MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

PYTANIE O COLLEGE

« poprzednia strona

Strona 3 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

Str 3 z 3

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Kanonier30

Post #1 Ocena: 0

2017-09-27 21:15:25 (8 lat temu)

Kanonier30

Posty: n/a

Konto usunięte

Mysle, ze temat jest zbyt zlozony - jak z przygotowaniem do GCSE z polskiego. Uczac dziecko od wczesnych lat jedynie w domu jezyka polskiego (wylaczam polonistow) nie ma mozliwosci, aby dziecko zdalo owe GCSE - w tym sensie pisalem o przygotowaniu z Polski (szkoly) czy polskich szkol sobotnich. Interpretacji kazdego nie sposob prostowac czy komentowac.

Podsumowujac, kazdy przekona sie w zyciu codziennym, jak funkcjonuje system. Jesli ktos wierzy, ze bez zadnego wyksztalcenia mozna dostac sie na studia - tak jak pieknie zaprezentowane zostalo w postach karjo1 - to...tak nie bede sie upieral. Niech idzie kolatac na brytyjski uniwersytet. Good luck z mojej strony.

Podobnie, jak wiara na temat pojemnego w jezyku brytyjskim slowa "kurs" czy "student". Wiadomym jest, ze chodzac nawet na wieczorowe zajecia organizowane przez lokalny council np. z szydelkowania, juz stosowane jest miano "student". Tlumaczenie faktu, ze nie ma to nic z terminem, ktory w jezyku polskim jest zarezerwowany jedynie dla studiow wyzszych, przekracza moje checi - nie chce mi sie wchodzic w debaty o niczym. Badzmy powazni.

Nie jest to zadna forma dyskredytowania przeze mnie osob, ktore uczestnicza w rozmaitych kursach, zajeciach, bo wczesniej zaznaczylem, ze kazda forma poszerzania wiedzy, kwalifikacji jest wartosciowa.

Oczywiscie tezy, jakie chocby stawia karjo1, okreslajac wymagania wstepne od uniwersyteckiego "widzi mi sie" - obala zycie. Setki tysiecy mlodych ludzi w Wielkiej Brytanii nie dla przyjemnosci czy bezwartosciowego kwitka przywiazuje wage do GCSE (rezultatow, oceny). Ale karjo1 wie lepiej. Jesli ma racje, to wlasciwie doszlismy do wydarzenia na forum, ktorego wage mozna przyrownac do zlamania szyfrow Enigmy.

Wcale nie trzeba sie uczyc - meczyc dzieci w primary, secondary...-aby miec otwarte drzwi na studia w UK (wystarczy przeciez grant...). Dla mnie ok, jesli ktos chce wierzyc w taka logike I teorie. Bardziej szkoda dzieci, ktore padlyby ewentualnie ofiara takiego rodzicielskiego eksperymentu. Ale...kazdy jest kowalem swojego losu. W latach mlodszych rola "kowala" przypada zazwyczaj rodzicielom *CRAZY*.

Ostanio ogladalem kilka poczatkowych minut filmu (YT), jakie w znacznych ilosciach zamieszczaja Rodacy opisujacy swoje wrazenia na emigracji w UK, Holandii itd. Mloda para Polakow rozpoczynajacych wstepem, jak to na emigracji nie liczy sie wyksztalcenie, a chec do pracy. Przyswojenie przez tych ludzi faktu, ze rowniez poza granicami mozna do pracy uzywac mozgu, a nie tylko sily miesni jest po prostu bezcelowe. Maja swoj zamkniety swiat, z ustalonymi przez siebie normami I wartosciami.

Podobnie rzecz ma sie z tezami niektorych uzytkownikow na forum. Mozna je przyjmowac za pewnik. Jednak zawsze w wypadku waznych kwestii, jak edukacja pociech itp, nalezy siegnac do zrodel I fachowej wiedzy. Nie tylko za posrednictwem wujka Google. Porozmawiac z nauczycielami na temat sensu GCSE (mam na mysli dzieci, starsi sami wiedza -lub nie -co robia) i przyszlych drog ksztalcenia dla dzieciakow. Chyba, ze ktos ma horyzont zamkniety na poziomie fizycznej pracy w fabryce czy magazynie. Wtedy w rzeczy samej- szkoda czasu wlasnego i nauczycieli.

Zyjemy w swiecie, gdzie na co dzien mamy zmieniajaca sie rzeczywistosc (np. Brexit). Rodziny, ktore kiedys nie myslaly o powrocie do Polski lub przeniesieniu sie do innego kraju - dzisiaj juz tam sa. Czesto z dziecmi, ktore musza zmienic swoja szkolna rutyne. Jak ma sie GCSE do polskiego system ksztalcenia? Czy jest to odpowiednik egzaminu gimnazjalnego? Wedlug kajro1 - tak, wedlug mnie - nie.
Totez jedno jest pewne. Samemu sie zorientowac w instytucjach oswiatowych. Poza szkola mamy wydzialy oswiaty we wladzach lokalnych (council-UK, gmina czy powiat w PL). Na tym sie opierajmy zanim podejmiemy decyzje, ze w edukacje nie warto inwestowac,bo przeciez o przyjeciu na studia...decyduje tylko dobra wola uniwersytetu...dacie wiare? Zalezy od Was, nie bede walczyl z tezami karjo1. Niech ma ostatnie slowo :-8

Pomijam, ze sam proces jest z gruntu nielogiczny (ale ja jestem starej daty), bo nagle fikcyjna osoba bez edukacji (jak przytoczona kilka postow wstecz - "Mariolka" ...) zaczyna sie interesowac nauka uniwersytecka, gdy wczesniej nie byla zainteresowana edukacja podstawowa czy srednia. Ale to juz na marginesie.
Ostatecznie dyplom mozna tez kupic. Zatem w ogole o co "kaman"? Na dodatek jestesmy chyba jedna z bardziej uzdolnionych nacji w Europie.

:-]

[ Ostatnio edytowany przez: Kanonier30 27-09-2017 21:32 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 3 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,