebana z 2012, tutaj artykul z Guardiana z tegoz roku wlasnie:
https://www.theguardian.com/uk/2012/jun/30/shetland-independence-vote-scotland
Unionisci chwytaja sie najbardziej juz despereckich headlines, czujac ze sprawa jest przegrana. Powszechnie oczekuje sie tutaj, ze im blizej ostatecznych rozstrzygniec, tym bardziej radykalne beda stosowane przez WM metody. Ja obstawiam awarie reaktora w elektrowni atomowej tak na miesiac przed referendum i inwazje "moonshot marshalls" w liczbie tysiecy (100 miliardow da rade to sfinansowac) w celu przywrocenia "bezpieczenstwa i ladu"
Machina propagandowa w calosci jest po stronie WM - media pisane (z wyjatkiem niszowego the National) i te co na srebrnym ekranie.
To poniekad niesamowite (dla mnie pozytywnie zaskakujace) ze mimo iz kampania jeszcze sie nie rozpoczela (tzn nie po stronie "Yes", bo ta unionistyczna od 2014 nie zatrzymala sie ani na chwile) - poparcie dla samostanowienia rosnie z miesiaca na miesiac.
Ten elektorat przeszedl juz "crush test" w 2014, wie ile warte sa obietnice plynace z WM. Arsenal trikow zostal wyczerpany, pozytywne argumenty za utrzymaniem unii z Anglia nie istnieja, pozostalo tylko sianie dezinformacji, zastraszanie.
Johnson ponoc znow wybiera sie do Szkocji. Spodziewam sie ze zaowocuje to wzrostem poparcia dla niepodleglosci o kolejnych pare procent
A ja z tym trzymam, kto co w czas uchwyci - reszta mnie meczy.