Str 8 z 8 |
|
---|---|
mlody_leszczyk | Post #1 Ocena: 0 2012-10-17 22:28:36 (13 lat temu) |
Z nami od: 03-06-2010 Skąd: Luton |
Up.
|
krakn | Post #2 Ocena: 0 2013-01-02 20:21:54 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat: 2012-10-08 15:24:57, krakn napisał(a): Po raz pierwszy kupiłem wielosezonowe ToYo za sugestią tu z forum. Jestem pod bardzo pozytywnym wrażeniem. kilkanaście razy wchodziłem w pełny winkiel 90 stopni przy prędkości 40 do 50 mil, z depnięciem na hamulec przed zwrotem. minus przy temperaturze +20 + zbyt miękka, opona w moim ciężkim samochodzie ugina się. Pomogło dopompowanie opon, z 38 do maksymalnych dopuszczalnych dla opony 50PSI No ale ja mam na pace 300-400Kg. Po przesiadce z michelin HP 99v tu mam wrażenie że jadę na poduszkach. Trochę podobne do Michelin Energy. Równie ciche. mytyres to niemiecka firma, kupilem u nich 3 razy opony do samochodu i 4 razy do motocykla, zazwyczaj opony idą z niemiec, tak że tylko kwestia ew ceny za usługę założenia i zastosowanego przelicznika waluty. OK, dziś się troch WQ gdy zobaczyłem stan przedniego bierznika Opona wielosezonawa już nie jest zimową, mineło zaledwie 2 miesiące jazdy i połowa bierznika poszła się kochać Jak pojawi się śnieg to przełoże tylne opony do przodu Wychodzi na to że o ile do wiosny wytrzymają to będą to najbardziej kosztowne opony jakie kiedykolwiek kupiłem Dziekuje za Toyo A co do pryczepności na śniegu, to mam cholerne wątpliwości, bo potrafią zamielić gdy ruszam ze świateł Przypominam że jeźdzę Previą, a nie sportowym samochodem No nic, jak się wykończą wracam do Michelina, wystarczają na 2 lata nie kilka miesięcy. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|