2016-04-22 09:53:56, Bella1994 napisał(a):
Po pierwsze nie ma takiej opcji żebym oddala psa. Pewnie zrozumieją mnie tylko osoby które moja zwierzęta. Moj pies jest członkiem rodziny i nie którzy to zrozumieją albo i nie. Nie wnikam. Nie rozumiem tylko dlaczego akurat council według was mi w żaden sposób nie pomoże. Bo co? Nie mam dzieci? To co jak nic nie wynajem to wyląduje na ulicy? Dlaczego są osoby i znam ją osobiście dostawali mieszkanie bo na przykład ktoś ma depresję? Albo na przykład stracił pracę i nie ma na rachunk? Nie mam zamairu iść i kłamać. Opowiem jak jest i zobaczymy. Nie będę się poniżac przecież i błagać ich o pomoc. Jak mi nie pomogą będę próbować inaczej wezmę następny kredyt i może cos wymysle. Ale e Moje pytanie było czy council mi pomoże dostałam odpowiedz i koniec tematu. Dziękuję za rady.
Sama mam psa wiec dylemat rozumiem. Tylko ze ja sie na taka ewentualnosc zabezpieczylam i nikt mnie nigdzie z domu nie wyrzuci.
Dlaczego uwazam ze Council ci nie pomoze? Bo pracuje w councilowskiej mieszkaniowce i gdybysmy chcieli przyznawac lokale tylko dlatego ze komus agencja odmawia wynajmu mieszkania bo ma pieska to nic tylko bysmy milosnikom psow wynajmowali domy i mieszkania.
Council nie jest agencja wynajmu gdzie mozna pojsc i oczekiwac lokalu od zaraz, Council nie jest od rozwiazywania ludzkich problemow.
Jest roznica miedzy kliniczna depresja a posiadaniem psa. Depresja jest problemem medycznym, pies jest wyborem, nie przymusem. W stosunku do dzieci Council ma obowiazek zapewnienia im dachu nad glowa bo dzieciaki nie moga byc odpowiedzialne za glupoty rodzicow. W stosunku do bezdzietnej pary z psem ktora ma dlug i nie stac jej na wynajem pomimo pracy na pelen etat Council nie ma zadnego obowiazku pomocy. Bo niby na jakiej podstawie? Ten dlug ma cos wspolnego z zadluzeniem czynszowym w agencji? Bo mowisz ze was nie stac na wynajem ale jednak wynajmujecie....wiec jak to jest, he?