tak jest nie tylko opony ale i jaki jest asfalt, ma znaczenie co do głośności i przyczepności.
W Uk, zazwyczaj nawierzchnia jest miękka i bardzo chropowata, co skutkuje tym ze jedzie się ciszej, lepsza przyczepność, ale zarazem szybsze zużycie opon.
Mogą sobie na to pozwolić bo nie ma tu niskich temperatur, a w lecie nie ma upałów.
W polsce musi być większa domieszka "cementu" bo jak by zastosowac angielską mieszankę w polsce to w lipcu spłynoł by z pod kół.
Ale twardszy oznacza słabszą przyczepność.
Najbardziej odczuwa się to w krajach jeszcze bardziej na południe, wielu kierowców z północy europy zastaje zaskoczonych brakiem przyczepności, a jak jeszcze pokropi deszcz to dopiero ślicznie się tam ślizga.
Nie jeden sobie już skasował samochód na autostradach w krajach śródziemnomorskich, bo źle wyliczył.
Głośność opon zmienia się też nie tylko w zależności od producenta ale i od modelu opony, Każdy producent ma lepsze i słabsze opony, cichsze i głośniejsze, ciśnienia powietrza, starości, im starsza (od daty produkcji nie od założenia) tym głośniejsza, nie bez znaczenia jest głębokości bieżnika.
Łożysko huczy inaczej, tego nie da się pomylić
JW, opony nie są produkowane na "kraje" jeżeli już to na kontynenty, bo w niektórych krajach czy to w USA czy np w Japoni mogą mieć trochę inne przepisy.
Ale na pewno opony na polske i na UK czy inną europe są takie same, mało tego często zamawiasz oponę np w UK, czy w Polsce a one i tak przychodzą z Niemiec czy z Holandii, a polski magazyn to tylko chwilowy przystanek.
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
wiec pewnie im te owlosienie tez inaczej wyrasta.
Wczytuję dane...