2010-05-27 20:24:19, Nietypowa_Ona napisał(a):
Zastanawiam sie czesto jak to sie dzieje ze tyle osob nie moze spotkac tej "przypisanej" osoby, niektorzy mowia zeby nie szukac a samo sie znajdzie a niektorzy zeby dopomoc szczesciu, ostatnio nawet uslyszalam teorie ze moze jest za pozno, ze moze zaprzepascilo sie szanse............ ja tez zaczelam sie powoli nad tym zastanawiac, bo szczerze mi to zaczelo zwisac, myslalm ze jak jest ci pisany to sam sie zjawi, nie szukalalm i na sile nie szukam, czekam sobie spokojnie, ale sama nie wiem czy kiedykolwiek bedzie lepiej, czy wierzyc w bajki na bialym rumaku, w sumie ksiecia nie szukam

na kazdym etapie zycia pasuje do nas ktos inny,miedzy innymi dlatego,ze zmieniaja sie nasze oczekiwania wobec drugiej osoby, jak i poprzez takie czy inne doswiadczenia,zwiazki,mniej lub bardziej bliskie relacje rozwijamy sie...i jest to proces niezmienny...chyba
ja szalalam he he ,a potem w wieku 28 lat pojawil sie w moim zyciu facet idealny i jest dzis moim mezem wiec nic straconego dziewczyno, nie ma sie co uzalac

nigdy nikogo nie szukalam na sile,zreszta z tym swoim feministycznym zacieciem nie spodziewalam sie ze do jakiegokolwiek przedstawiciela plci przeciwnej bede w ogole pasowac
(a kompromis jakos nie lezy w mojej naturze

ze swojej strony moge tylko dodac,ze internet jest ostatnim miejscem,w ktorym rozgladalabym sie za swoja polowka
w teoretycznej sytuacji ,w ktorej bylaby to jedyna mozliwosc,hmmm...
na pewno zwrocilabym uwage na kogos w stylu Malahai
dlaczego:
-nie wypisuje bzdur ani glupot
-nie flirtuje na prawo i lewo z kazda chetna (chyba)
-zwykle nadazam za jego tokiem myslenia
-podoba mi sie tak styl jego wypowiedzi jak i poglady/przeslanie w nich zawarte(choc tu moge sie mylic,bo trafiam na jego wpisy tylko czasami,i nie wiem gdzie jeszcze i co wypisuje he he)
tak wiec powodzenia

