Postów: 39 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2013-01-26 09:48:01 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
clockwork_orang | Post #2 Ocena: 0 2013-01-26 10:03:08 (12 lat temu) |
Z nami od: 28-06-2007 |
ja chcesz isc od razu do pracy, to czemu nie...
obowiazkowa nauka konczy sie w 16 roku zycia, a bez GCSE (egzamin w gimnazjum) lub A-level (matura) wiekszego wyboru nie masz ps. w dodatku, czesto trzeba zdac angielski i inne przedmioty - np. kumpel teraz idzie do collage na biotechnologie i musi zdawac z matematyki i biologi dodatkowe egzaminy, ktorych nie mial na maturze polskiej |
Netta6 | Post #3 Ocena: 0 2013-01-26 10:22:58 (12 lat temu) |
Z nami od: 19-01-2006 Skąd: Bridgwater |
Osobiscie uważam, na podstawie własnego doświadczeniana , że doü UK najlepiej jest przyjechać dziecku do 13-stego roku życia, żeby mialo wystarczająco dużo czasu na przygotowanie sie do GCSE od strony językowej albo dopiero co najmniej po ukończeniu szkoły średniej. Inaczej jest kiepsko.
|
_Tajemnica_ | Post #4 Ocena: 0 2013-01-26 10:24:55 (12 lat temu) |
Z nami od: 12-01-2013 Skąd: Edinburgh |
Ja widzę to tak;
nauka, od Ciebie zalezy czy będziesz uczyła się dalej czy pójdziesz do pracy.Jeśli chodzi o prawo o nie wiem, bo idąc na prawo w Szkocji nauczysz się prawa szkockiego, więc jeśli będziesz chciała w Polsce też pracowac jako prawnik to będziesz musiała uczyc się doodatkowo po ew. powrocie do PL. Z angielskim to całkiem inaczej niż Ci się wydaje, zobaczysz że ten angielski którego nauczyłaś się w szkole to jest NIC,grunt to rozumiec co mówią do Ciebie. W stresowej sytacji zapomina się najprostszych wyrażen... Pozdrawiam.
|
gdanszczanka | Post #5 Ocena: 0 2013-01-26 10:39:15 (12 lat temu) |
Z nami od: 16-10-2012 Skąd: South east |
Cytat: 2013-01-26 09:48:01, julka012 napisał(a): Witam. Mam rocznikowo 16 lat i w tym roku kończę gimnazjum. Moja mama pracuje w Szkocji już dobre parę lat, ja mieszkałam przez ten czas w PL z bratem i dziadkami. Teraz nadarzyła się okazja, by wyjechać na stałe. I tutaj zaczyna się mój dylemat. Z jednej strony moja sytuacja w Polsce będzie dojść trudna ze względu na dojazd do liceum (jeślibym się zdecydowała zostać). Mieszkam na wsi i do najbliższego miasteczka mam 10 km. Codziennie musiałabym czekać po szkole na autobus, przez co w domu byłabym koło 18 (albo i później). Uczę się dość dobrze (praktycznie same 5 i 6 :D), przez co tym bardziej sądzę, że nie dam rady nadążać z nauką. Już tutaj w gimnazjum nauczyciele ode mnie wymagają nie wiadomo czego i przez długi okres czasu byłam po prostu przemęczona. Dlatego wyjazd pod tym względem wydaje mi się idealny - tam jest, wiadomo, niższy poziom, ale na studia byłoby mi o wiele łatwiej się dostać (myślę o prawie). Jednak z drugiej strony boję się, że będę tam miała problemy z nawiązaniem nowych znajomości - mój angielski jest na podstawowym poziomie. Delikatnie mówiąc ![]() Moje pytanie brzmi - gdybyście byli na moim miejscu, pojechalibyście? ![]() ![]() Nie wiem z czego wnioskujesz ze byłoby Ci łatwiej kontynuować naukę w UK i że poziom nauczania jest tu niższy??? Być może primary i secondary - schools, rządzą sie innymi zasadami niż w PL, a póżniej nauka jest raczej skoncentrowana na kierunku lub temacie, który obierasz, ale wcale nie jest tak łatwo, a prawnik angielski - musi znać prawo w tym samym stopniu co polski. Język angielski, który jak sama twierdzisz, masz opanowany w stopniu podstawowym - nie jest potrzebny, tylko do zawierania nowych znajomości ![]() ![]() ![]() ![]() Ale może się mylę, nie wiem ![]() Więc, odpowiadając na Twoję pytanie - gdybym była Tobą - zostałabym w Polsce i przynajmniej spróbowała kontynuować naukę... Przyjechać do pracy w Tesco lub jakiegoś hotelu na sprzątanie ( bo przeważnie od tego się zaczyna) - zawsze można... ![]() Phi
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2013-01-26 10:51:32 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
clockwork_orang | Post #7 Ocena: 0 2013-01-26 11:00:31 (12 lat temu) |
Z nami od: 28-06-2007 |
Cytat: 2013-01-26 10:51:32, SuperMarcys napisał(a): a strate jednego roku mozna bedzie zaliczyc jako czas spedzony na poznawanie nowej kultury i rozwoj osobisty-badz na cos podobnego. na donoszenie ciazy na przyklad... ![]() |
moist_ | Post #8 Ocena: 0 2013-01-26 11:10:31 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-04-2012 Skąd: London |
Zawsze można też pracować, robić kursy i się "dokształcać" na boku a po ukończeniu 21 roku życia można próbować się dostać na studia bez A Levels itd. jeśli jest sie w miarę kumatym człowiekiem i "rektor" czy kto tam uczelni Cię dopuści. Wtedy jedynym wymogiem jest ukończenie tych państwowych kursów języka angielskiego (nie pamiętam nazwy). Ryzykowna sprawa, ale mozliwość taka jest...
|
Adacymru | Post #9 Ocena: 0 2013-01-26 11:14:40 (12 lat temu) |
Konto usunięte |
Z nastawieniem , ze nauczyciele wymagaja od ciebie nie wiesz sama czego (wydawaloby sie proste- pelnego zaangazowania, wlasnej motywacji do osiagniecia maxsymalnych postepow w nauce, potwierdzonych najlepszymi wynikami na jakie twoj umysl stac), radzilabym przemyslec plany studiowania prawa.
Jak sadzisz, ze bedziesz mniej musiala sie uczyc zeby dostac sie na prawo, i pozniej je studiujac, to rozwaz jeszcze raz, byc moze splatanie warkoczy byloby lepszym kierunkiem.
Ada
|
moist_ | Post #10 Ocena: 0 2013-01-26 11:18:20 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-04-2012 Skąd: London |
Co prawda to prawda - może poziom jest tu niższy, ale raczej uczelnie wyższe to inna para kaloszy... a prawnik z olewczym podejściem może mieć problem z pracą w zawodzie (chyba, że w tych agencjach co wydzwaniają ostatnio do nas i wmawiają, że ktoś w domu miał wypadek samochodowy i oni załatwią odszkodowanie) - jak my auta nie mamy ;P
Masz szansę wyjechać a w profilu masz już wpisaną miejscowość - już wyjechałaś ?? [ Ostatnio edytowany przez: moist_ 26-01-2013 11:19 ] |